j Jeżeli mówimy o uzależnieniu, to pamiętajmy: po pierwsze -że jest ono chorobą, po drugie - że jest chorobą zaburzającą psychiczną. fizyczną i społeczną sferę funkcjonowania człowieka, więc leczyć ją trzeba na wszystkich tych płaszczyznach; po trzecio - że nie ma jednej przyczyny uzależnienia, że jest ono efektem splotu wielu okoliczności, zatem przy całej gamie dostępnych nu rynku środków i sprzyjającej kondycji psychofizycznej może stać się udziałem każdego z. nas.
Niewątpliwie, im lepiej radzimy sobie w świecie, im większe czerpiemy zadowolenie z własnej aktywności, im łatwiej akceptujemy własne ograniczenia i ograniczenia płynące ze świata zewnętrznego, tym mniejsze jest prawdopodobieństwo, że zapadniemy na tę chorobę. Mówimy: „prawdopodobieństwo”, nie mówimy: „pewność”, bo eksperymentowanie ze środkami psychoaktywnymi to zawsze zabawa z ogniem, szczególnie że nie ma -wbrew mitom i obiegowej opinii - narkotyków bezpiecznych, przyjaznych człowiekowi^
Pamiętajmy, że skoro uzależnienie jest chorobą, to wymaga leczenia. Leczenia specjalistycznego, a nie na własną rękę, nie według własnych koncepcji. Leczenie jest długoterminowe i wymaga aktywnego zaangażowania ze strony chorego. Osoby uzależnionej nic i nikt nie wyleczy, jeśli własną ciężką pracą - ale przy pomocy profesjonalistów - nie dokona zmian w swoim życiu.
Każde odizolowanie człowieka od narkotyku wiązać się musi z jego świadomą zmianą stylu całego swego życia, ze świadomą zmianą swoich psychicznych mechanizmów funkcjonowania. Żaden lek, żadna izolacja „tu i teraz” nie dają gwarancji trzeźwości na przyszłość.
55