by potencjalne możliwości rozwojowe każdego człowieka mogły zostać zrealizowane. Podkreślają, że przymus, manipulowanie karami i nagrodami mogą być jednym z czynników wzbudzających agresję, podczas gdy wychowanie w wolności, np. w „wolnej szkole” w Summerhill (Neill, 1991) sprawia, że dzieci nie przejawiają zachowań agresywnych.
Psychologowie humanistyczni w latach czterdziestych i pięćdziesiątych opracowali pewne reguły wychowania bez nagród i kar, w którym istotną sprawą jest okazywanie dzieciom zrozumienia, ciepła, bezwarunkowej akceptacji, a także wyrażanie przez wychowawcę swoich autentycznych uczuć, wzbudzanych przez aktualne zachowania wychowanka. Istotną sprawą jest tu umiejętność tzw. aktywnego słuchania, powstrzymywanie się od udzielania rad oraz wszelkiego oceniania (Rogers, 1983). Reguły te stosowane w niektórych szkołach amerykańskich przyniosły wiele pożytku w zakresie tempa i jakości rozwoju poznawczego uczniów, a także, co nas tutaj interesuje szczególnie, wpłynęły korzystnie na zmianę zachowania dzieci, m. in. zmniejszyła się istotnie ich słowna i fizyczna agresywność, stały się bardziej odpowiedzialne za własne decyzje i czyny (Aspy, Roebuck, 1974).
Psychologowie humanistyczni uważają, że nie można nikogo zmienić przez zalecanie mu zmian, natomiast można ułatwić komuś podjęcie decyzji. Każdy uczy się na podstawie własnych doświadczeń. Każdy może się zmienić, jeśli tego naprawdę będzie chciał — jeśli taka będzie jego własna decyzja. Sprawą szczególnej wagi staje się w tym wychowaniu porozumiewanie się wychowawcy i wychowanka, a w tym porozumiewaniu dążenie do jak najpełniejszego zrozumienia dziecka i okazanie mu tego zrozumienia.
Zamiast stosowania kar i nagród przekazujemy dziecku bezpośrednie informacje na temat naszych uczuć, myśli i pragnień związanych z jego osobą, z tym jak postępuje.
Iłc/pośrednie informacje to takie, które przekazujemy od u-bie, np.: cieszę się, że to zrobiłeś; jestem z ciebie dumny; |i-slem zadowolony, wzruszony, szczęśliwy; nie lubię, gdy .ię tak zachowujesz; jestem oburzony, zdenerwowany; jest mi przykro, smutno, źle; chcę żebyś zrobił, zależy mi na lym, nie chcę itp.
Porozumiewanie się powinno przebiegać w atmosferze bezwarunkowej akceptacji. Chodzi o to, by dziecko od-czuwało szacunek dla swojej osoby ze wszystkimi cechami, i;ikie ma, dla takiego siebie, jakie naprawdę jest. Niektóre lego zachowania mogą wzbudzać gniew, złość, inne — radość, przyjemność, podziw, jeszcze inne — smutek albo współczucie, ale zawsze, niezmiennie jego osoba pozostaje godna szacunku i miłości.
Pewne rodzaje wypowiedzi przyczyniają się do poczucia niezrozumienia i braku akceptacji ze strony dzieci (Gordon, 1991, s. 45—48, 301—308). Oto one:
1. Rozkazywanie, zarządzanie, komenderowanie. Mówienie dziecku, że powinno coś zrobić, dawanie mu dyspozycji lub rozkazu: „Jest mi obojętne, co robią inni rodzice. Ty musisz wykonywać prace domowe!”, „Nie odzywaj się tak do swojej matki!”, „Przestań się skarżyć!”
Takie wypowiedzi mówią dziecku, że jego odczucia i potrzeby nie są ważne; powinno podporządkować się potrzebom i odczuciom każdego z rodziców. Dają dziecku do zrozumienia, że w tym, jak się aktualnie zachowuje, nie /ostaje zaakceptowane. Wyzwalają lęk przed rodzicielską siłą. Dziecko oburza się i gniewa oraz ujawnia wrogie uczucia, czasem atak wściekłości, próby agresji, stawianie oporu i wystawianie woli rodziców na próbę.
2. Ostrzeganie, upominanie, grożenie. Mówienie dziecku, jakie będą następstwa, kiedy coś zrobi: „Kiedy to zrobisz, będzie ci przykro!”, „Jeszcze jedna taka uwaga, jak ta i opuścisz pokój!”, „Dałbyś temu spokój, gdybyś wiedział, co jest dobre dla ciebie!”.
55