Emile Benveniste Semiologia języka 1
Semiologia będzie miała wiele do zrobienia, choćby ze wskazaniem granic swojego zasięgu.
Ferdinand de Saussure2
Odkąd ci dwaj przeciwstawni geniusze, Peirce i Saussure. w ogóle się nie znając i mniej więcej w tym samym czasie,3 uświadomili sobie możliwość istnienia nauki
0 znakach i podjęli pracę nad jej stworzeniem, wyłonił się wielki problem, który dotąd nie został właściwie sformułowany, ponieważ nie postawiono go jasno w ogólnym zamieszaniu, jakie panuje w tej dziedzinie: jakie jest miejsce języka wśród systemów znaków?
Zapożyczając w formie semeiotic nazwę a^siwuzrj, której John Locke używał do oznaczenia nauki o znakach
1 znaczeniach biorącej za punkt wyjścia logikę pojętą jako naukę o języku, Peirce przez całe życie trudził się nad opracowaniem tego pojęcia. Ogromna masa notatek świadczy o jego uporczywym wysiłku, aby zanalizować pod względem semiotycznym pojęcia logiczne, matematyczne, fizyczne, a także psychologiczne i religijne. Kontynuowane przez całe życie refleksje doprowadziły do wypracowania coraz bardziej złożonego aparatu definicji, którego celem był podział całej rzeczywistości, tego, co można pojąć i przeżyć, na różne porządki znaków. Aby zbudować tę ,.uniwersalną algebrę relacji” 4, Peirce zaproponował trojaki podział znaków na: ikony, i n-i^e k s y i symbole i ten podział to prawie wszystko, fe dziś pozostało z ogromnej konstrukcji logicznej, która fcę na nim opierała.
i Co się tyczy języka, Peirce nie formułuje niczego dokładnego ani szczególnego. Jego zdaniem, język jest (Wszędzie i nigdzie. Nigdy nie zainteresował się funkcjonowaniem języka, nawet jeśli zwracał nań uwagę. Język, jego zdaniem, sprowadza się do słów, a te są oczywiście
i;