144 JERZY ILLG
Jak już wspomniano, podziemia zamkowe bądź klasztorne, krypty i kaplice nierzadko stawały się scenerią zagadkowych magicznych rytuałów, praktyk czarnoksięskich, sabatów, czarnych mszy i wyuzdanych orgii. Te ekscentryczne i sugestywne motywy w twórczości Micińskiego były często zauważane, jednak ich genezy nie wyjaśniano1. Umieszczenie ich w polu oddziaływania powieści gotyckiej pozwala ustalić ich pochodzenie i odnaleźć właściwy krąg tradycji literackiej.
W Xiędzu Fauście nawiedzające Messynę trzęsienie ziemi wyzwala w ludziach nieznaną, demoniczną stronę ich natury, nieokiełznaną żądzą użycia i okrucieństwa. W momencie kataklizmu „czeluście Interna" otwierają się pod zamienionym w lupanar klasztorem, w którym nagie mniszki i księża, damy i kawalerowie oddają się orgiastycznym tańcom i wyuzdanym perwersjom. Ariaman — bohater Nietoty — jest natomiast świadkiem bluźnierczej czarnej mszy odbywającej się w starej zamkowej wieżycy zamienionej na kościół. W samej atmosferze oświetlonego gromnicami wnętrza było „coś bezdennie obłędnego” (N 258), a oprawę muzyczną stanowiła „msza Beethovena, lecz przetworzona na język upiorów” (N 255). Spotykamy tu liczne elementy celebrowanego przez czcicieli Bafometa ceremoniału: magiczny pojedynek nad otwartym lochem w obecności zamaskowanych wtajemniczonych, nekrofilię pod girlandami orchidei, magnetyzowanie powietrza nad ofiarą, świętokradczy toast wzniesiony kielichem z cyborium. Gdy w kulminacyjnym momencie dojść ma do erotycznej uczty w zamienionej na łożnicę obszernej trumnie, obrzęd zostaje przerwany przez tajemniczą olbrzym-kę, która unosi z sobą potworną skrzynię. Oczywiście w tej samej chwili „gromnicę zgasił wicher burzy” (N 260). Pojawia się inny tradycyjny motyw: porwanie bohaterki i jej uwolnienie po szalonym pościgu przez dzikie ostępy i zatrzymaniu rozpędzonych skrzydeł wiatraka, do których przymocowano trumnę.
Czytelnikowi nie oszczędza się zatem okazji do „dreszczu”, a rozmaitość niesamowitych zdarzeń, miejsc i rekwizytów układa się w komplementarny rejestr motywów, który w całości wypracowany został przez gatunek zapoczątkowany Zamczyskiem w Otranto Walpole’a. W rejestrze tym nie brak nawet takich detali, jak sta*y manuskrypt zawierający mroczny sekret z życia bohatera — tajemnicze losy Xiędza Fausta ujawnia Piotrowi pożółkły ze starości, częściowo tylko nie zwęglony foliał, wyciągnięty z kominka, w którym powierzył go płomieniom gospodarz.
Zaprezentowany powyżej obszerny katalog motywów wywodzących się z powieści gotyckiej skonstruowany został na podstawie fragmentów różnych powieści Micińskiego, gdyż, jak powiedziano, żadnej z nich niepodobna zaliczyć do tej odmiany gatunkowej. Istnieje jednakże wyodrębniona kompozycyjnie i tematycznie całość, będąca jak gdyby mikropo-wieścią gotycką, da się bowiem w niej wskazać — skupione niczym w soczewce — wszystkie podstawowe wyznaczniki tego gatunku.
Mowa o wzmiankowanej już opowieści Zamek nad przepaścią, stanowiącej jeden z rozdziałów Wity. Zgodnie ze stwierdzeniem Wilhelma Dibeliusa, iż głównym motywem konstytuującym mechanizm powieści gotyckiej jest tajemnica28, mamy tu do czynienia nie tylko z metafizyczną tajemnicą istnienia i ludzkiego losu, ale także z licznymi tajemnicami odgrywającymi istotną rolę w konstrukcji fabularnej powieści. Wyjaśniona tu zostaje tajemnica pochodzenia tytułowej bohaterki, przeszłości jej rodzinnego zamku, mowa jest także o tajemnym sensie przeznaczeń władającego nim rodu, przez stulecia służącego anonimowo ojczyźnie siłą oręża i umysłów. Ostatni jego potomek wyznaje expressis verbis, choć posługując się różnymi formami wypowiedzi:
Ach, Wieczna Tajemnica, której ja jestem synem — mnie błogosławi
ognistym sztandarem Interna! [W 141]
I wcześniej:
Tajemnica otacza nasz ród — z tajemnicą wyrasta serce moje. [W 136]
W tym wypadku posłużenie się tajemnicą uzasadnione jest mitycznym charakterem opowieści29, mającej w dziejach rodu Włastowiczów ukazać syntezę i mit dawnej potęgi Polski. Dziedzicem świetnych tradycji jest książę Włastowicz, usiłujący pracą nad dziełem swego życia — nową konstytucją — zagłuszyć ból po klęskach narodowych, tragedii rodzinnej i krwawych wydarzeniach, których świadkiem było krzyżto-porskie zamczysko. Owocem krótkotrwałego związku tego „konfederackie-go Don Kichota” z tatarską kniaziówną był niezwykły syn — Achmet, przemianowany później na Bolesława, łączący z umysłowym i rycerskim dziedzictwem swego rodu wschodnią gwałtowność i wyrafinowanie. Ciekawej tej postaci poświęcić wypadnie więcej uwagi, jako że wokół niej ogniskuje się fabuła analizowanej opowieści, dziki witeź jest sprawcą zdrady narodowej i splecionej z nią rodzinnej tragedii, a także wszyst-
28 Zob. J a n ł o n, Gorączka romantyczna, s. 238.
28 Jest on wyraźnie zasygnalizowany — narrator mówi o Pieninach jako o „naszych Termopilach”, a opisując Tatry stwierdza: „Wolność tu — powietrze impregnowane mitem” (W 132). Warto tutaj zaznaczyć, że historycy literatury podkreślali „wyjątkową podatność powieści grozy na interpretację mitograficzną” (J a n i o n, Romantyzm — rewolucja — marksizm, s. 304).
Par pdteracEi 1979, z. 4
Dla przykładu: Rzewuska (op. cit., s. 44) zauważając „niezwykłość rozwijanych tu motywów, operujących tajemnicą, grozą, czarami i praktykami czarnej magii, efektami potęgi, bogactwa, przepychu, zbrodnią fascynującą w swej per-wersji” stwierdziła nawet, iż „Rejestr motywów jest stały i narzuca się wrażenie ich ustawicznej powtarzalności”. Stwierdzeniu owej stałości i powtarzalności brakowało jednak dotychczas uzasadnienia.