Kod/.aje pedagogiki
Dwa główne działy pedagogiki
Definicja „dydaktyki” Podział dydaktyki
Nieporozumienia wynikające z terminu „teoria wychowania”
M
andragogice. Można powiedzieć, że każda, jakoś odrębna od innych, instytucja wychowująca czy środowisko wychowawcze, w obrębie którego rozwija się refleksja na temat swoistości oddziaływań wychowawczych, tworzy jakby swoją pedagogikę mniej lub bardziej wyodrębniającą się z pedagogiki ogólnej.
Wyodrębnia się także pedagogiki; specjalną, czyli pedagogikę interesującą się dziećmi specjalnej troski, oraz pedagogika kształcenia zawodowego -w obu przypadkach wyodrębnienie spowodowane jest ogromną liczbą swoistych problemów, które muszą być brane pod uwagę zarówno przy kształceniu i wychowaniu dzieci mających specjalne trudności, jak i przy prowadzeniu kształcenia zawodowego. Obie tak wyodrębnione gałęzie pedagogiki tworzą w następstwie „odrosła" jeszcze bardziej szczegółowe, jak np. surdopedagogika (kształcenie i wychowanie dzieci głuchych).
Mimo że zasadnicze zainteresowanie pedagogiki dotyczy procesu wychowania (tu - w drugim znaczeniu), który z istoty charakteryzuje się bezpośrednim kontaktem „człowiek - człowiek", to jednak w obrębie pedagogiki pojawiły się rozważania na temat szerszych, systemowych rozwiązań korzystnych dla bezpośredniej pracy wychowawczej. W ten sposób w ostatnich dziesięcioleciach wyodrębniła się pedagogika systemów oświatowych i pedagogika porównawcza koncentrująca uwagę na porównaniach między różnymi krajami. Na obrzeżu pedagogiki właściwej można też umieścić pedentologię, czyli naukę o nauczycielach, oraz historię oświaty, a także historii; myśli pedagogicznej.
To, co koniecznie jeszcze trzeba wiedzieć o pedagogice to fakt, że zasadniczo dzieli się ona na działy: dydaktykę i teorię wychowania.
Dydaktyka zajmuje się kształceniem. n< pewnych okolicznościach kładąc szczególny nacisk na nauczanie, ir innych na uczenie się. Dzieli się na dydaktykę, ogólną, zajmującą się prawidłowościami występującymi zawsze czy prawie zawsze w trakcie kształcenia, i szczegółowe dydaktyki poszczególnych przedmiotów.
Wypada zgodzić się z H. Muszyńskim, który pisze: „Nazwa teoria wychowania nie jest najbardziej trafna (...) ze względu na jej trzon pierwszy, a mianowicie słowo teoria. Przez teorię rozumie się bowiem pewien zbiór wewnętrznie spójnych sądów uogólnionych, które wyjaśniają jakąś grupę zjawisk lub dziedzinę rzeczywistości. Przy takim sposobie pojmowania słowa teoria to, co nazywamy teorią wychowania, byłoby w istocie rzeczy dużym zespoleni różnych teorii, jak np. teorii kary i nagrody, teorii kształtowania postaw, nawyków, przekonań itp".'" Muszyński sądzi, że może należałoby mówić „teoretyczna nauka o wychowaniu”. Za „teoria wychowania” przemawia jednak to, że jest to skrót, którego używanie „ma swoje uzasadnienie w tym, że taki sposób posługiwania się tym określeniem przyjął się już zwyczajowo"." Pewne nieporozumienie terminologiczne może się wiązać z faktem, że tak rozumiana teoria wychowaniu jest nauką praktyczną, to znaczy formułuje
Muszyński II . /mw troi ii wwliosuiłlill, PWN, W.us/;iw.i |97R, s l<> " Muszyński II.. ihulom. s. II
'/.ustanów się...
Owa elementy analizowania działalności wychowawczej
dyrektywy będące odpowiedzią na pytanie, co należy robić, aby uzyskać poiililany wychowawczo cel?
Ten krótki przegląd podstawowych terminów pokazuje, jak bardzo dalekie od jednoznaczności jest słownictwo używane dla opisywania interesujących nas zjawisk. W ogromnej większości przypadków jest tak, że słów „wychowanie", „kształcenie” i „nauczanie” można używać zamiennie, zupełnie bez zmiany znaczenia lub przy nieznacznych przesunięciach znaczeniowych. Jeśli chcemy dwuwyrazową zbitka przedstawić planowy proces zmian, jaki odbywa się w szkole, to możemy z przymiotnikiem „szkolny” połączyć nie tylko którykolwiek ze wspomnianych wyżej wyrazów, ale też słowa takie, jak „edukacja" czy „oświata" i nie wywołuje to dużych różnic znaczeniowych. Może tylko zwrot „wychowanie szkolne" będzie sugerował koncentrację raczej na sprawach cmocjonal-no-wolicjonalnych niż na zdobywaniu wiadomości. Ody używa się słów „edukacja" czy „oświata", może to - choć nie musi - sugerować, że mówi się o zjawiskach wychowania w skali większej społeczności, na przykład całego kraju.
Czym właściwie zajmuje się pedagogika?
Rozdział drugi tego opracowania ma na celu pokazanie, jak różne, ukształtowane niekiedy dawno sądy i poglądy na tematy pedagogiczne wpływają na kształt myślenia społecznego o tej dziedzinie działalności i refleksji ludzkiej, która związana jest z przygotowywaniem młodych ludzi do uczestnictwa w życiu dorosłym. Działalność wychowawcza (w znaczeniu drugim), czyli przekazywanie młodym przez osobników dojrzałych pewnych wartości, poglądów, informacji i umiejętności, jest prawdopodobnie tak stara jak ludzkość. Jednak ogrom nagromadzonych doświadczeń w tej dziedzinie nie oznacza, że refleksja na temat lego. co i jak winno być przekazywane (oraz co i jak bywa przekazywane), czyli właśnie refleksja nad pedagogiką, jest równie wiekowa jak sama działalność wychowawcza. Prawdopodobnie długo nie było zapotrzebowania na tego rodzaju refleksję.
Przez wieki ukształtował się nawyk analizowania działalności wychowawczej ze względu na dwa elementy. W odniesieniu do tych, którzy mieli wytwarzać u wychowanków wiedzę i umiejętności pytano, na ile ten, kto gra rolę nauczyciela, zna się na tym. czego ma nauczać (wszystko jedno, czy będzie to polowanie czy matematyka). W odniesieniu do tych. którzy mieli wpajać wartości i poglądy, zwykle zastanawiano się. czy niezbędna jest zgodność między tym. Co nauczyciel głosi i przekazuje do wierzeniu, a tym. co sam czyni i jak postępuje w życiu. Jeśli zaś po-
15