Korzyść— w stosunkach między trzema mocarstwami — z całego zawikłania odniósł na pewno Wiedeń, a Berlin i nawet Petersburg osłabiły swoje stanowisko w ramach sojuszu; osłabienie pozycji niemieckiej nie mogło się silniej zaznaczyć, ponieważ niemal natychmiast po zakończeniu alarmu na zachodzie Europy odnowiła się sprawa wschodnia.
Natomiast jeden skutek tego kryzysu europejskiego jest na pewno widoczny. Groźby wojny prewencyjnej tak często powtarzane w Berlinie pod adresem Francji od 1871 r., przestały niepokoić dyplomację europejską.
Niepowodzenie Bismarcka odbiło się też i na innej sprawie, która była prowadzona przez dyplomację niemiecką zakulisowo na terenie Petersburga. Skoro Gor-czakow odrzucił poprzednie propozycje niemieckie, przedstawione przez Radowitza w marcu, więc Bismarck właśnie w momencie rozpętania kampanii prasowej i dyplomatycznej przeciw Francji skorzystał z wyjazdu do Petersburga gen. Werdera i ponowił swoje propozycje1#. Generał miał przekonać cara, że może liczyć tylko na przyjaźń niemiecką, ponieważ Austria jest niepewna. Car odpowiedział na to Prusakowi, że ma pełne zaufanie do Austrii, zwłaszcza jak długo przy władzy jest Andrśssy. Werder zgodnie z tym, co Bismarck powtarzał wielokrotnie replikował, że pozycja Andr&ssyego jest niepewna, ponieważ zwalczany jest przez dworską partię klerykalną, z czego w Berlinie sfery rządowe doskonale zdają sobie sprawę. Argumenty Werdera nie odniosły więc skutku, ale wówczas Szuwałow, właśnie przebywający w Petersburgu, udzielił rady przez ks. Reussa, ambasadora niemieckiego, aby Bismarck wykorzystał zapowiedziany przyjazd ca-
t» Reuss do Bismarcka, pryw. 22 IV l 26 IV 1875, AA, UCI - 93.
ra do stolicy niemieckiej i w bezpośredniej rozmowie postąpił tak, jak Andrśssy w czasie ostatniego pobytu w Petersburgu, a mianowicie postawił sprawę osobistego zaufania. Szuwałow tłumaczył Reussowi, że An-drassyemu byłemu rewolucjoniście udało się w ten sposób zdobyć zaufanie cara. „Jakże inaczej — dodawał — Szuwałow — niż na niepewną (unzuverlassiges) Austrię, patrzeć należy na Prusy, starego przyjaciela Rosji! A przecież nikt nie twierdzi, że wpływ Bismarcka zmalał w Berlinie .albo, że kto inny może po nim dojść teraz do władzy. Dlatego zbliżające się spotkanie jest także ważne i nad tym już się tu pracuje”.
Jak widać Szuwałow i Reuss montowali akcję dla podważenia pozycji Gorczakowa. Wydawało im się, że car nie zdecyduje się na zdezawuowanie Bismarcka i da mu dowód swego zaufania wobec całej Europy, oczekującej na interwencję rosyjską w Berlinie w obronie -i pokoju. Stało się jednak inaczej, właśnie tak jak chciał Gorczakow. W rezultacie pozycja kanclerza rosyjskiego ogromnie się wzmocniła na dworze carskim, ale za to nienawiść Bismarcka do niego miała się w niemałym stopniu odbić na stosunkach niemiecko-rosyjskieh w najbliższym czasie. Było to tym ważniejsze, że właśnie odnawiała się sprawa wschodnia, a poparcie niemieckie dla Rosji stawało się ogromnie ważne.
Nim jednak zajmiemy się sprawą wschodnią trzeba zastanowić się nad bezpośrednimi reperkusjami alarmu wojennego w stosunkach między Wiedniem a Berlinem. Sprawa ta związała się ze sprawą personalną, a mianowicie zmianą na stanowisku ambasadora niemieckiego w Wiedniu. Andrśssy spowodował dymisję Schweinitza, z którego nie był zadowolony, ponieważ uważał go, może nie całkiem słusznie, za przeszkodę w ściślejszym zbliżeniu niemiecko-austriackim. Raporty ambasadora austro-węgierskiego z Berlina hr.
159