83
3ko środek przezwyciężenia czysto subiektywnego znaczenia wartości przedmiotu
: innych wartości, zaś rezygnacja ta polega nie tylko na pośredniej pracy dla nas w postaci ■ goś. lecz bardzo często na bezpośredniej pracy dla naszych,własnych celów. Wyjaśnia to :: to, że wymiana może być równie produktywna i tworząca wartości jak właściwa produkcja, t ^Tadkach chodzi o takie otrzymanie dóbr za cenę tych, które się oddaje, by uczucie zadowolenie końcowym przewyższało to ze stanu początkowego. Nie potrafimy stwarzać materiałów . :>nie te. które są nam dane, tak przemieszczać, żeby możliwie wiele spośród nich, tkwiąc iku rzeczywistości, zaistniało również w porządku wartości. To formalne przesunięcie we--_ru lanego materiału dokonuje się poprzez wymianę między ludźmi tak samo, jak poprzez wymia-: urodą, zwaną przez nas wytwarzaniem. Oba należą tedy do tego samego pojęcia wartości; o: lodzi o to, by miejsce zwolnione przez oddany przedmiot wypełnić innym, o większej wartości, -1 -•: w tym ruchu przedmiot stopiony dotąd z pragnącym, konsumującym Ja odłącza się do niego, sę wartością. Na głęboki związek między wartością i wymianą, pokazujący ich wzajemne warun-się, wskazuje równość zakresów, w jakich obydwa stanowią fundament życia praktycznego, ośli życie nasze wydaje się określone przez mechanizm i obiektywność rzeczy, to w rzeczywi-; możemy zrobić kroku ani pomyśleć jednej myśli bez dokonującego się dzięki uczuciom wypo-t rzeczy w wartości kierujące naszym działaniem. Działanie to dokonuje się jednak wedle sche-• umiany: od zaspokojenia najprostszych potrzeb po najwyższe dobra duchowe i religijne - dla t wartości musi zostać poświęcona wartość. Tego, co tu jest punktem wyjścia, a co skutkiem, lir a hę być może określić. Z jednej strony bowiem, nie da się ich w fundamentalnych zjawiskach ■Kneić od siebie, ponieważ tworzą jedność praktycznego życia, którą rozkładamy na elementy dlate-me potrafimy jej uchwycić bezpośrednio jako takiej. Z drugiej zaś - między obydwoma rozgrywa •meończący się proces, w którym każda wymiana sprowadza się do wartości, a ta wartość z kolei -■ -»—iany. Dla naszych rozważań owocniejsza i bardziej oświecająca wydaje się droga od wymiany A wraści, bowiem droga odwrotną jest nam lepiej znana i bardziej oczywista. To, że wartość odsla-- lamjako wynik procesu ofiarowania, otwiera nieskończone bogactwo, które nasze życie czerpie r - ssaSniczej formy. Nasze bolesne doświadczenie ofiary i nasz wysiłek jej zmniejszenia każą nam MŁ....że dopiero jego zupełna eliminacja wyniosłaby życie na wyżyny wartości. Nie zauważamy przy -mak, że ofiara nie jest w żadnym razie zawsze zewnętrzną przeszkodą, lecz wewnętrznym wa-Tscem tak celu, jak i drogi do niego. Zagadkową jedność naszego praktycznego odniesienia do rzeczy ■Kł mmy na stratę i zysk, na bariery i osiągnięcia, a ponieważ i życie w różnych swych stadiach oba w czasie, zapominamy, że jeśli docieralibyśmy do celu bez przeszkód, które trzeba prze-:yć, to nie byłby on już tym samym celem. Opór, który nasza siła musi pokonać, daje jej dopiero i imrość sprawdzenia się. Grzechy, po których odkupieniu dusza się oczyszcza, prowadzą ją do „ra-w niebiesiech”, którą nie może się cieszyć ktoś od początku doskonały. Wszelka synteza potrze-i. - zarazem efektywnej zasady analitycznej, którą za chwilę neguje (bez tego nie byłaby bowiem syn-E3 melóści elementów, lecz absolutną jednią), podobnie jak każda analiza- syntezy, w której znosze-_ ztnieje. Wymaga bowiem pewnej przynależności, bez której byłaby czystym brakiem powiązania: _ ze najbardziej gorzka wrogość jest bardziej związkiem niż prosta obojętność, obojętność - bardziej rz zupełne niedostrzeganie się. Krótko mówiąc: hamujące przeciwdziałanie, którego usunięcie ozna-— marę, jest często (w odniesieniu do procesów elementarnych być może zawsze) pozytywnym wa-uz-um samego celu. Ofiara w żadnym razie nie należy - jak podsuwałaby nam powierzchowność czy •ość - do kategorii tego, co nie powinno istnieć. Jest ona nie tylko warunkiem poszczególnych mrzości, lecz w obszarze ekonomii, który nas tutaj szczególnie interesuje - warunkiem wartości w ogóle; me żyłko ceną, którą trzeba zapłacić za konkretne, już zamówione wartości, lecz ceną, dzięki której *irtość może w ogóle powstać.
Wymiana dokonuje się w dwóch formach, które chciałbym tu jedynie wskazać w odniesieniu do a mtofcfpracy. Ó ^fepolredśTiffifd pragnienie odpoczynku, wolnego czasu, używania swej energii