Roidzm. 8
on przestaje być znakiem. Co zaś do specyfiki ludzkiej percepcji mowy. to, jak już wspominałam, percepcja dźwięków mowy prze* człowieka nie dokonuje się wy-łącznic kanałem słuchowym, ale także kanałem Irinestctycznym (biorą tu udział pewne mikroiucby artykulacyjnc). ponadto ucho ludzkie jest znacznie bardziej wrażliwe na dźwięki mowy niż na inne dźwięki.
Podobne stanowisko w tej sprawie zajmują Steyen Pinker i Ruy Jackcndoff (2005). którzy przystąpili z generalnie ostrą krytyką artykułu Hausera i innych. W ochuesicniu do specyficznych cech percepcji i wytwarzania mowy przez człowieka zarzucają autorom omawianego artykułu, iź ignorują całkowicie reguły fo-ijofogfczne (wchodzące w skład gramatyki, czyli owej „wąskiej” zdolności językowej). Reguły te decydują o głównej cesze naszego języka-jego dwuklasowo-ści (podwójnej artykulacji omawianej w rozdziale 3.). Przypomnijmy: reguły fo-nologicznc na pierwszym poziomic artykulacji tworzą zjednostek pozbawionych znaczenia, fonemów, jednostki znaczące — morfemy i całe wyrazy. Dopiero na drogim poziomic artykulacji dołączają do reguł fonologicznych reguły składniowe. Jest wysoce prawdopodobne, że inne gatunki odbierają dźwięki mowy na tej samej zasadzie, co inne dżwięld, a więc nic mają tu zastosowania ani reguły fono-logicżne, ani składniowe.
W odniesieniu do dwóch pozostałych systemów należących do władzy językowej w szerokim sensie, czyli do systemu konceptualnego i intencjonalnego. Hauser i inni przywołują często przytaczane argumenty - także w tej książce - iż oba systemy są niezależne od owej zdolności rozumianej w wąskim sensie. Przede wszystkim niezależne w sensie zaburzeń. Natomiast mają wątpliwości, czy są specyficzne dla człowieka Co do systemu intencjonalnego przytaczają-jako specyficzną dla człowieka cechę — zdolność rozwiązywania testu fałszywych przekonań, czyli posiadanie teorii umysłu, ale nic są pewni, czy szympans też jej nie posiada. Zdolność U jest tak silnie akcentowana w tej książce, że już żadnych dodatkowych dowodów nic będę wymieniać.
Jeśli zaś Mzł* o system konceptualny, to Hauser i inni nie widzą różnic mię-dsygatunkowych w tym sensie, że inne gatunki taki system też posiadają. Przede wszystkim jednak mc widzą, czy taki system mógłby odgrywać jakąś specyficzną rolę na rzecz języka Ich argumentem cytowanym za Ellcn Markman i Paulem Bloomcm (1997) jest to. że dziecko zapamiętuje nowe słowa w taki sam sposób, w jaki zapamiętuje nowe fakty <np.. że dostało wczoraj zabawkę od wujka). Pinker i JackcndofT, odwołując się do lej samej pracy Markman i Blooma, twierdzą, że mechanizmy uczenia się są tu jednak odmienne. Dziecko ucząc się nowych Słów / góry że jego rozmówcy będą dzielić z nim tę wiedzę, natomiast
zapamiętanie nowych faktów (zabawka od wujka) uznaje za swą prywatną wiedzę, której' z innymi tuc musi dzielić, jakkolwiek może im ją zakomunikować (omawiany w rozdziale 3. test fidszywych przekonań odnosi się tylko do tego drugiego przypadku).
Generalnie Pinker i JackcndofT zarzucają autorom dwóch typów władz językowych zbytni nunimalizm (Hauser i inni sami powołują się na program minima
lisłyczny Cbomsky’ego (por. rys. 22.]). Hipoteza, żc całą specyfika ludzkiej zdolności językowej sprowadza się do rckursji, wydaje się zbyt ograniczona w iwie* tle wielu dowodów na bardziej złożone uwarunkowania tej zdolności (por. ryś. 4.). Polemika na temat specyfiki kompetencji językowej jest ciągleżywa, Przytoczyłam tu jeden z jej przykładów.
* ;:!f *
Podsumowując rozważania tego rozdziału, chciułabytn jedynie podkreślić, źe dyakuąjc i spory nad składowymi naszej kompetencji językowej i jej relacjami z innymi kompetencjami umysłowymi wciąż zaprzątają umysły badaczy i choć wydaje się, że wiele już wiadomo - należy przypuszczać, żc będą toczyć się nadal i nowe dane wciąż będą przybywać.
1:17