30 31 (8)

30 31 (8)



wychowywać, tego nauczać i tak ukierunkowywać programy szkolne i wychowawcze, aby młodego człowieka włączyć aktywnie we wszystkie te dziedziny. Tak jak bowiem byłoby złą i niewłaściwą rzeczą, gdyby działalnością polityczną zajmowali się wyłącznie politycy a religijną tylko duchowni, tak też niewłaściwe byłoby pozostawiać jedynie artystom działalność artystyczną, robotnikom - pracę, moralistom - zachowywanie norm moralnych, a działalność wychowawczą jedynie wykwalifikowanym pedagogom. Aczkolwiek więc specjalizacje w zakresie działalności ludzkiej istnieją i muszą być otoczone troską społeczeństwa, to jednak nie można odmawiać żadnemu pojedynczemu człowiekowi prawa do aktywnego działania (myślą i czynem) w każdym z wymienionych sektorów1.

Gdy patrzymy na działalność wychowawczą w jej historycznym rozwoju, możemy także w tym wypadku zauważyć pewną specjalizację i instytucjonalizację, dochodząc w ten sposób do początków tego, co określamy mianem „pedagogika”. Obszerniej była o tym mowa w rozdziale pierwszym. Obecnie jednak, widząc tę działalność na mapie innych rodzajów działalności ludzkiej (i powstałych w wyniku refleksji nad nimi dyscyplin wiedzy), warto postawić sobie pytanie o istotę i wyróżnik działalności wychowawczej. Już wstępnie wskazaliśmy, że ma w niej miejsce relacja człowieka do człowieka i wzajemne oddziaływanie na siebie. Stąd możemy stwierdzić, że badania pedagogiki ukierunkowują się na studiowanie specyficznego zjawiska ludzkiego, obecnego w historii naszej cywilizacji, a konkretniej mówiąc na badanie „relacji wychowawczej”2. Takie badanie posiada swoje szczególne cechy:

1) Badania pedagogiczne są skierowane na studiowanie podstawowego zjawiska świata ludzkiego, obecnego w historii ludzkości, które w sposób szczególny dotyczy relacji wychowawczej. Jest to zdarzenie zachodzące w konkretnym miejsu i czasie, między konkretnymi jednostkami, według pewnej strategii działania3. Relacja wychowawcza, jak to widzieliśmy wyżej, nie jest jednak tworem wyizolowanym od całości problemów życiowych, lecz jest pewnym szczególnym przypadkiem szerszego zjawiska, badanego przez nauki humanistyczne i społeczne. W ten sposób wkracza ona (relacja wychowawcza) w pewien krąg bardziej ogólnej teorii, dotyczącej również tamtych nauk. Inne z kolei nauki mogą również uczynić przedmiotem badania relację wychowawczą i wcielić ją do zakresu swoich zainteresowań.

2) Relację wychowawczą można badać pod kątem jej struktury i funkcji, ukazując zarazem jej aspekt statyczny i dynamiczny:

a)    aspekt statyczny relacji wychowawczej badanej od strony struktury wskazuje na trzy zmienne: wychowawcę, wychowanka i sytuację wychowawczą (czasami określaną jako „środowisko”)4;

b)    aspekt dynamiczny natomiast jest związany z uwarunkowaniami miejsca, czasu i konkretnych osób (wychowawcy i wychowanka), które sprawiają, że nie istnieje jakaś jedna klasa tych zdarzeń. Każda relacja jest inna i jedyna w swoim rodzaju, ma swoją własną wewnętrzną dynamikę i ze swojego punktu widzenia może badać funkcję wychowawcy wobec wychowanka i środowiska, funkcję sytuacji wobec wychowanka i wychowawcy itd. W ten sposób powstają w badaniach różne treści, które wzięte pod uwagę razem (w relacji) dają podstawę naukowej poprawności naszych badań5. Poszczególne czynniki tej relacji wzajemnie się łączą i od siebie współzależą. Tak więc mamy tutaj do czynienia ze szczególnym typem relacji, która nadaje zarazem specyfikę pedagogice jako nauce a włączając szeroki zakres czynników i współzależności czyni ją bardziej dynamiczną i daje podstawę mówienia o niej jako „otwartej”6.

Dla zrozumienia tej relacji, jej poszczególnych aspektów i zmiennych, pedagog nie tylko dokonuje pojedynczych obserwacji i je sumuje, ale jego praca musi być wynikiem spożytkowania i opracowania owoców badań psychologii, socjologii, ekonomii itd. Na dalszym etapie zachodzi oczywiście konieczność zwerbalizowania tej problematyki, a więc także pojawia się kwestia języka, niezbędnego do wyrażenia i ujęcia danej teorii7.

Czasami dla ułatwienia badania jakiegoś zjawiska nauka posługuje się „modelem”, tzn. czymś, co „reprodukuje dane zjawisko”, czyniąc je możliwym do

1

Należałoby więc krytycznie zwrócić uwagę na istniejące projekty specjalizacji i klas specjalistycznych ukierunkowujących naszych wychowanków i uczniów do takich a nie innych rodzajów działalności. Obok niesienia pomocy w rozwoju szczególnych uzdolnień uczniów, konieczne byłoby uwzględnienie pewnego globalnego wprowadzenia dzieci i młodzieży do różnych dziedzin działalności ludzkiej.

2

<>t! Zob. T. Kukołowicz, Pedagogika a teoria wychowania, w: T. Hejnicka-Bezwiń-ska (red.), Pedagogika ogólna. Tradycja - teraźniejszość - nowe wyzwania (Materiały pokonfe-rencyjne), Bydgoszcz, WSP, 1995, s. 72-73; N. Ccorsi, Per un concetto di teoria in pedagogia, „Pedagogia e Vita. Bimestrale di probierni pedagogici educativi e scolastici”. Brescia, 2, 1973-74 (dicembre 1973 - gennaio 1974), s. 141-153.

3

Zob. S. De G i a c i n t o, Struttura delfinsegnamento, Napoli, Morano, 1966, s. 394.

4

   W tym względzie odsyła się zwłaszcza do prac z zakresu teorii „działania społecznego” i „systemu społecznego”. (T. P a r s o n s, Social System, w: International Encyclopedia ofthe Social Sciences, vol. 15. New York, Macmillan, 1968, s. 458-473; oraz tenże, The Structure of Social Action, voł. 1. New York, Free Press, 1968.

5

   Można tę funkcję np. wychowawcy wobec wychowanka i środowiska badać w perspektywie także historycznej, wtedy ukazuje się różne rozumienie tej funkcji np. w starożytności, w średniowieczu, w systemie totalitarnym, czy też współcześnie. (Zob. S. De G i a c i n t o, Struttura tlelTinsegnamento, s. 397; zob. też L. B e r n o t, Contribution a l’etude internationdle des struclures sociales, „Bulletin International des Sciences sociales”, 4, 1955, VII).

6

   Zob. L. v. Bertalanffy, Historia rozwoju i status ogólnej teorii systemów, w: G. J. K1 i r (red.), Ogólna teoria systemów. Tendencje rozwojowe, Warszawa, PWN, 1976, s. 27-47; A. P a rć, Pedagogie ouverte, Laval, Editions NHP, 1976, vol. 1-3.

7

   W kwestiach języka pedagogiki odsyłam zwłaszcza do I. Scheffler, 11 linguaggio delta pedagogia, Brescia, La Scuola, 1972.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMAG0192 (6) 28. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. W pewnym programie występuje deklaracja: var a, b:
30 31 (19) 30 1. Spostrzeganie tworzyć, badani nie potrafili wykonać tego prostego zadania. Wyglądał
30 31 (7) zagrożenia nie ma. Uprzytomniłem jej, że tak czy owak dużo mu się udało: uczestniczył w do
img014 (2) wanego o bcu na 30 dni, by wszyscy mogli przygotować się do tego, co i tak nieuchronne. T
30 31 Planowanie czynności dydaktyczno-wychowawczych Zbigniew Nowak Prima sapientiae clavis assidua
30,31 (6) 3. wymowy. Złdeccniaodno.śnie Ja tego typu ćwi< daje Irena Styczck w Zarysie logopedii1
img014 (2) wanego o bcui na 30 dni. by wszyscy mogli przygotować się do tego, co i tak nieuchronne.
30,31 2 wymowy. ZaleceniaodnoiSnie do tego typu ćwiczeń daje Irena Styczck w Zarysie logopediisą one
img059 (31) wycnowawczego niejako podsumować, tak aby mieć obraz całości w odniesieniu do danej osob
img068 (17) 1"    97; (10. 107*, 11.117*. 12.127*)" 2.5 cm 24 (25.5.26.5, 2
s11 iei wutniaki tu. 26. 27. 28. 29. 30. 31. 32. 33. 34. 35. 36. 37. Reakcje substratowe
17 28 29 30 31 47 48 56 57 58 59 70 71 79 80 96 97 98 1.9abc, 1.10całe,l.l
P1080022 bardzo zgadza się z innymi. Nic wykorzystując właściwie tego przekazu i tak ks. Józef Nowac
str 30 31 (2) Larsen chyba solidnie nastraszył starego, gdyż ten odbił od burty „Arthura” i zaczął w
Obraz0007 UUU4INA DZIEŃ MIESIĄC 1 2 3 4 5 * 7 8 9 10 U W * * 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 2

więcej podobnych podstron