nie* steeoki plan wydawniczy „najputr»*bniej**ych dla kraju książek" drogą premiowanych pftoMitWw t Jg* tyków obcych Ten stosunek autora t/usijj do Komisji, pełen inicjatywy co do Jo] dtUłalooicl. wakatuJc na pełną aflrroację jej tadań i roli.
lVinłałnov komisarzy popierała równic* praan, przede wasyttkim Pentłęfnifc łłlstorycmy i PolKyccny Pio* tra Switkowikirgn (1763 -1786). który w swoich orty* kulach uwydatnił różnicę między dawnym a nowym wychowaniem. Dawna szkoła dawała młodemu czło* wiekowi Jedynie znajomość łaciny Jako przygotowanie do tycia; „dziś uczą wszystkiego, co tylko go może zdo* bić, h Jeszcze bardziej przez co może się stać sobie i drugim użytecznym".
Wsparła także działalność Komisji Edukacji litera* tura piękna, zwłaszcza powieść, która jak Wojciech ZdarzyAski Krajewskiego — w satyrycznej formie u wy* datniłn zwyrodnienia dawnej szkoły, ukazując w dodatnim świetle nowe tendencje edukacyjne, a zwłaszcza troskę o język ojczysty.
Głosy reakcji pojawiające się na wielkim sejmie wyk-wołały konieczność obrony Komisji i poparcia jej ze strony społeczeństwa na forum publicznym. Takie sta-nowisko zajął J. U. Niemcewicz w swoim przemówieniu sejmowym w roku 1789, w którym dokonał przeglądu osiągnięć, charakterystyki programu nauk i podkreślił zasługi członków Komisji i jej współpracowników, 1 Mówca przewidywał, że w wyniku działalności Komisji Edukacyjnej wyrośnie nowe pokolenie, które pamiętne nieszczęść i błędów swych poprzedników, stworzy nowe warunki tycia w kraju. „Przez nią ulżony w poddań*| stwie swym rolnik, pewny swojej własności, przemyśl* niejszym, pilniejszym i szczęśliwszym będzie; przez nią poprawione obyczaje, przez nią szlachcic (...) powróci ród dawnych Polaków, wywiedzie zbrojne i waleczne
^ pomści siej nad tymi, co nai dziś krzywdzą i haft*
•pak te poglądy, nadziejo i pitny łączyli x Komisją Ajukscjl najwybltniejii przedstawiciele myśli polskiej tpokl oświeceni*. W pełni rolą tej magłstratury naro» dowo) mośna było ocenić dopiero i perspektywy czasu, pokonał jej Tadeusz Czacki, jako organizator szkół wołyńskich w sprawozdaniu O stanie jentralnym oświecenia guberni wołyńskiej (1803). Stwierdził w nim na podstawie akt prawnych korzystną zmianą w obyczajowości społeczeństwa, między innymi zmniejszenie sią sporów granicznych i spraw kryminalnych w ostatnich latach istnienia Komisji poprawą stosunku szlachty do włościan pod wpływem postawy moralnej synów, wyniesionej ze szkół. Komisji również przypisywał obudzenie zainteresowań kulturalnych i rozwój nauk, zwłaszcza duże osiągnięcia w dziedzinie praktycznej wiedzy matematycznej, wykazując, że z samych tylko szkół wołyńskich wyszło w tym czasie 117 geometrów. „Ktokolwiek te ważne, a nader krótkie dzieje badał, przekonał sią — podkreślił Czacki — że tak krótki czas odmienił naród".
Podobnie Wojciech Szweykowski, rektor uniwersytetu warszawskiego, dawny nauczyciel szkół Komisji, w Uwagach nad wyższymi szkołami polskim i w porównaniu do niemieckich z roku 1808 zaakcentował nie kryjąc zresztą niedociągnięć Komisji — że Polacy ku zdumieniu Europy w urządzeniu edukacji „jednym poskokiem nagłym” wszystkie kraje wyprzedzili, że i jej urządzeń czerpało wzory szkolnictwo rosyjskie za Aleksandra I. a szkolnictwo francuskie przejęło na swój użytek podręczniki do matematyki, logiki, przygotowane przez Komisję. Autor dostrzegł w kierunku ideowym pierwszego urzędu edukacyjnego dążność do przeciwdziałania wadom ustroju i do kształtowania nowego-
183: