CCF20091231010

CCF20091231010



\

\


nie dlatego, iżby sama natura odrzucała te stanowiska (gdyby tak było, filozofowie sami by na to wpadli), lecz dlatego, że muszą być one do pewnego stopnia sformułowane w nowym języku. „Zdrowy rozsądek” i „praktycz-ność”, jak wskazują same nazwy, to w dużej mierze kwestie mówienia w taki sposób, by każdy natychmiast rozumiał,

0    co chodzi. Twierdzi się czasem, że newtonowskie pojęcia czasu, przestrzeni i materii są rozumiane przez wszystkich intuicyjnie, teorię względności natomiast przytacza się jako przykład możliwości wykazania za pomocą matematycznej analizy, że potoczne intuicje są błędne. Jest to pewna próba — nie bardzo zresztą fair wobec ludzkich intuicji — zaimprowizowanej odpowiedzi na pytanie (1), postawione na wstępie niniejszych rozważań (zob. s. 187 — przyp. tłum.). Prezentąpja spostrzeżeń dobiega już końca i wydaje się, że odpowiedź jest jasna. Owa zaimprowizowana odpowiedź, obarczająca intuicję winą za nasze powolne odkrywanie tajemnic ■ kosmosu, jest mylna. Właściwa odpowiedź brzmi: .czas,.przestrzeń i ma-

/ terią. Newtona -nie -są -intuicjami,-lecznałożeniami kultury

1    języka. Stąd właśnię_zączerpnął je Newton.

v—J ed nakżćTfiasze zobiektywizowane "ujęcie czasu — w odróżnieniu od ujęcia Hopi — wydaje się dogodne dla histo-rycyzmu i wszystkiego, co wiąże się z upamiętnieniem. Czas Hopi jest zbyt subtelny, złożony i permanentnie

, przekształcający się; nie dostarcza on gotowych odpowiedzi na pytanie, kiedy Jedno” zdarzenie skończyło się, a kiedy

I zaczęło się „inne”. Jeśli zakłada się implicite, że wszystko, co kiedykolwiek się zdarzyło, trwa nadal, choć w formie zupełnie różnej od tej, jaką nam przekazują pamięć i zapiski — motywacje badania przeszłości wydatnie się zmniejszają. To, co dzieje się teraz, pobudza nie do upamiętnienia, lecz raczej do potraktowania obecnych zdarzeń jako swoistego „przygotowania”. Zobiektywizowany czas wmontowuje w naszą wyobraźnię coś w rodzaju wstęgi czy też 'zwoju, podzielonego na równe, puste segmenty, sugerując tym samym, iż każdy z nich wypełni się jakimś elementem. To językowe z pochodzenia ujęcie czasu bez wątpienia utwierdzone zostało przez pismo, i odwrotnie —

różnorakie sposoby (posługiwania się pismem wykształciły się pod wpływem naszego ujęcia‘czasu!; W wyniku owego wzajemnego sprzężenia między językiem a całością kultury powstały na przykład:

1.    zapiski, diariusze, księgowość, rachunki i stymulowana przez nie matematyka;

2.    zainteresowanie sekwencjami, datowaniem, kalendarzami, chronologią, zegarami, regularnymi czasowo zarobkami, wykresami czasu, czasem w fizyce;

3.    annały, dziejopisarstwo, postawa historyzująca, zainteresowanie przeszłością, archeologia, introjekcje z minionych epok, jak np. klasycyzm czy romantyzm.

Ponieważ zobiektywizowany czas zdaje się rozciągać na przyszłość w ten sam sposób co na przeszłość, \ ksztab I tujemy nasze przewidywania na obraz i podobieństw_o„ ^'zapisków z przeszłości — wytwarzamy programy, rozkłądy,-"budżety. (Formalna równość niby-przestrzennych elementów, za pomocą których postrzegamy i mierzymy czas, prowadzi nas do traktowania „bezkształtnej zawartości” czy też „substancji” czasu jako czegoś homogenicznego, proporcjonalnego do liczby elementów. Stąd wywodzi się proporcjonalne przydzielanie wartości do czasu i tworzenie struktury handlu opartego na proporcjonalnych do czasu wartościach: płacenie w zależności od czasu (wielkość pracy zostaje zastąpiona czasem pracy), kredyty, dzierżawy, odsetki, opłaty amortyzacyjne i premie ubezpieczeniowe. Tak rozległy system, raz stworzony, oczywiście może trwać dalej przy jakimkolwiek językowym ujęciu czasu; to jednak, że w ogóle mógł on powstać i osiągnąć formę oraz rozmiary, jakie przybrał w świecie Zachodu, zdecydowanie wiąże się z wzorcami SAE. Czy taka cywilizacja, jak nasza, jest możliwa przy całkowicie odmiennym ujęciu czasu przez język? Jest to pytanie otwarte — w naszej cywilizacji wzorce językowe i podporządkowane czasowi zachowania są takie, jakie są; i co więcej, są one ze sobą zgodne. Mamy dobre motywacje posługiwania się kalendarzami, zegarami, zegarkami, prób jeszcze bardziej precyzyjnego mierzenia czasu; wspiera to naukę, nauka zaś z kolei — podążając tymi mocno wyżłobionymi kulturo-

207


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CCF20090831252 480 Indywidualność realną sama w sobie /Obydwa te momenty1, w tej mierze, w jakiej s
page0018 nie Instytutu leczniczego. Mesmer propo-zycyę tę jako zbyt małą odrzucił i ufundował t. z.
CCF20090523033 tif KARL R. POPPER dę. Czy ci prorocy z kręgu kultury hebrajskiej i greccy filozofow
CCF20090605052 104 malarskim, na scenie i w filmie. Neotomizmowi brakuje demokracji nie dlatego, że
CCF20090831235 446 Indywidualność realna sama w sobie innym, jak tylko czystym przenoszeniem czegoś
CCF20090831253 482 Indywidualność realna sama w sobie średniego 1. Ta czysta wola nie jest już nak
CCF20091002008 tif dobieństwo jest stosunkiem naturalnym. Na tak sformułowane pytanie nie można odp
Zdjęcie1527 (2) cechy zgranego działania: wiele mód toleruje nie-przyzwoitość, którą odrzucono by te

więcej podobnych podstron