Emile Benveniste
Semiologia języka
1. ujawnia się on poprzez wypowiedzenie zawierające odniesienie do danej sytuacji; mówić to zawsze mówić o czymś;
2. składa się formalnie z odrębnych jednostek, z których każda jest znakiem;
3. wytwarzany jest i odbierany z tą samą wartością referencjalną przez wszystkich członków danej wspólnoty;
4. jest jedyną aktualizacją intersubiektywnej komunikacji.
Z tych względów język jest organizacją semiotyczną par excellence. Daje on wyobrażenie o tym, czym jest funkcja znaku, i jedynie on przynosi jej modelową formułę. Stąd też może nadawać i rzeczywiście nadaje innym zespołom wartość systemów znaczących, kształtując w nich relację znakową. Istnieje więc modelowanie se-miotyczne, którego język dokonuje, i trudno przypuścić, aby jego zasada znajdowała się poza językiem. Natura języka, jego funkcja reprezentatywna, jego siła dynamiczna, jego rola w kontaktach ludzkich czynią z niego wielką matrycę semiotyczną, strukturę modelującą, której cechy i sposób działania są odtwarzane przez inne struktury.
Z czym wiąże się ta własność? Czy można zrozumieć, dlaczego język jest interpretantem każdego systemu se-miotycznego? Czy po prostu dlatego, że jest systemem najbardziej powszechnym, mającym najszerszy zakres, największą frekwencję użycia i w praktyce największą skuteczność? Wprost przeciwnie: uprzywilejowana pozycja języka w porządku pragmatycznym jest konsekwencją, a nie przyczyną jego przodowania jako systemu znaczącego, a to przodowanie tłumaczy się jedynie jego podstawią semiologiczną. Zrozumiemy to, uświadamiając sobie, że język znaczy w specyficzny, sobie tylko właściwy sposób, którego nie odtwarza żaden inny system. Jesi
on obdarzony fpodwójną znaczeniowością. Dzięki temu jest modelem nie mającym sobie podobnych. Język łączy dwa odrębne sposoby znaczeniowości, z których jeden nazywamy sposobem semiotycznym, a drugi semantyczny m.29
Jgemiotyczność wskazuje na sposób znaczeniowości właściwy znakowi językowemu i konstytuujący go jako jednostkę. Dla potrzeb analizy można rozpatrzyć oddzielnie dwie strony znaku, ale pod względem znaczeniowości znak jest i pozostaje jednością. Jedynym problemem związanym z rozpoznaniem znaku jako takiego jest problem jego istnienia, który rozstrzyga się za pomocą tak lub nie: drzewo — piosenka — myć — nerw — żółty — na, a nie: xp r z e w o — xk i o-senka — xcyć — xlerw — xt ó 11 y — xr a. Ponadto, aby odróżnić znak, porównujemy go albo do częściowo’ podobnych elementów znaczących (signifiants): lasek: lisek albo lasek: pasek, albo laska: łaska, lub też do bliskich sobie elementów znaczonych (signi-fićs): lasek: zagajnik, lub łaska: ż y c z 1 i-
woś ć.30 Każde studium semiotyczne, w ścisłym sensie, będzie polegało na zidentyfikowaniu jednostek, opisaniu ich cech dystynktywnych i znajdowaniu coraz dokładniejszych kryteriów dystynktywności. Dzięki temu każdy znak będzie coraz jaśniej potwierdzał swoją własną zna-czeniowość w obrębie konstelacji lub w zespole znaków. Wzięty sam w sobie znak jest czystą identycznością W stosunku do siebie, czystą innością w stosunku do każ-dego innego, podstawą znaczącą języka, niezbędnym materiałem wypowiedzenia. Istnieje, gdy jest rozpoznany jako znaczący przez ogół’członków wspólnoty językowej i wywołuje u każdego, ogólnie mówiąc, te same asocjacjei te same opozycje. Taki jest zakres i kryterium se-miotyczności.
Semantyczność wprowadza nas w specyficzny tryb zna-
zna/(
33
3 — Znak...
32