WAK1AC1 i MMWflK
Przez park, V Idfr nalriy do domu wariatów.
przechodzi pielęgniarz i widzi wariata, który sirdii na ławce i sic kamieniem w elo-
Co robisz? — pyta.
Narkołyzuji; się' — odpowiada wariat.
Pielęgniarz wzruszy! ramionami i poszedł dniej. Ale na następnej ławce znów widzi wariata, który trzyma w rękach .dw a kamienie i uderza się nimi po głowie.
Co robisz? — pyta pielęgniarz.
— Narkotyzuję się! — odpowiada drugi wariat.
Idzie dalej i widzi trzeciego wariata, a obok niego łeży polno kamieni.
— A ty co robisz? — pyta zaciekawiony pielęgniarz.
— Sprzedaję narkotyki!
ZAJĄCZEK
2 ajączek poszedł na prywatkę, tam sobie tęgo łopil. więc kiedy wracał, zanim doszedł do domu, usnął w trawie. Obok przechodził wilk i kiedy zobaczył śpiącego zająca, pomyślał, że go zje. Ale nim to zrobił, podbiegł drugi wilk. który też mi.il apetyt na zajączka.
Wzięły się wilki za łby I zaczęły toczyć walkę Tłukły się tak długo, aż pa Iły martwe na trawę.
Zajączek wreszcie się obudził kiedy zobaczył dwa leżące wilki, zawołał:
— Cholera, jak za dużo wypiję, to zawsze narozrabiam!
ROZRZUTNY
Młoda para wybiera się do ślubu. Pan miody mówi do kolegów:
— Zakład o sto tysięcy, ie jest jeszcze dziewicą!
Usłyszała to panna młoda i karci oblubieńca:
— Jeszcze ślubu nie wzięliśmy, a ty już pieniądze w błoto wyrzucasz!?!
Aldona Matyniuk
Marcin i Mirka bardzo się martwili, że ich córeczka zdradza skłonności do... tej samej płci. Rany, jeszcze zostanie lesbijką! O nie, muszą, temu coś zaradzić! Postanowili, że Marcin na jakiś czas przeprowadzi się do Ew ki, zaś jej mąż, sympatyczny Fredzio, zamieszka z Mirką i Anią.
Mirka straciła cnotę — jakże to było dawno — w wieku łat piętnastu. Dobrze pamiętała ten okres w swoim życiu. Uznała więc, iż najwyższa pora, aby jej szesnastoletnia córka też poznała tajemnice damsko-mę-skiego współżycia.
Nie była do końca przekonana, żc mała może ułec zboczeniu. Ale i tak, myślała sobie, dobrze by się stało, aby pozbawił cnoty jej córkę ktoś doświadczony. Straszliwie bała się jej rówieśników, młodzieńców pryszczatych i nieokrzesanych. Ta dzisiejsza młodzież jest niebezpieczna. Młodzi często zażywają narkotyki, piją ponad miarę; jakże często chorzy są na jakieś paskudne choróbska. Bała się o Anię, ale była też świadoma, że... krew nie woda i łada tydzień dorwie się jakiś facet do jej córki. A może Ania rzeczywiście zadaje się z lesbijkami?...
Tak czy owak za najlepsze rozwiązanie uznała sprowadzenie Freda w celach edukacyjnych. Z córką ni.-rozmawiały już o intymnych sprawach. Pannica nie odczuwała potrzeby zwierzania się rodzicielce. Doroślała! A Fred, z którym nie raz spała, potrafił obchodzić się z kobietami... Oczywiście cała czwórka dorosłych wiedziała o tymże planie; zamachu na... pensjonarkę!