P5170150

P5170150



154 Rozdział 5

rzyli ją nie filozofowie-mężczy źni, lecz kobiety, zwłaszcza fllozofka Kant (we współpracy z filozofką Adorno). Owa inna ontołogia rozwiązałaby, zdaniem autorki, zarówno „odwieczny'* problem nieobecności, niezupełności czy monstrualności (fenomenalności) kobiet jako pozorny, jak i pozbawiłaby wszelkich podstaw mity o autonomii, pełnej wolności i czystej racjonalności człowieczego (męskiego) podmiotu. Politycznych (i moralnych) konsekwencji tego kierunku myślenia nie można wprost przecenić.

Włączenie do filozoficznych rozważań człowieczego „ciała” i jego zdolności do reprodukcji sprowadziłoby także „czystą” męską myśl z „wysokich lotów” ku znacznie bardziej „ludzkim” parametrom i praktykom, pozwalając wielu filozoficznym gigantom zaoszczędzić nieco intelektualnej energii.

Owa „nowa metafizyka” (czy ontołogia) nie implikuje, zdaniem Battersby, nowej epistemologii. Tu stanowisko autorki jest wyraźne i stanowcze. Może zastanawiać jednak jej radykalizm w tym zakresie, jako że sama kilkakrotnie w tekście nawiązuje do własnego doświadczenia (wrażeń i odczuć) jako kobiety59. Trzeba jednak podkreślić, że autorka dostrzega konieczność wintegrowania żeńskiego podmiotu do koncepcji osoby nie po to, by tworzyć odrębne ontologie odmiennych istot ludzkich, z automatycznie odmiennymi doświadczeniami, ale by stworzyć taką alternatywną ontologię, która nie będzie dzielić, ale łączyć, będzie uwzględniać różnice, ale nie będzie budować nowych barier, podobnie separujących jak w tradycyjnym, jednostronnym pojmowaniu osoby. Jej osoba jest koniecznie intersubiekty wna i nieantagonistyczna, nie wyłania się z konfliktu, lecz z powiązań, a to stwarza nowe podstawy dla polityki i etyki feminizmu (i może stać się przesłanką głębszego rozumienia mechanizmów opresji).

Możliwa krytyka ze strony poststrukturałistek - podniesienie zarzutu, że autorka utwierdza fallocentryczny, filozoficzny

39 To właśnie odmowa wyprowadzania epistemologii ze swej metafizyki jest podstawowym zarzutem Lindy Aicoff przeciwko koncepcji Battersby.

tfejdŻ-

dzacc/s-s

poprzez odwrócenie normotwórczei •

SSSm° 1ieÓ8ki) 7 możc j byłaby cżęścłolp ę. „Z

równocześnie dotyczyć by musiała także sporej un iT Współczesnych, feministycznych teorii, a włL[YJ!f*

„owiłaby tu jakiegoś wyjątkowego przynadZn ”ut,t!r**y nie

metafizyka podmiotu „z krwjj fofcj” tn u


płciowa meiau^s.— g

jest esencjalistyczna w tradycyjnym, modernistyczna

mieniu tego pojęcia; sama autorka zaraz na wst/ni ""U

my

/ jak wynika z anuu*. - --------

niejasne może się wydawać zastosowanie przez n * l Adoma przypomnień (rekolekcji) upomniane™" llTfncePcJ* autora pojawia się w uwikłaniu w kilkupozin * ’ KtÓm u %<>

nych filozoficznych koncepcji (Benjamina aJr    *na,i/* ">

i ' - rr, , . "a,lz Ntctzscheefi

^---—■*-—


iei nie-substancjalność, nie-biologiczność i n Podkreśla

"I -■•***-«»    może rację.Probb^TT'"'^ '

/ fmczćJ

do idei platońskich). Takie „wyłuskiwanie" potny


odni‘rf&)fów z ich bardzo specyficznego kontekstu wydaje się Szykowne, bowiem wymaga niezmiernie wyrafinowanej d0*Ć(hirv włączania ich w nową koherentną całość. Jednakże pr°rsby, przy pomocy metody mikroskopowego powiększę-Ba i przybliżania tych już obecnych w przeszłości, choć wcze-śniej nie dostrzeganych, koncepcji - trochę na wzór repetycji Kierkegaarda - tworzy z tych fragmentów, niczym w kalejdoskopie, nową oryginalną konstrukcję.

Niesprawiedliwe wydaje mi się milczenie, jakie otacza publikację Battersby, zwłaszcza że jej idee bywają w toczącej się dyskusji wykorzystywane. Jej koncepcja stanowi, jak sądzę, istotny krok naprzód w aktualnych zmaganiach fiłozofek o stworzenie filozofii o „nowej twarzy”, filozofii, która brałaby pod uwagę płciowe zróżnicowanie ludzkiego gatunku, ale nie wywodzone z konfliktu i wykluczaniato. Koncepcje Battersby

wydają mi się interesujące zwłaszcza jako istotne uzuoełniemZ teorii Elizabeth Grosz.

60 Podobne stanowisko na temat konstrukcji po nowej pracy Kelly Othrr, Witnessłng, z 2000 roku


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
73716 P5170103 108 Rozdział 4 ~ termin Kristevej) przenieśli ją ze swojej samo-reprezentacjj na kobi
P5170154 158 Rozdział t styczną filozofię do podążania za nią i do rozpoczęcia procesu zadawania pyt
Votum12 118 ZBIGNIEW MORSZTYN 8M Lecz widzę, że to nie filozofija Rolą sprawować, potrafię w to i ja
P3111172 96 Rozdział III Chcąc zrozumieć filozoficzny sens epoki nowożytno nie trzeba odwoływać się
klszesz072 811 ROZDZIAŁ 14. PLASTYKA Dla Słowian bałkańskich nie posiadamy, a przynajmniej ja nie zn
154 155 154 ROZDZIAŁ noprawnym elementem tego metabolizmu. Może nawet nie tylko pełnoprawny ale wręc
P5170178 182 Rozdział r, FEMINISTYCZNE SPRAWSTWO [AGENCY] Jeśli materialność i oznaczanie nie są nie
52405 Terapia rodzin Namysłowska86 176 Rozdział 15 mężczyzna 1943-1976 kobieta dana osoba nie żyj
pic 10 12 191548 Wnioski Jeśli argumenty w tym rozdziale są poprawne, nie ma jednej odpowiedzi na p
Terapia rodzin Namysłowska86 176 Rozdział 15 mężczyzna 1943-1976 kobieta dana osoba nie żyje (194
84830 P3111172 96 Rozdział III Chcąc zrozumieć filozoficzny sens epoki nowożytno nie trzeba odwoływa
P3111172 96 Rozdział III Chcąc zrozumieć filozoficzny sens epoki nowożytno nie trzeba odwoływać się
skanuj0017 (227) 28 dzeniu wszystkie dzieci we wsi uczęszczały na naukę katechizmu, a ja nie chciałe

więcej podobnych podstron