312
O poezji naiwnej i sentymentalnej
Toteż postępowanie i mowa dzieci dają nam czyste Vrazenie naiwności tylko tak długo, jak długo nie pamiętamy o tym, że są jeszcze niezdolne do sztucznbści, i zwrabąmy uwagę tylko na kontrast między ich naturalnością Knaszą sztucznością. Naiwność jest to dzie-cięcość występująca tam, gdzie się jej już nie oczekuje, i dlatego nieN można jej przypisywać faktycznemu dziecięctwu w ścisłym tego słowa znaczeniu.
PI * H
v n
H
Jednakże w obu przypadkach, przy naiwności zaskoczenia i naiwności postawy i usposobienia, słuszność musi być po stronie natury, a po stronie sztuki niesłuszność.
Dopiero dzięki temu ostatniemu określeniu pojęcie naiwności staje się zupełne. Naturalny jest także afekt, a reguły przyzwoitości są czymś sztucznym; mimo to zwycięstwo afektu nad przyzwoitością nie jest bynajmniej naiwne. Jeżeli natomiast ten sam afekt odnosi
V
i
M
W
jest prawdą najwyżej o jednym jej rodzaju, o naiwności zaskoczenia, o której będę mówił później. Niewątpliwie wywołuje śmiech, gdy ktoś z naiwności się demaskuje, a w niektórych przypadkach śmiech ten może wynikać z uprzedniego oczekiwania, które spotyka zawód. Ale nawet naiwność najszlachetniejszego rodzaju, naiwność postawy i usposobienia, wywołuje zawsze uśmiech, którego przyczynę trudno byłoby upatrywać w zawiedzionym oczekiwaniu i które w ogóle można wytłumaczyć tyl- ,
ko kontrastem między pewnym zachowaniem a formami już przyjętymi i oczekiwanymi. Mam też wątpliwości co do tego, czy żal, który przy naiwności tego drugiego rodzaju dołącza się do naszego uczucia, odnosi się do osoby naiwnej, czy też raczej do nas samych lub do ludzkości w ogóle, o której upadku przypominamy sobie przy takich okazjach. Jest aż nadto oczywiste, że jest to żal moralny, którego przedmiotem musi być coś szlachetniejszego niż przykrości fizyczne, na jakie narażona Jest szczerość w normalnym biegu świata, i że przedmiotem tym nie-może być nic innego, jak zatracenie się u ludzkości prawdy i prostoty.
MfS"
O poezji naiwnej 1 sentymentalnej
313
zwycięstwo nad sztucznością, nad fałszywą moralnością, nad obłudą, nie zawahamy się nazwać go naiwnym. 1)iWyma gamy więc, ażeby natura triumfowała nad sztuką nie swoją ślepą siłą, jako wielkość dynamiczna, lecz przez swoją formę, jako wielkość moralna; krótko mówiąc, nie jako potrzeba, lecz jako wewnętrzna konieczność. Musi ona zawdzięczać zwycięstwo nie niedostatkom sztuki, lecz jej nieuprawnionym roszczeniom, albowiem niedostatki oznaczają brak, a co jest następstwem braku, nie może rodzić szacunku. Wprawdzie także przy naiwności zaskoczenia przewaga afektu i brak zastanowienia jest zawsze tym, w czym wyraża się natura, ale ten brak i ta przewaga bynajmniej nie stanowią jeszcze o naiwności, lecz tylko stwarzają oka-zję po temu, ażeby natura mogła bez przeszkód iść za swoją właściwością moralną, tzn. za prawem zgodności.
Naiwność zaskoczenia może przysługiwać jedynie człowiekowi, i to tylko o tyle, o ile w danej chwili nie jest on już czystą i niewinną naturą. Zakłada ona
Dziecko, które z łakomstwa, z lekkomyślności, z porywczości postępuje wbrew przepisom dobrego wychowania, jest nic-wychowane; naiwne zaś jest wtedy, gdy kierując się wolną i zdrową naturą buntuje się przeciw zmanierowaniu nierozumnego wychowania, np. przeciw sztucznym pozom wymaganym na lekcji tańca itp. To samo można powiedzieć o naiwności w tym znaczeniu zupełnie niewłaściwym, które powstało z przeniesienia cech ludzkich na przedmioty nierozumne. Patrząc na ogród zaniedbany, w którym górę biorą chwasty, nikt nie nazwie tego widoku naiwnym; jest natomiast jakaś naiwność tam. gdzie w wypielęgnowanym ogrodzie francuskim swobodny rozrost wyrastających gałęzi zepsuł mozolne dzieło nożyc. Podobnie nic jest naiwnością, gdy tresowany koń z naturalnej niezgrab-oości ile wykonuje lekcję, jest natomiast jakąś naiwnością1 gdy z naturalnej wolności zapomina o tym, czego go nauczo
no.