3

3



38 Clifford Geektz

To jednak dopiero początek. Przypuśćmy, ciągnie dalej, że istnieje trzeci chłopiec, który. ..aby dostarczyć cudzym kosztem rozrywki swoim kompanom", parodiuje mrugnięcie pierwszego chłopca, jako nieprofesjonalne, niezręczne, rzucające się w oczy itd. Oczywiście czyni to w- sposób analogiczny do mrugnięcia drugiego chłopca i tiku pierwszego: zaciskając prawą powiekę. Tyle tylko że ów chłopiec ani nie puszcza oka. ani nie ma tików, parodiuje, tak jak to pojmuje, dla zabawy czyjąś próbę mrugania. Podobnie i tutaj istnieje społecznie ustanowiony kod (będzie on ..mrugać” mozolnie, w sposób nadmiernie oczywisty, być może strojąc przy tym miny - zwykłe sztuczki klowna); to także stanowi przekaz. Jednak tym razem nie chodzi tu o zmowę, natomiast w powietrzu wyczuwa się raczej atmosferę kpiny. Jeśli jednak inni sądzą, że puszcza on w rzeczywistości oko, całe jego zamierzenie zupełnie spali na panewce, choć z nieco innym skutkiem, niż gdyby pomyśleli, że ma tiki. Można iść jeszcze dalej: niepewny co do swoich mimicznych zdolności, przyszły satyryk może ćwiczyć w domu przed lustrem; w tym ostatnim przypadku nie ma on tików, nie puszcza oka i nie parodiuje, lecz ćwiczy; chociaż podobnie jak to się ma z aparatem fotograficznym, radykalny behawiorysta lub wierzący w zapis protokolarny zapisałby po prostu, że zaciska on gwałtownie prawą powiekę, podobnie jak wszyscy pozostali. Możliwe są dalsze niekończące się komplikacje, nawet jeśli nie w praktyce, to przynajmniej w sensie logicznym. Autentycznie puszczający oko mógłby np. w rzeczy samej udawać puszczanie oka. powiedzmy, w celu wprowadzenia w błąd ludzi z zewnątrz, aby wyobrażali sobie, że knuty jest spisek, podczas gdy w rzeczywistości nic takiego się nie dzieje; w tym ostatnim przypadku nasze opisy tego, co parodysta parodiuje, a ćwiczący ćwiczy, oczywiście zmieniają się odpowiednio. Lecz problem polega na tym. że pomiędzy tym, co Ryle nazywa „opisem rzadkim" tego. co ćwiczący (parodysta, puszczający oko. mający tiki...) robi („gwałtownie zaciskając prawą powiekę"), a „opisem gęstym” tego. co tenże robi („parodiuje przyjaciela udającego puszczanie oka, aby wprowadzić w błąd kogoś niewtajemniczonego, by myślał, że spisek właśnie się zawiązuje”), leży przedmiot etnografii: ustratyllkowana hierarchia znaczących struktur, w kategoriach których wytwarza się. postrzega i interpretuje liki, puszczanie oka, udawanie puszczania oka. parodie i próby parodiowania, i bez których w rzeczy samej nie istniałyby one (nawet liki formy zerowej, które jako kategoria kulturowa są tak dalece niepuszczaniem oka, jak puszczanie oka jest nie-likicm), bez względu na to. co ktoś robił czy też nie robił ze swoimi powiekami.

Podobnie jak wiele innych opowiastek, które filozofowie okslbrdzcy lubią wymyślać na własne potrzeby, wszystkie owe puszczania oka, udawane puszczania oka. „parodie udawanego puszczania oka", „ćwiczenie parodii udawanego puszczania oka” mogą się wydawać nieco sztuczne. W celu dostarczenia bardziej empirycznego zapisu niech mi będzie wolno przedstawić - rozmyślnie nie poprzedzony żadnym wcześniejszym komentarzem wyjaśniającym i typowy na tle innych - fragment z mojego własnego dziennika terenowego, w celu ukazania, że choć wygładzony dla celów dydaktycznych, przykład Ryle’a przedstawia aż nazbyt dokładny obraz pewnego rodzaju spiętrzenia struktur wnioskowania i implikacji, przez które etnograf nieustannie usiłuje się przebić:

Opis gęsty - w stronę interpretutywnej teorii kultury 39

..Francuzi [powiedział informator - C.G. | dopiero co przybyli. Założyli około dwudziestu niewielkich fortów pomiędzy naszym miejscem, miastem a znajdującym Me w górach terenem Marmuszów, rozmieszczając je na wzgórzach, tak aby móc obserwować okolicę. Lecz mimo to nie byli w stanie zagwarantować bezpieczeństwa, szczególnie w nocy, tak więc chociaż system mezrag. rodzaj układu handlowego, teoretycznie został prawnie zniesiony, to jednak faktycznie funkcjonował jak dawniej.

Pewnej nocy. kiedy Cohen (mówiący płynnie po berberyjsku) byl w górach, wśród Marmuszów, dwóch innych Żydów, handlujących z sąsiednim plemieniem, przybyło, aby zakupić od niego pewne dobra. Kilku Berberów z jeszcze innego, sąsiadującego plemienia próbowało wtargnąć do jego siedziby, lecz on wystrzelił z karabinu w powietrze. (Wedle tradycji Żydzi nie mają prawa nosić broni, ale w tym czasie było tak niespokojnie, że wielu z nich jednak ją nosiło.) Przyciągnęło to uwagę Francuzów, więc rabusie uciekli.

Wrócili jednak kolejnej nocy, a jeden z nich w przebraniu kobiety zapukał do drzwi z jakąś historyjką. Cohen był podejrzliwy i nie chciał «jej» wpuścić, lecz inni Z\dzi powiedzieli. «w porządku, to przecież tylko kobieta». Tak więc otworzyli drzwi i cała gromada wdarła się do środka. Zabili dwu przybyłych Żydów, lecz Cohen zdołał óe zabarykadować w sąsiednim pokoju. Usłyszał, że rabusie planują po zabraniu towarów spalić go w' sklepie żywcem, tak więc otworzył drzwi i wywijając na oślep maczugą, zdołał uciec przez. okno.

Udał się potem do fortu, aby opatrzyć rany i poskarżyć miejscowemu komendantowi. pewnemu kapitanowi Dumari. twierdząc, że chce swoje itr - tzn. cztero- czy pięciokrotną wartość zrabowanych towarów'. Rabusie należeli do plemienia, które nie podporządkowało się jeszcze władzy Francuzów i otwarcie się przeciw nim buntowało, a Cohen chciał upoważnienia, by wraz ze swoimi poręczycielem mezrag, .szejkiem plemienia Marmuszów, móc się wyprawić po rekompensatę, która należała mu się zgodnie z tradycyjnym prawem. Kapitan Dumari nie mógł oficjalnie udzielić mu na to zgody, ze względu na to. że Francuzi zakazali związków mezra,ę, lecz dal mu słowne upoważnienie, powiadając: «Jeśli zostaniesz zabity, to twój problem».

Tak więc szejk. Żyd wraz z niewielką kompanią uzbrojonych Marmuszów wyruszyli dziesięć czy piętnaście kilometrów w głąb zbuntowanego obszaru, gdzie oczywiście nie było już Francuzów, podkradli się. schwytali pasterza ze złodziejskiego plemienia i zrabowali jego stada. Ludzie z. tegoż plemienia wkrótce przybyli i udali się za nimi konno, uzbrojeni w karabiny i gotowi do ataku. Lecz. kiedy zrozumieli, kim są «złodzieje owiec». zmienili zdanie i oznajmili: «w porządku, będziemy rozmawiać». Rzeczywiście nie mogli zaprzeczyć temu. co się wydarzyło - że pewni ich ludzie obrabowali Cohena i zabili dwóch przyjezdnych - i nie byli tez przygotowani na rozpoczęcie regularnej wendety, do której doprowadziłaby utarczka z Marmuszami. Tak więc dwie grupy rozmawiały, rozmawiały i rozmawiały na równinie pośród tysięcy owiec, a w końcu ugodziły się co do odszkodowania w postaci pięciuset owiec. Obie grupy uzbrojonych Berberów ustawiły się w rzędzie na koniach po dwu stronach równiny ze zgromadzonymi pomiędzy nimi owcami, a Cohen w długiej czarnej sukni, fezie i klapkach wszedł sam pomiędzy owce, wybierając po kolei, niespiesznie te, które najlepiej nadawały się na zapłatę.

Tak więc Cohen zabrał owce i zaprowadził je z powTotem do Marmuszów. Francuzi w forcie już z pewnej odległości usłyszeli, że nadchodzą («Ba. ba. ba»

- powiedział uszczęśliwiony Cohen, przywołując cały ten obrazek) i zapytali, «Cóż to do diaska znaczy?», a Cohen powiedział. "To jest moje 'ar». Francuzi nie mogli


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3 (851) 38 Clifford Geeriz 38 Clifford Geeriz i To jednak dopiero początek. Przypuśćmy, ciągnie dale
img134 2 [ Jerzy Szyłak 8 rami nurtu, to jednak dopiero te dwie premiery miały charakter manifestacj
152 Jacek Wojciechowski Ale to rzeczywiście dopiero początek. Trzeba bowiem pilnie wypracować ulepsz
140757 3 I. Inercjalny układ odniesienia to układ którego: C początek może poruszać się ze stałą
25 jest godłem Bożogrobców, a jakkolwiek obecny kościół złotowski pochodzi dopiero z roku 1664, to j
www.wsb.pl Studia I stopnia to dopiero początek przygody edukacyjnej i inwestycja w przyszłość. Wyżs
IMG?20 HtTlWT I Ul num 8 7 sownymi zachowaniami wynosi r = 0,38. Jest to jednak tylko wartość przeci
Etyka lektury7 Teksty publikowane 38 To jednak znaczy, że dziś już jestem w stanic pewnego rodzaju
45 (147) przyczyny choroby nie są znane (istnieją na razie tylko przypuszczenia czy hipotezy na ten
50df85fcbdb1b Każdy miał swój czas. Mówisz ? Ja mówię to dopiero początek. Niebawem przyjdą roztopy,
DSCF5027 Był to jednak nieliczny wyjątek wśród zakładów karnych tęga okresu, Jtmcie początek XIX wie
filozofia egzamin1 są jakby zegarami, jednakowo na początku uregulowanymi przez Boga, które ze^ zaw
adm3 59 landsknechtów lub pikinierów. Jednak bardziej prawdopodobne przypuszczenie, to takie, że te
Jeśli chcesz osiągnąć sukces, to rób wszystko aby się tak stało, jednak na początek ważne jest, aby
230 (38) nieformalnym, które młodzież otrzymuje w rodzinie (dotyczy to jednak, przypomnijmy, od poło
dopiero dalszy rozwój wypadków wykazuje, że nie była to nerwica, lecz początki choroby nowotworowej,

więcej podobnych podstron