Potraktowanie niepicia niejako nakazu (takjak to było w początkowym okresie powstrzymywania się od alkoholu) lecz jako nowej, własnej potrzeby, mobilizuje do dalszej dbałości o zdrowie. Tak patrząc na chorobę i proces zdrowienia można pokusić się o stwierdzenie, że alkoholik nie musi, do końca swojego życia czuć się chorym, chociaż jego choroba nie jest uleczalna i trwa do końca życia.
Leczenie
kobiet
Wprawdzie nie ma istotnych różnic w podejściu do leczenia mężczyzn i kobiet, jednak wiadomo, że u kobiet uzależnionych częściej spotykamy:
- błędy w diagnozowaniu (rozpoznawanie depresji bądź nerwicy zamiast uzależnienia),
- większe niż u mężczyzn poczucie wstydu i winy (przyznanie się do alkoholizmu może być traktowane jako świadectwo niepowodzenia w roli matki czy żony)
- lęk przed napiętnowaniem,
- obawa przed utratą (odsunięciem od) dzieci,
- sprzeciw rodziny wobec propozycji leczenia (wstyd przed otoczeniem),
- trudności w zapewnieniu opieki nad dziećmi na czas leczenia. Dodatkowym problemem jest brak specyficznych dla kobiet programów
terapeutycznych a ponieważ większość uczestników grupy terapeutycznej stanowią na ogół mężczyźni sprawy istotne dla kobiet są często pomijane podczas leczenia. Ponadto kobiety chętniej wybierają terapię indywidualną bowiem chcą uniknąć społecznego piętna „alkoholiczki”
Oferta dla osób nieuzależnionych
W wielu krajach opracowane zostały programy pomocy osobom, które pijąszkodliwie czy ryzykownie i jeszcze nie są uzależnione. Kwalifikacja do takich programów musi być poprzedzona przeprowadzeniem bardzo szczegółowego wywiadu diagnostycznego, którego celem jest wykluczenie obecności objawów pozwalających na rozpoznanie uzależnienia od alkoholu. Osobom tym proponuje się m.in. tzw. trening powściągliwości czy też terapię umiarkowanego picia. Ta ostatnia ma nauczyć samokontroli poziomu spożycia alkoholu, nowych nawyków, odmawiania alkoholu oraz podejmuje próbę wypracowania nowej postawy życiowej. Postawienie niewłaściwej diagnozy i uczenie osób uzależnionych od alkoholu picia kontrolowanego może zakończyć się tragicznie.
Zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z 1982 roku „poddanie się leczeniu odwykowemu jest dobrowolne” (art. 21.2). W określonych sytuacjach (art. 24) możliwe jest zobowiązanie przez sąd do poddania się leczeniu w stacjonarnym lub niestacjonarnym zakładzie lecznictwa odwykowego (art. 26).
Obowiązek
leczenia
Ponieważ zdarzają się rozbieżności w interpretacji artykułów dotyczących obowiązku leczenia należy wiedzieć, że pracowników lecznictwa odwykowego w Polsce obowiązują zalecenia Instytutu Psychiatrii i Neurologii.
W opracowanej w 1989 roku, przez Instytut opinii „W sprawie obowiązków zakładów służby zdrowia oraz zasad postępowania wobec osób zobowiązanych do poddania się leczeniu odwykowemu” zwrócono uwagę na to, że: „stosunek obowiązku rozgrywa się (...) pomiędzy sądem a osobą w stosunku do której orzeczono obowiązek leczenia”. W związku z tym „placówki służby zdrowia pełnią w obecnym systemie wyłącznie funkcje rozpoznawcze, lecznicze i rehabilitacyjne traktując tak samo pacjenta dobrowolnego jak i realizującego nałożony przez sąd obowiązek leczenia, tyle tylko, że lekarz nie może wypisać na własne żądanie pacjenta leczonego w trybie obowiązkowym, a jeśli pacjent samowolnie przerwie leczenie zakład leczący zawiadamia sąd”.
Osoby zobowiązane przez sąd do poddania się leczeniu odwykowemu w lecznictwie ambulatoryjnym powinny być kwalifikowane do grup poradnia-nych opieki czynnej tylko wówczas, kiedy spełniają kryteria zakwalifikowania do takich grup i jeżeli, uwzględniając zasoby poradni, istnieje faktyczna możliwość sprawowania takiej opieki.
99