458 100 najważniejszych książek świata
swojej kariery (dotyczy to zwłaszcza długiej, ostatniej fazy) Popper był wyraźnie powierzchowny - czasem może nawet rozmyślnie powierzchowny.
Wiele kontrowersji wzbudził fakt, że za głównych przedstawicieli ideologii społeczeństwa zamkniętego Popper uznał Platona, Hegla i Marksa. Dotyczyło to zwłaszcza interpretacji Platona. Przy wszystkich możliwych zastrzeżeniach - np. koncepcja sprawiedliwości wyłożona w Państwie jest z pewnością kolektywistyczna - filozofia Platona jest znacznie bogatsza niż jej obraz wyłaniający się z analiz Poppera. Nie da się ukryć, że Popper po prostu nie potrafił jej w pełni docenić, a zwłaszcza zawartej w niej poezji. Podobnie nie docenił znaczenia myśli Marksa. Krytycy wytknęli Popperowi, że zwalczał w istocie nieistniejące, spreparowane przez siebie pojęcie historycyzmu. Zauważono, że na gruncie Popperowskiej filozofii postępu historycy nie mogliby stosować nawet tak prostego zabiegu interpretacyjnego jak kontekstualizacja, polegającego na próbie zrozumienia danego zjawiska historycznego w kategoriach epoki, do której należy. Byłoby to zgoła absurdalne - i pozbawione wyobraźni. Podobnie jak literacki nihilista Derrida Popper mylił „powinno być, moim zdaniem” z, jest’’. (Denida, powodowany zazdrością o osiągnięcia innych autorów, za pomocą pewnych wyrwanych z kontekstu elementów ich tekstów stara się stworzyć wrażenie, że ich myśl nie ma większego znaczenia, eliminując w ten sposób niewygodne dla siebie, irytujące elementy rzeczywistości).
Z Poppera krytyką historycyzmu, a zwłaszcza z jego nienawiścią do Marksa (którego istotne odkrycia najwyraźniej ignorował), wiąże się przekonanie o nieistnieniu żadnych fundamentalnych praw historii. Współcześnie przeważa pogląd (nie akceptowany przez zdeklarowanych zwolenników austriackiego filozofa), że Popper w analizach poglądów swoich antybohaterów (kolejnym był Freud) nie oddawał należytej sprawiedliwości ich myśli. Ostatnie (jak dotąd) słowo Poppera to zdecydowanie mniej popularna, choć wzbudzająca pewne zainteresowanie koncepcja wyłożona w pracy Wiedza obiektywna (1972). Popper zaczął tu przyrównywać postęp naukowy do ewolucji biologicznej, kierującej się zasadą naturalnej selekcji. Przy okazji wprowadził pojęcie „świata 3”, równie „rzeczywistego” jak dwa pozostałe, jednak nigdy nie rozwinął tego pomysłu w spójną filozofię. Dość nieuchwytny popperowski „świat 3” niczego zadowalająco nie wyjaśnia i niewielu filozofów podchwyciło ten pomysł. Uwzględniając typowy dla Poppera brak poczucia humoru i dość apodyktyczny styl, trzeba jednak przyznać, że czytelnicy wspomnianych książek mogą w nich znaleźć wiele inspirujących treści.
O wiele większe znaczenie ma natomiast Logika odkrycia naukowego, w której Popper poddał krytyce ideę postępu naukowego dokonującego się dzięki zastosowaniu metody indukcyjnej. Zdaniem Poppera nie można poprawnie formułować uniwersalnych praw nauki na podstawie skończonej liczby konkretnych obserwacji. W każdym razie (jak zauważył Hume i wielu innych) nie można w zgodzie z prawami logiki. To, że każdego ranka widzimy wschodzące słońce, nie dowodzi, że istnieje jakieś prawo przyrody stwierdzające, że słońce wschodzi. I rzeczywiście, takie prawo nie istnieje, ponieważ kiedyś w odległej przeszłości słońce nie wschodziło i kiedyś w przyszłości przestanie. Czasem to, co wydaje się oczywiste, wcale nie jest takie oczywiste. Metoda indukcyjna, dowodził Popper, nie odpowiada temu. co rzeczywiście dzieje się w nauce.