482 Indywidualność realna sama w sobie
\ średniego 1. Ta czysta wola nie jest już nakazem, który j ! tylko powinien obowiązywać, lecz czymś, co jest i obo^ f i wiązuje. Jest ona ogólnym Ja kategorii, Ja, które jest ! bezpośrednio rzeczywistością, a świat jest [teraz] tylko tą rzeczywistością. Wobec tego zaś, że to prawo istniejące (dieses seiende Gesetz) jest prawem obowiązującym absolutnie, posłuszeństwo samowiedzy wobec niego, nie jest już służeniem panu,,którego rozkazy byłyby samowolą i w któfych samowiedza nie rozpoznawałaby siebie samej. Przeciwnie, prawa są myślami jej własnej świadomości absolutnej, myślami, które ma ona sama bezpośrednio. Nie jest także tak, że samowiedza w te prawa wierzy, wiara bowiem widzi wpraw- : dzie również istotę, ale istotę obcą. Samowiedza etyczna: dzięki ogólności swej jaźni jest bezpośrednio tożsama z istotą, wiara natomiast wychodzi ze świadomości; jednostkowej i polega na stałym ruchu tej świadomości, która dąży do jedności z istotą, nigdy jednak obecności 3ii swojej istoty nie osiąga. —- Świadomość natomiast, o której mowa, zniosła już siebie jako świadomość jednostkowy ; to zapośredniczenie zostało już dokonane i tylko dlatego, że zostało już dokonane, świadomość ta staje się bezpośrednią samowiedzą substancji etycznej.
Różnica więc między samowiedzą a istotą jest przeto-zupełnie przejrzysta. Dzięki temu różnice [zawarte] / w istocie samej nie są określonościami przypadkowymi, I lecz ż racji jedności istoty i samowiedzy (a tylko ta. druga mogłaby być źródłem nierówności) różnice te
są masami 2, w które jedność ta się rozczłonkowuje, przenikając je swym własnym życiem, są duchami wewnętrznie nierozdwojonymi i jasnymi dla siebie samych, nieskazitelnymi postaciami niebiańskimi, które w swoich różnicach zachowują niesprofanowaną niewinność i harmonię swej istoty. — Również prosty i jasny jest stosunek samowiedzy do tych praw. One są, i to wszystko — taka jest świadoma treść stosunku samowiedzy do nich. Dla Antygony Sofoklesa prawa te są niepisanym i nieomylnym prawem (Recht) boskim 3, które
Nie od dziś jest, na chwilę, lecz wiecznie żyje, a nikt nie wie, skąd przyszło4.
Te prawa są. Jeśli stawiam kwestię ich powstania i zawężam [ich znaczenie] do sprawy ich pochodzenia — stoję już właściwie ponad nimi, wtedy bowiem ja staję się tym, co ogólne, podczas kiedy one są uwarunkowane i ograniczone. ...JeśLi. moje zrozumienie ma być] dla nich legitymacją — zachwiałem już właściwie ich ; niewzruszonym bytem samym w solne i uważam je za. ęo.ś, co może jest dla mnie prawdą, ą może nie jest prawdą. Tymczasem postawa etyczna (die sittliche . Gesinnung) polega właśnie na niewzruszonym (urner- \ ruckt) trwaniu przy tym, co słuszne, i na powstrzymaniu się od wszystkiego, co mogłoby tym zachwiać, wstrząsnąć, na powstrzymaniu się od sprowadzenia tego [do czegoś innego].
W ten sposób przechodzimy do sfery etyczności prawdziwej, do-sfery, w której istota duchowa przestaje być jakimś formalnym „powinno się" i staje się światem, realnym, którego normy nie są dla jednostki; czymś, co powinno być, lecz czymś, co jest i obowiązuje. Tego rodzaju, realnym światem ducha jest etyczny świat grecki.
Patrz przypis na str. 469.
Nie do oddania jest tu występująca w języku niemieckim różnica między prawem — ustawą (Gcsctz) i prawem jako tym, co prawe i słuszne (Rceht).
Sofokles, Antygona V. 4;>U-