je ustanowiłem. Interpretacja moja nie jest więc hipotezą — mogę być pewny, że czasami zdarza się tak., jak ona opisuje. Nie jestem jedynie pewny tego, czy stosuje się ona do obserwowanego przypadku.
Po tym opisie spróbujmy odpowiedzieć, na czym polega rozumienie? Co właściwie robimy, gdy „rozumiemy’* czyjeś zachowanie?
Dane nam są, mówi Abel, dwa obserwowane fakty — pewien ciąg ruchów ciała (wstanie od stołu, rąbanie, rozpalanie ognia itd.) oraz spadek temperatury, który można obserwować na termometrze. Akt rozumienia łączy te dwa oddzielne fakty w stwierdzeniu, że spadająca temperatura była bodźcem, który wyzwolił reakcję „rozpalenia ognia”. Do konkluzji tej dochodzimy używając trzech zespołów informacji:
1. niska temperatura (A) redukuje temperaturę cia-Ja (B);
2. ciepło jest wytwarzane (C) przez rozpalenie ognia
3. osoba „czująca zimno” (B’) będzie „usiłowała się ogrzać” (C).
Rozumienie łączy ze sobą te informacje w sposób, który Abel przedstawia w następującym schemacie:
A — B C — D
\B’ — C’/
Dokonujące się w akcie rozumienia połączenie obserwowanych faktów — bodźca i reakcji — następuje przez założenie istnienia między nimi dodatkowego, interweniującego procesu „ulokowanego” wewnątrz ludzkiego organizmu. Akt rozumienia przebiega w dwóch krokach. Pierwszym jest internalizacja obserwowanych faktów, przełożenie ich na wewnętrzne stany odczucio-we organizmu (feeling States) — spadku temperatury na uczucie zimna, wytwarzania ciepła na zamiar ogrzania się. Drugim — zastosowanie generalizacji dotyczącej funkcji organizmu, dzięki której wnioskujemy, że spadek temperatury był możliwą przyczyną zachowania sąsiada. Zastosowanie tej generalizacji, zwanej przez Abla zasadą zachowania (behavior maxim), czyni powiązanie między zjawiskami zależnością istotną (reic-vant). Przykładem zasady zachowania jest między innymi stwierdzenie: „osoba odczuwająca zimno usiłuje się ogrzać” lub „im większe są czyjeś oczekiwania, tym większe jest niezadowolenie, gdy te oczekiwania nie zostaną spełnione”, itp.
Jak powiada Abel, nikt nie określił dotąd techniki, która umożliwiłaby nam obiektywne przypisywanie stanów uczuciowych. Zwykle posługujemy się wyobraźnią — mianowicie wyobrażamy sobie emocje, jakie może wywołać dana sytuacja, lub też emocje, które mogły wywołać obserwowane zachowanie, stawiając się w sytuacji tego, kogo usiłujemy zrozumieć. Czasami pomagają nam w tym dodatkowe informacje, jak gesty, mimika, słowne wypowiedzi i komentarze towarzyszące zachowaniu.
Nie dysponujemy również żadnym eksperymentalnie sprawdzonym zestawem zasad zachowania. Są one konstruowane ad hoc, a mimo to wydają się oczywiste. Według Abla oczywistość ta bięrze się z osobistego doświadczenia czerpanego z introspekcji i samoobserwacji. Zasady zachowania wiążą dwa stany uczuciowe w jednolitą sekwencję ustanawiając między nimi „zależność funkcjonalną”, która polega na tyift, że stan wywołany daną sytuacją „kieruje” stanem przypisywanym działaniu. Zasady zachowania pełnią w wyjaśnieniu zachowania ludzkiego rolę podobną do tej, jaką pełnią prawa w modelu wyjaśniania Hempla i Oppenheima.1 Są one generalizacjami doświadczenia osobistego — sylogiz-mów emocjonalnych, oczywistych zależności przyczynowych znanych z własnego codziennego doświadczenia, na przykład rozumienia gniewu i agresywnego zachowania jako reakcji na atak, zawiści jako rezultatu poczucia własnej słabości itp.
Ogólnie można zatem stwierdzić, że operacja rozumienia opiera się w swojej istocie na zastosowaniu własnego doświadczenia do obserwowanego zachowania.
Na dalszych przykładach Abel pokazuje, że jego analiza stosuje się również do przypadków, w których rozumiane jest nie poszczególne zachowanie konkretnego
47
T. Abel, A Replay to Professor W<xx, w: M. Truzzi, Ver
stehen..., s. 85.