170 Wspomnienia o Sokratesie III 11
Odpowiedział Sokrates, drwiąc sobie z własnego umiłowania spokoju:
16 — Tak, aleja nie tak łatwo, piękna Teodoto, mogę znaleźć wolną chwilę. Mnóstwo mam spraw zarówno osobistych, jak i państwowych, które nie dają mi chwili spokoju. Ponadto mam wiele przyjaciółek, które nie pozwalają mi ani w dzień, ani w nocy wyjść z domu. Uczą się bowiem ode mnie sporządzania miłosnych napojów i czarodziejskich zaklęć.
— Więc na tym znasz się też, Sokratesie?
17 — A jak myślisz, dlaczego Apollodoros1 i Antystenes nie chcą odejść ode mnie? Albo dlaczego z dalekich Teb przyszli do mnie Kebes i Simmiasz? Wiedz dobrze, że to nie mogło nastąpić bez mnóstwa miłosnych napojów, bez magicznych zaklęć i pomocy czarodziejskiego koła 2.
18 — Użycz mi, proszę, tego czarodziejskiego koła, abym dzięki jego obrotom ciebie pierwszego mogła zwabić do siebie.
— Prawdę mówiąc, nie chciałbym być zwabiony. Wolałbym raczej, żebyś ty do mnie przyszła.
— Bądź pewny, Sokratesie, że przyjdę. Tylko ty zechciej mnie przyjąć.
— Przyjmę na pewno — zakończył Sokrates —jeżeli w tym czasie nie będzie u mnie w domu żadnej kobiety milszej mi od ciebie.
Rozdział dwunasty
O ważności zdrowia i konieczności ćwiczeń fizycznych
Widząc w gronie swych uczniów Epigenesa Ł, młodzieńca słabego fizycznie, Sokrates powiedział:
— Zaniedbujesz ćwiczenia fizyczne, drogi Epige-nesie.
— Rzeczywiście zaniedbuje, ale nie jestem atletą.
— Powinieneś jednak ćwiczyć się tak samo jak zapaśnicy, którzy się przygotowują do igrzysk olimpijskich. A może walka na śmierć i życie, jaką prowadzą Ateńczycy, ilekroć zajdzie potrzeba, wydaje ci się czymś bez znaczenia? Wszak wielu z nich ginie wśród trudów wojennych na skutek złego stanu zdrowia albo ratuje życie z hańbą dla siebie, wielu z tego samego powodu dostaje się do niewoli i spędza resztę życia w okropnych warunkach, jeżeli takie jest zrządzenie losu lub jeżeli muszą zapłacić większy okup, niż mogą. Nieszczęśnicy ci wpadają niekiedy w skrajną nędzę i żyją w nieustannym zmartwieniu i trosce, bez rzeczy najkonieczniejszych. Wielu ściąga na siebie niesławę, kiedy przez nieudolność fizyczną naraża się na zarzut tchórzostwa. A może lekceważysz sobie te przykre następstwa wynikające ze złego stanu zdrowia i sądzisz, że z łatwością potrafisz je znosić? Mnie się jednak zdaje, że znacznie łatwiejsze i przyjemniejsze zadanie ma ten, kto stara się wyrobić w sobie tężyznę fizyczną, aby każdą trudność pokonać. A może sądzisz, że zaniedbanie ćwiczeń fizycznych jest lepsze dla 3
Apollodoos — szczególnie oddany i wierny uczeń Sokratesa.
W oryginale «i'uyĘ» — ptak krętogłów, który w praktykach magicznych mających na celu pozyskanie miłości ukochanej osoby odgrywał ważną rolę. Przywiązywano tego ptaka do kola, obracano je i wymawiano przy tym czarodziejskie formuły i zaklęcia. Potem wyraz ten zaczął oznaczać samo czarodziejskie kolo.
Epigenes — syn Antyfonta. Był obecny przy śmierci Sokratesa.