470 Indywidualność realna sama w sobie
za takie i powiada bezpośrednio: to jest słuszne i dobre. Właśnie to; są to określone prawa, rzecz sama w pełnym bogactwie swojej treści.
To, co jest w ten sposób bezpośrednio dane, musi równie bezpośrednio być przyjmowane i rozpatrywane. Tak jak przy pewności zmysłowej trzeba było zobaczyć, jaki charakter ma to, co pewność ta wyrażała bezpośrednio jako istniejące, tak samo tutaj należy zobaczyć, jaki jest byt wyrażany przez tę bezpośrednią pewność 303 etyczną, czyli jakie są te bezpośrednie istniejące masy istoty etycznej. Dowiemy się tego z kilku przykładów takich praw. A wobec tego, że prawa te rozpatrujemy tutaj w formie wypowiedzi wiedzącego, zdrowego rozumu, nie musimy my sami wskazywać tego momentu, który w prawach tych — o ile są one rozpatrywane jako bezpośrednie prawa etyczne — należy uważać za obowiązujący.
„Każdy powinien mówić prawdy. — Do tego obowiązku wyrażonego tu jako obowiązek bezwarunkowy dojdzie jednak do razu warunek: jeżeli ten ktoś prawdę zna,. Nakaz ten będzie więc teraz brzmiał następująco: Każdy powinien mówić prawdę,, zawsze zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem. Zdrowy rozum — czyli ta świadomość etyczna, która bezpośrednio wie, co jest słuszne i dobre — może utrzymywać, że warunek ten był już zawarty w jego ogólnej maksymie i że właśnie w ten sposób rozumiał ten nakaz. Tym samym jednak przyznaje on faktycznie, że już w samym wypowiadaniu nakazu, nakaz ten pogwałcił. Zdrowy rozum mówił: Każdy pomnien mówić prawdę — ale rozumiał to w ten sposób, że powinno się mówić prawdę zgodnie ze swoją wiedzą i przekonaniem, że to jest prawdą. A to znaczy, że zdrowy rozum mówił co innego, niż myślał, a mówić co
innego, niż się myśli, oznacza: nie mówić prawdy. Poprawiona nieprawda czy też niezręczność posiada teraz brzmienie następujące: Każdy powinien mówić prawdę zgodnie zje swą każdorazową wiedzą i przekonaniem, że to jest prawda. —• W ten sposób jednak ogólnie konieczna i sama w sobie obowiązująca treść, którą wypowiadać miało to zdanie, przemienia się w coś zupełnie przypadkowego 1. To bowiem, czy będę mówił prawdę, uzależnione zostało od przypadku, czy prawdę tę znam i czy mogę się przekonać, że to a to jest prawdą.
A więc mówi się tylko tyle, że należy bez wyboru mówić raz prawdę, raz fałsz, zależnie od tego, co ten czy inny wie, mniema i rozumie. Przypadkowość zawartej tu treści jest ogólnością tylko ze względu na jormę zdania, w której treść ta zostaje wypowiedziana: ale jako twierdzenie etyczne każe się ono spodziewać jakiejś treści ogólnej i koniecznej, a przypadkowość treści sprawia, że twierdzenie to samo sobie przeczy. —Jeślibyśmy w końcu zdanie to poprawili w ten sposób, że zarzut przypadkowości wiedzy i przekonania o tym, że coś 304 jest prawdą, odpada, jako że prawda również powinna być znana, to otrzymalibyśmy nakaz, który wuęcz zaprzeczałby temu, co było naszym punktem wyjścia. Naprzód zdrowy rozum miał posiadać bezpośrednio zdolność wypowiadania prawdy; teraz natomiast mówi się, że powinien by ją znać, co jest równoznaczne ze stwierdzeniem, iż zdrowy rozum nie posiada zdolności bezpośredniego wypowiadania prawdy. — Jeśli zaś rozpatrujemy tę sprawę z punktu widzenia treści, to okazuje się, że w wymogu: Powinno się wiedzieć, co jest
32
Hcgel wykazuje, że nakazy, występujące jako dane bezpośrednie i absolutne — imperatywy kategoryczne — są w istocie dialektyczne i przechodzą w swe przeciwieństwo.
Hegel — Fenomenologia ducha