już uwagę w poprzednim rozdziale, iż cele systemu sterującego mogą być zgodne z celami nawet większości sterowanych, ale nigdy nie wszystkich, a poza tym wymagają one koordynacji i upowszechniania. Wtedy właśnie oddziaływanie socjotechniczne staje się bliskie klasycznie pojmowanemu procesowi socjalizacji (bez podziału reprodukcji porządku społecznego na prostą i rozszerzoną). Ale ten sam solidaryzm może być efektem działań świadomie polaryzujących scenę polityczną, tworzących z niej raczej arenę walki, z podziałem na nas — swoich oraz ich -obcych. Mamy wówczas do czynienia z socjotechniką dezintegracji. Do problemu tendencji integracyjnych i dezintegracyjnych w socjotechnice powrócę w dalszej części rozdziału.
Zadaniem przekazu socjotechnicznego w systemie demokratycznym jest ukształtowanie przekonania, iż w zamian za podporządkowanie się ogólnie przyjętym interpretacjom celów reprodukcji porządku społecznego oraz podjęcie zinstytucjonalizowanych zobowiązań członka danego systemu politycznego zyskać możemy poczucie wartości, przydatności i poszanowania, a często także konkretne korzyści w postaci dóbr materialnych, wpływów czy otwartych dróg kariery1. Sygnalizując ten problem w rozdziale pierwszym, zwracałem uwagę, że zdaniem Parsonsa i Smelsera efektem skutecznego kultywowania przez jednostkę norm i wartości właściwych danemu środowisku czy systemowi jest przyznanie jej społecznego prestiżu2.
Celem oddziaływania socjotechnicznego w warunkach stabilnej demokracji jest także zdobywanie akceptacji widzów sceny poli-tycznej^bez której dramat nie może być odgrywany, a jednocześnie propagowanie znajomości podstawowych reguł, według których sztuka może być odczytywana i które określają możliwości przejścia. z roli widza w jrplę aktora. Powraca zatem znów problem
86 Szerzej: D. Easton, Analiza systemów politycznych, w: W. Derczyński, A. Jasińska-Kania, J. Szacki (wybór), Elementy teorii socjologicznych. Materiały do dziejów współczesnej socjologii zachodniej, Warszawa 1975, s. 575.
66 T, Parsons, N.J. Smelser, Funkcjonalne zróżnicowanie społeczeństwa, w: ibidem, s. 223.
ktywaego poparcia obywateli, które jest niezbędnym wkładem **grgetycznym systemu demokratycznego3 4 5 6 1 2 7. Udział podmiotu ^technicznego w spektaklu politycznym oznaczałby w takim ^jypadku wypełnianie roli reżysera, którego wpływ jest niezaprzeczalny i wyjątkowo znaczący, choć dla przeciętnego widza ^ocześnie mało zauważalny. Reżyser przedstawienia ma swoje w}asne cele, które pragnie osiągnąć (np. przedłużenie kontraktu « kolejnych wyborach), lecz tylko powodzenie całej sztuki daje szansy ich urzeczywistniania.
Przyjmując analogię polityki do gry w znaczeniu konkurencji, którą uznałem za cechę charakterystyczną niestabilnych systemów, łatwo dostrzec, iż w procesie sterowania społecznego występują, w sposób właściwy grze, stopień niepewności i realizowanie przez graczy sprzecznych lub przynajmniej niezgodnych celów. Według Mlickiego istnieje jednak kilka przyczyn, z powodu których samej socjotechniki nie można uznać za klasyczną grę8. Po pierwsze, system sterowany w zasadzie nie bierze w niej udziału, a często sterowani nie zdają sobie wręcz sprawy z istnienia gry i jej wartości. Po drugie, trudno czasem określić, która jednostka w którym zespole gra - możliwe jest np. granie jednostki w dwóch zespołach naraz w interesie trzeciego, nie biorącego bezpośrednio udziału w grze. Po trzecie, pośredniość i kamuflaż działań sprawiąją, iż zewnętrznemu obserwatorowi trudno orzec, iłu graczy bierze udział w grze, jakie tworzą oni koalicje, w jakim celu grają i jakie obowiązują reguły. Należy zwrócić uwagę, iż pojmowanie polityki w kategoriach analogii do gry, które zapro-
163
dostateczny poziom poparcia rozproszonego, lecz w większej mierzę istnienie
segmentów czy grup społecznych przyzwalających, co mocno ograniczyłoby znaczenie eksplikacyjne przekonań i odczuć uprawomocniających. J.D. Wright, The Klient ofthe Gouerned: Alienation and Democracy in America, New York 1976,
Warto na marginesie wspomnieć o koncepcji J.D. Wrighta, niezgodnej ze
stanowiskiem Eastona, a wprowadzającej rodzaj przyzwolenia społecznego, któ
rego grpczyną jest brak zainteresowania grą polityczną. W porównaniu z ujęciem
Eastona widać, że warunkiem przetrwania systemu politycznego nie byłby wcale
1267-279.
Szerzej: M.K Młicki, op. cit., s. 54-55.