CCF20091122028

CCF20091122028



1

ski, Ronald Huntford, udowodnił dobitnie, że zasady behawioryzmu nie są obce społeczeństwu szwedzkiemu21. Wielu szwedzkich pedagogów, propagandzistów i urzędników w pełni akceptuje tezę Skinnera, że człowiek jest całkowicie wytworem okoliczności. Przytoczę jeden z wielu przykładów potwierdzających ten pogląd. W ojczyźnie Linneusza panuje dość powszechne przekonanie, że architektura i planowanie miast mają przemożny wpływ na ludzkie postawy. Wielkie bloki mieszkalne „kształtują” zachowania społeczne, uczą współpracy i kolektywnego działania. Przeciwnie, domki jednorodzinne „formują” postawy egoistyczne i indywidualistyczne; pobudzają zachowania rywalizacyjne. W związku z tym szwedzcy politycy, socjotechnićy i urzędnicy popierają budownictwo wielomieszka-niowe. Przekonanie o dominującym znaczeniu typu mieszkania w procesie uspołecznienia jednostki przypomina poglądy behawiorystów. Jeszcze bardziej zgodna z nimi jest struktura procesu wychowania. W szwedzkiej szkole — podobnie jak w Walden Two — główny nacisk kładzie się na kształcenie umiejętności i nawyków; jednocześnie prawie zupełnie lekceważy się osobowość ucznia. Znamienna jest pod tym względem wypowiedź jednego z pedagogów szwedzkich, który powiedział wręcz: „Nie interesuje nas osobowość człowieka, tylko jego działalność”22. Taki cytat mógłby równie dobrze pochodzić z książki Skinnera. W naszym kraju koncepcja behawiorystyczna nigdy nie zdobyła popularności; z reguły była ona przedmiotem surowej krytyki.

Mówiąc o upowszechnianiu idei behawiorystycznych, nie można pominąć jeszcze jednego zjawiska. Potoczne obserwacje wskazują, że pewni specjaliści, którzy nigdy nie słyszeli o tej koncepcji psychologicznej, spostrzegają człowieka oczami behawiorysty. Koncepcja ta pozwala prawdopodobnie najlepiej rozwiązywać ich problemy zawodowe. Mamy więc tu do czynienia ze swoistą dejormation professionelle. Tak na przykład idee behawio rys tyczne są dość bliskie wielu ekonomistom. Badając problemy produkcji i funkcjonowania rynku, specjaliści ci analizują relacje istnieją-

21    Por. R. Huntford, The new totalitariam, London 1971.

22    Tamże.

ce między bodźcami ekonomicznymi a wydajnością pracy; jest to typowa relacja S - R; tak zwane „bodźce ekonomiczne” są po prostu rodzajem wzmocnień pozytywnych. Jeśli nawet mówią oni o „zaspokojeniu potrzeb” („potrzeba” nie jest typowym terminem behawiorystycznym), to przez potrzeby rozumieją pewne towary, takie jak mieszkania, buty, samochody, które są pożądane przez jednostki i społeczeństwo. Jednocześnie ekonomista nader rzadko bada życie psychiczne, postawy czy charakter człowieka.

Podobnie niektórzy historycy patrzą na wielkie wydarzenia historyczne. Analizują oni relacje istniejące między warunkami społeczno-histo-rycznymi danej epoki a zachowaniem jednostek i grup ludzkich. Bardziej interesują ich czyny Napoleona niż jego świadomość i rozwój osobowości, lęki i nadzieje. Aby uniknąć nieporozumień, chciałbym podkreślić, że behawiorystyczne podejście do badania procesów ekonomicznych czy historycznych wcale nie oznacza, że dany historyk czy ekonomista całkowicie akceptuje portret behawiorystyczny, że nie docenia roli stanów wewnętrznych w Sterowaniu ludzkim zachowaniem; być może, takie proste podejście jest wystarczające do rozwiązania określonych problemów.

Jednocześnie jednak w niektórych kręgach postawy behawiorystyczne zupełnie nie zyskały poklasku. Są one całkowicie obce większości ludzi kultury, psychiatrów, psychologów klinicznych, opiekunów społecznych czy nauczycieli.

2 Chociaż behawioryzm jest koncepcją bardzo kontrowersyjną, chociaż bez większych trudności można obnażać jego potknięcia, to jednak nie sposób negować, że Watson, Thorndike czy Skinner nakreślili portret człowieka w zupełnie nowy sposób. W każdym razie ich badania więcej powiedziały nam o ludzkim zachowaniu niż mętne i pozbawione dowodów prace wielu psychoanalityków czy egzystencjalistów.

Jakie jest fundamentalne osiągnięcie behawiorystów? Największą ich zasługą jest poznanie, jak środowisko fizyczne i społeczne oddziałuje na człowieka. Prace behawiorystów są w pewnym sensie kontynuacją odkryć

77


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG19 (4) Niektóre badania kognitywne starają się udowodnić tezę, że struktury poznawcze nie tylko
CCF20091002050 tif spostrzegł bądź wyobraził sobie, że spostrzegł,J ale nie jest świadom, że ma do
CCF20081203038 (należy przy tym zwrócić uwagę, że przełożenia tego nie można wyrazić w postaci stos
CCF20090213019 (2) bie różnią. Nie tylko że „stany faktyczne” nie są zbędne, to w dodatku bezużytec
CCF20090214015 drich von Weizsacker — że „prawa fizyki nie są niczym innym jak prawami, które formu
CCF20090212051 których inni dokonują - czyli tego, że ich uwaga nie pokrywa się dokładnie ze spostr
ScannedImage 36 Istota i nieuchronność rewolucji naukowych — poczucie, że istniejące instytucje nie
Poznaj C++ w$ godziny0081 Funkcje 67 Program wraca do funkcji main(), do linii 13. Okazuje się, że w
IMG$50 126 K8.1, K. • JĘZYK I METODA i 1640 znakami. Zauważono, że nasze języki nie są bogatsze
IMGT26 40 Badania z tego zakresu pokazują, że deformacje poznawcze nie są obojętne ety. cznie. Częst
Wstępny komentarz: Skład: ludzie sami w sobie nie są systemami społecznymi (są biosystemami). Ze wzg
1- Typ idealny M. Weber twierdził, że przedmiotem badań socjologii są działanie społeczne. Nie są ni

więcej podobnych podstron