1 92 CZŁOWIEK W RELACJI Z INNYMI
ruchów społecznych czy mód zaczyna się jednak od przełamywania przez mniejszość idei, norm, kanonów, obyczajów większości. W jakich warunkach to większość ulega presji mniejszości, a nie odwrotnie? Odpowiedź przynoszą eksperymenty Serge’a Moscovi-ciego i współpracowników (zob. ramka 46.2), na których podstawie stwierdzono między innymi, że efektywność oddziaływania mniejszości na większość zależy od spójności i konsekwencji w sądach formułowanych przez mniejszość.
Mniejszość wpływa na zakres przetwarzanych informacji, rozszerza horyzonty poprzez koncentrację na faktach, opiniach czy zdarzeniach, które normalnie umknęłyby uwadze członków grupy. Nietypowe reakcje mniejszości są na przykład lepiej odtwarzane z pamięci niż nietypowe reakcje większości (Nemeth, Mayseless, Sherman i Brown, 1990).
46.3
Częste jest mniemanie, że skłonność do konformizmu prowadzi do ujednolicenia postaw wszystkich członków grupy. To prawda, że grupy, poza nielicznymi wyjątkami, nie tolerują odstępców. Nie oznacza to jednak, że nie zmieniają się postawy czy poglądy samej grupy. Okazuje się, że w wyniku interakcji i dyskusji wewnątrz grupy uskrajniają się poglądy większości jej członków.
Początkowo, w latach sześćdziesiątych (np. Wallach, Kogan i Bem, 1962), wydawało się, że dyskusja w grupie, która ma prowadzić do jednomyślnej decyzji, zwiększa gotowość jej członków do podejmowania decyzji bardziej ryzykownych niż decyzje, które skłonni byli podjąć przed dyskusją. Zjawisko to nazwano przesunięciem ryzyka (risky shifi). Rychło jednak okazało się, że dyskusje w grupie mogą czynić decyzje jej członków czasem ryzykownymi, czasem zaś bardziej konserwatywnymi niż te sprzed dyskusji. Należy zatem mówić raczej o polaryzacji niż o przesunięciu ryzyka. Polaryzacja grupowa to tendencja do podejmowania po dyskusji w grupie decyzji bardziej skrajnych niż te, które każdy z członków podjąłby sam.
Rzecz zresztą nie dotyczy tylko decyzji, ale także opinii i postaw, które ulegają uskraj-nieniu w wyniku dyskusji. To, jaki jest kierunek zmian, zależy od pierwotnego rozkładu postaw w grupie. Jeśli na początku w jakiejś grupie znajdują się umiarkowani oponenci eutanazji, to wymiana poglądów prowadzi do opinii bardziej przeciwnych eutanazji niż przed dyskusją. Jeśli pierwotnie, przed wymianą poglądów, członkowie grupy są eutanazji raczej przychylni, to dyskusja najprawdopodobniej doprowadzi do przychylności jeszcze większej. A zatem zamiast spodziewanego często ujednolicenia postaw na poziomie kompromisu, czyli „uśrednionej” postawy większości, członkowie grup ujednolicają w trakcie interakcji swoje poglądy, zarazem je uskrajniając.
Spośród licznych wyjaśnień tego zjawiska dwa w szczególności zasługują na uwagę. Wyjaśnienie Rogera Browna (1974) odwołuje się do teorii porównań społecznych. W trakcie dyskusji ludzie porównują swoje stanowiska ze stanowiskami innych członków grupy. Chcą, by ich poglądy były widziane przez innych jako podobne i zarazem równie zdecydowane. Jeśli zauważają - a tak właśnie zwykle się zdarza w grupach - że inni mają stanowiska podobne, to zwiększa się poczucie trafności własnej postawy, to zaś sprzyja prezentowaniu tego stanowiska z większą pewnością siebie i tym samym z zapewne odrobinę większą ostrością. Widzą to i słyszą pozostali członkowie grupy, dla których nowe stanowisko staje się punktem odniesienia i prowadzi do uskrajnienia własnego.
Eugene Burnstein i Amir Vinokur (zob. Burnstein, 1983) wyjaśniają polaryzację właściwościami grupowego przetwarzania infor-