kategorii oznaczających powtórzenia w obrębie kultury takie, jak feudalizm, kasta, szaman, tabu, totem.
Jak dotychczas nie ma zgody co do najogólniejszych form, na które całość kultury mogłaby być podzielona,
0 ile można by utrzymać pogląd o prawidłowościach
1 powtórzeniach. Najwcześniejsze próby tego rodzaju polegały na wydzielaniu etapów i cierpiały na intelektualną naiwność. Były więc tam kolejne etapy myślistwa, pasterstwa, uprawy roli; był etap pozytywny, mitologiczny i religijny; była nawet klasyfikacja na okresy kamienia łupanego, kamienia gładzonego, brązu i żelaza;
Bardziej obiecująca jest koncepcja powtarzających się związków funkcjonalnych w obrębie wewnętrznych stosunków pozwalająca wyróżnić np. feudalizm, religijność i gospodarkę średniowieczną. To podejście Webcrowskie jest tylko zupełnie pobieżnie zbadane i wykorzystane.
W końcu zachodzi pytanie, jak dalece powiązane całości, które nazywamy „cywilizacjami” wykazują nawroty w swych fazach rozwojowych, inaczej mówiąc — w jakiej mierze wykazują powtarzający się schemat rozwoju. Jeśli empirycznie okaże się, że wykazują one taki powtarzający się wzór, cywilizacja dostarczyłaby rzeczywistej i naturalnej klasyfikacji, która by pomogła nam zorganizować intelektualnie tak zmienne w przeciwnym wypadku, niepokojące i rozciągające się bez końca morze zmiennego continuum kultury jako całości. Wzrasta szansa takiej segmentacji, jak również ustalenia jej konkretnych granic i specyficznej treści — innymi słowy ustalenia tego, co zawiera w sobie każda z poszczególnych cywilizacji.
Istnieje natomiast szeroka rozbieżność w kwestii czynników działających przy tworzeniu się tych wielkich całości kulturowych. Spengler widzi tu immanentne przeznaczenie. Toynbee — moralną, wolną wolę. Soro-kin — ruch wahadłowy pomiędzy nastawieniem zmysłowym a ideacyjnym. Ta dziedzina badań będzie niewątpliwie poważnie rozwijać się dalej, jeśli nawet nie dla innej przyczyny, to z pewnością dlatego, że nasze myślenie o historii było dotychczas zbyt etnocentry-czne, zanadto kulturocentryczne na to, aby szerokie zagadnienia w tej dziedzinie mogły być efektywnie postawione i sformułowane.
Pozostaje pytanie, czy pojęcie kultury ma służyć -jako narzędzie bliższej integracji poszczególnych nauk społecznych. Odpowiedź będzie jednocześnie brzmiała tak i nie. Niewątpliwe aspekty kulturowe mogą być dostrzegane i badane we wszystkich dziedzinach ogólnie uznanych za społeczne. Ekonomika i polityka są tylko segmentami kultury. Dane socjologii są tak splecione zdanymi kulturowymi, że przedmioty takie, jak: rodzina, pokrewieństwo, państwo, stowarzyszenia są zastrzeżone zarówno dla socjologów jak i kulturowych antropologów i rzeczywiście przez nich wszystkich badane. Historia, nawet w swej najbardziej biograficznej treści nie może całkowicie uniknąć implikacji instytucjonalnych; a na przeciwnym krańcu swego zasięgu historia jest typowo instytucjonalna i wobec tego de facio kulturowa. Psychologia może eliminować wiele czynników kulturowych, zawężając swą analizę i utrzymując czynniki kulturowe
319