W Rosji bowiem, nade wszystko po nieudanej rewolucji 1905 roku, empiriokrytycyzm cieszył się znacznym powodzeniem wśród lewicowej inteligencji, zwłaszcza socjaldemokratów, w znacznej części — choć nie wyłącznie — bolszewickiej orientacji (A. A. Bogdanów był wśród nich postacią najwybitniejszą). Empiriokrytycy rosyjscy sądzili, że filozofia ta harmonizuje dobrze z rewolucyjnym duchemvsocjaldemokracji i z jej radykalizmem politycznym, aiuowiem zmiata z obrazu świata zarówno mitologiczne wyobrażenia, jak przednaukowe czy pseudonaukowe fetysze i toruje drogę ściśle naukowemu poglądowi na świat, zrywającemu z jałowym werbalizmem dawnych metafizyk. Również, jak możemy wnosić z zapisków "Walentinowa, jednego z aktywnych uczestników empirio-krytycznego ruchu w Rosji, sam subiektywizm tej filozofii przyciągał rewolucjonistów, którzy wyobrażali sobie, że daje on niejako filozoficzny odpowiednik ich politycznej doktryny, nastawionej na świadomie organizowany i do energii partii odwołujący się przewrót społeczny, Plechanow, który wówczas pisał o potrzebie historycznego i ekonomicznego dojrzewania warunków rewolucyjnych (proletariat nie może zdobywać władzy przed rozwinięciem się stosunków kapitalistycznych w należytych rozmiarach) i z tego punktu widzenia razem z Trockim oskarżał Lenina o „blankizm” i wiarę w dowolne, „spiskowe” przyspieszanie społecznego rozwoju, dopatrywał się związku między politycznym stanowiskiem bolszewików a popularną wśród nich filozofią empiriokrytyczną. Ma-chiści rosyjscy sami nie widzieli sprzeczności między swoim stanowiskiem a doktryną Marksa: powoływali się przy tym na Tezy o Feuerbachu, interpretowane w duchu subiektywistycznym.
Lenin jednakże, przywołując filozofię wyłożoną w znanych podówczas pismach filozoficznych Engelsa, wystąpił z ostrą krytyką empiriokrytycyzmu. Dzieło jego było obroną materialistycznego stanowiska, a w empiriokry-tycznej doktrynie upatrywał tylko wykręt słowny, pokrywający treść identyczną ż benkeleyowskim idealizmem. Wedle Lenina filozofia, która zakłada neutralność doświadczenia w śtos-unku do dychotomii fizyczności i psy-chiczncrścl, jest nie do utrzymania, a Interpretacje Macha*
Avenariusa i zbliżonych do nich filozofów redukują po prostu świat doświadczany do psychicznych treści podmiotu lub traktują go jako korelat świadomości, nieuchronnie z nią bytowo związany. Konsekwencją tego stanowiska jest uznanie całej rzeczywistości za twór podmiotowy, a więc punkt widzenia, który nie może uniknąć konkluzji czysto solipsystycznych i który, miedzy innymi, musi zrezygnować z pojęcia prawdy rozumianej jako zgodność treści poznawczych z niezależnym od niej światem fizycznym. Doktrynie tej przeciwstawiał Lenin punkt widzenia materialistyczny i realistyczny, który nazywał teorią odbicia. Zgodnie z/Mm, rzeczywistość dana w doświadczeniu jest niezależnym od postrzegania światem cielesnym, który jest kopiowany przez umysł w procesie poznawczym. Wrażenia fotografują niejako obiekty fizyczne — jedyną realnie istniejącą rzeczywistość. Prawdziwość oznacza tedy, zgodnie z tradycją, zgodność treści poznawczych z niezależnym od człowieka światem, przy czym kategoria ta stosuje się tak samo do zdań, jak do wrażeń i pojęć będących również jedną z form odzwierciedlania świata. Proces poznawania nie jest wprawdzie nigdy zakończony ostatecznie, stąd prawdziwość' naszej wiedzy zawsze jest relatywna. Względność prawdy nie polega wszakże na tym, by coś było prawdą tylko przez odniesienie do pewnego stanu wiedzy, do pewnej formacji historycznej albo tym bardziej do jakiegoś osobnika ludzkiego, ale na tym, że sądy naukowe nigdy nie są do tego stopnia ścisłe co do zakresu swojej ważności, byśmy mieli prawo uznać, że nie będą w przyszłości podlegać korek-turom; ponadto stopień kontroli doświadczalnej nigdy nie osiąga warunków absolutnych, to znaczy nie ma sądów zweryfikowanych w stopniu doskonałym. Zdaniem Lenina, naukowe wyniki dostarczają argumentów niezbitych przeciwko idealistycznej interpretacji Macha: fakt, że człowiek jest produktem przyrody, pojawiającym się w pewnym momencie ewolucji biologicznej, świadczy dostatecznie o tym, że istniała w pewnym momencie rzeczywistość bez człowieka; otóż idealiści twierdzą, że świat fizyczny jest wytworem myślącej jaźni, nie mogą więc
139