5 (1808)

5 (1808)



nawiązanie do zamierzchłej herbartowskiej tradycji, w myśl której każda lekcja jest wychowująca, gdyż wychowanie jest „produktem ubocznym” nauczania, wiedza o świecie działa bowiem wychowująco sama w sobie. Z Programu wyłania się szkoła, która, jak powiadał przed laty S. Hessen, zamiast „uczyć rzeczy samych” będzie raczej „uczyć słów o rzeczach”. Warto do tego dodać, że obraz dobrego ucznia od wielu lat kojarzy się nauczycielowi z cechami przystosowanymi do spełniania rygorów lekcyjnych, szkolnych. Jak wnika to np. z ekspertyzy sporządzonej przez E. Dryllwedług definicji przeciętnego nauczyciela — uczeń dobry to taki, który: ,,a) siedzi spokojnie i patrzy na nauczyciela, b) podnosi rękę, c) zapytany, odpowiada zgodnie z oczekiwaniami”9. A za pomocą jakiego języka uczniowie mogą definiować nauczyciela oraz lekcję — warto sprawdzić w Słowniku gwary uczniowskiej K. Czarneckiej i H. Zgółkowej (1991), z którego przytaczaliśmy już uczniowskie definicje szkoły (jakpamiętamy szkoła — to więzienie dzienne — można uznać za określenie najłagodniejsze). Uczciwszy uszy nie będę tu przywoływać uczniowskich definicji nauczycieli (patrz: Słownik, s. 347), ale podam teraz kilka określeń lekcji, czyli tzw. „procesu lekcyjnego”. Według uczniów, „1 ekcj a to — fabryka nudy w kost-kach/w proszku, smęty, czterdzieści pięć minut p... rzezi, kujownia, męczarnia; lekcja wychowawcza to — trzy kwadranse na niuanse; odpytywanie na stopień to — maglowanie, rzeź niewiniątek, płacz i zgrzytanie zębów, pranie z odwirowaniem, prasowanie mózgów”.

W nawiązaniu do odczuć uczniowskich związanych z „odpytywaniem na stopień” pozwolę sobie, odwołując się do swoich badań, zilustrować atmosferę, jaka towarzyszy tej procedurze.

4

i

-l


%


Z moich badań wynika, że determinacja, z jaką niektórzy nauczyciele przymuszają uczniów do użytkowania wskazanych im na początku roku szkolnego (najczęściej przez wychowawcę) określonych ławek, jest duża. Z licznych wypowiedzi młodzieży szkolnej wynika, że istnieje

9 E. Dryll, Podmiotowość w doświadczeniach wychowawczych. (Ekspertyza) [w:]    <|

Źródło doświadczeńszkolne środowisko wychowawcze, red. nauk. P. Jurczyk, War- | szawa 1989, s. 204.

; ■ 1

niemała grupa nauczycieli, o której można powiedzieć, że marzy, podobnie jak jeden z osiemnastowiecznych autorów, „o sali klasowej, której przestrzenny podział umożliwiałby jednocześnie cały szereg dystynkcji i podług stopnia zaawansowania uczniów, podług zalet każdego z nich, ich lepszego lub gorszego charakteru lub mniejszej pilności, czystości, a także majątku ich rodziców”1.

Wedle opinii uczniowskich, większość nauczycieli, szczególnie tych, którzy uchodzą za surowych i groźnych (bądź aspirują do tego), utrwala w pamięci miejsce, w którym uczeń „na stałe” siedzi. Ułatwia im to procedurę sprawdzania wiadomości: „taki belfer — powiadają uczniowie — szuka wzrokiem we właściwej ławce, a jak nie jest zdecydowany, to wodzi oczami po wszystkich, upatrując ofiary”. Jedna z licealistek wyznaje:

„Na lekcjach najczęściej poraża mnie strach. Siedzę cicho. Wolę nie rzucać się w oczy. Nerwy mnie zżerają Patrzę raz w zeszyt, raz na nauczyciela i myślę, byle tylko mnie nie zapytał. Czasem kryję się za plecami koleżanek przede mną czasem kładę na ławce głowę albo kurczę się w sobie, żeby być jak najmniejsza, żeby ominął mnie jego wzrok”.

Inny uczeń dodaje: „wstrzymuję oddech i najchętniej zapadłbym się pod ziemię”.

W znakomitej książce Anatomia uczuć czytamy: „Poczucie, że jest się obserwowanym, nie jest biologicznie obojętne — organizm reaguje na to reakcjami alarmowymi: czynność elektryczna mózgu (EEG) desyn-chronizuje się, serce zaczyna bić szybciej, a gruczoły potowe wydzielają pot, rejestrując w naszych receptorach pobudzenie neurobiologiczne charakterystyczne dla osoby obserwowanej. Spojrzenie innej osoby nie jest neutralne, jest to rodzaj percepcji wywołującej alarm emocjonalny, wrażenie zaproszenia do kontaktu bądź narzucenia obecności [...]. Krzyżowanie spojrzeń jest gestem ogólnie przyjętym, zawierającym bardzo głęboki sens i wyposażonym w emocje”2.

1

   J.-B. de la Salle, Conduite des ecoles chretiennes, cyt. za: M. Foucault, Nadzorować i karać..., op. cit., s. 175.

2

   B. Cyrulnik, Anatomia uczuć, Warszawa 1997, s. 47.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
scan029 przynależeć do starej tradycji, w myśl której daną osobo portretuje się jako /.wierzę, tak
Omów zasadę prawa do obrony. Zasad prawa do obrony to dyrektywa, w myśl której oskarżony ma prawo br
Nazwa Partenon nawiązuje do Ateny Partenos (Ateny Dziewicy), której świątynia była
PICT0008 (25) Tytuł Krasińskiego wyraźnie nawiązuje do wielkiego dzieła Dantego z XIV w. pt. Boska k
DSC04670 212 Rodzaje i gatunki literackie stylizacji w nowszej poezji, dla której nawiązanie do tej
Legislatywa Zjednoczonego Królestwa nawiązuje do tradycji ustrojowej i stanowi w myśl idei ..króla w
POLITECHNIKA POZNAŃSKA jest uczelnią publiczną, utworzoną w 1955 roku. Nawiązuje do tradycji wcześni
Powołanie Instytutu nawiązywało do tradycji pierwszej polskiej uczelni stomatologicznej - Państwoweg
158 ANDRZEJ MEISSNER 3 maja, świadczy o próbie nawiązania do polskiej tradycji wychowawczej i wydoby
73810 P1260066 33. Dol-de-Bretagne. Francja. Katedra. Rzut poziomy nawiązuje do tradycji architekton
skanowanie0002 (240) tach, silniej nawet niż Liiyki nawiązujących do tradycji biblijnej Pieśni md pi
skanowanie0002 (240) tach, silniej nawet niż Liiyki nawiązujących do tradycji biblijnej Pieśni md pi
nawiązywano do tradycji rewolucji francuskiej krytykowano stosunki feudalne (m.in. despotyzm, kleryk
DSC03903 (3) Se A 16 Emblematyka oraz ikonologia mi rodowymi tradycjami szczepów pogańskich. W nawią
DSC00620 (10) 857 LORICA ptiiieuwzględruania we właściwy sposób, tradycji (nawiązanie do synodu w Pi

więcej podobnych podstron