, nhnv kapitał w dużej mierze zaniknie, a nieliczna gu pierwszorzędne znaczenie zarówno w gospodarce.:n; ,, italistów znajdzie się po przeciwnej stronie
i w polityce. Społeczeństwa kapitalistyczne są społeczeńjisa wielkie i ‘I ietariackich. Sąjednaku Marksafragmen-mi klasowymi. romnychmas;pro ^ prognozie. Najbardziej znany
Okazuje się zatem, że pisma Marksa nadal odgryt które zap wzrost liczebności klas średnich.
kluczową rolę przy analizie tych społeczeństw, choć ipkazuje na ^ mjędZy robotnikami z jednej
znacza to bynajmniej, że dzieło Marksa lub jego kontynipre znajdL|Ją się . . w}a^cicielami ziemskimi z drugiej’", rów można bezkrytycznie zaakceptować. Dokonane pifony a_ aP* d . . . k sformułowana w kontekście pole-
mnie przeciwstawienie teorii społeczeństwa przemysłov,'yPow'cc*z.ta -)eS -e nie są wyjaśnione. Wielu niemark-marksizmowi jest użytecznym uproszczeniem obejmująi'cznym’ ^rQSl trudnienia „białych kołnierzyków'
najważniejsze problemy współczesnej socjologii. Poniżcjstów tra tu^ ^nt podważający Marksowską analizę struk-dę się starał jednak dowieść, że czasem konieczne jest u«:*co§ ovvn^ ., itali/mu Badania naukowe prowadzone nienie od każdego z tych przeciwstawnych stylów analizJD ,lc*aS°Nyej • ^ wykazują na ogół, że „białe kołnierzyki”,
Ibouw nowTklasaśrednia, w mniejszym stopniu angażuje ię w ruch związkowy i wyznaje inne wartości . postawy. Niektórzy autorzy twierdzą, że relatywny wzrost liczby „bia Nowe klasy, nowe technologie kołnierzyków” jest oznaką pojawienia się społeczeństwa
•lasy średniej. Marks przewidywał, że społeczeństwo ę zie Jedną z najbardziej charakterystycznych i najszerzej dyski,^ bai.dzic: podzielone na dwie walczące klasy. Tymcza-wanych zmian, jakie dokonały się w systemach k,as0^em rozwój klasy średniej stał się czynnikiem stabilizującym, społeczeństw zachodnich w minionym stuleciu, jest relatyiVpowodu c kurczenie się klasy robotniczej — to proletariat wzrost liczby pracowników „umysłowych”, tzw. białych kotest wchłanłany przez klasę średnią niż odwrotnie, rzyków w porównaniu z pracownikami „fizycznymi”, czylit Marksiści w przekonujący sposób krytykują tę argumen-niebieskimi kołnierzykami. Według danych ze spisów lltaGję Dwa czynniki sugerują ostrożność w interpretacji przy-ności w Stanach Zjednoczonych liczba osób wykonując;l0(^nych wyzej danych, zaczerpnięych z oficjalnych sta-zajęcia „białych kołnierzyków” jest obecnie wyższa niż ,.f tystyk. Po pierwsze, wiele zajęć „białych kołnierzyków” ma
bieskich kołnierzyków”. W innych krajach względny charakterrutynowy.anawetzmechanizowany; większa liczba
„białych kołnierzyków”, jak wykazują statystyki rządo" nierobotniczych stanowisk pracy jest efektem prac biuro-jest wprawdzie nieco niższy, jednak zaznacza się pode1' wych. Znaczna część zawodów zaliczanych w spisach ludno-tendencja. ści do „białych kołnierzyków” nie różni się wyraźnie od prac
‘Karl Marx. Kapituł, t. 4: Teorie wartości dodatkowej, prze!. J. Maliniak,
Statystyki te zdają się całkowitym zaprzeczeniem M»rk wskich przewidywań dotyczących rozwoju społeczeńst"1
' -lrszawa 1967, cz. 2, s. 677.
pitalistycznych. Marks sądził bowiem, że ogromna w ludności jest skazana na wykonywanie rutynowych prac W
68
69