Flaubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły
Oto dlaczego kocham sztukę. Tam przynajmniej wszystko jest wolnością, w świecie fikcji. Jest się spełnionym, robi się wszystko, jest się jednocześnie i ludem, aktywnym i pasywnym, ofiarą i kapłanem. Żadnych ograniczeń: jest dla ciebie pajacem na sznurku, któremu każesz skakać po skończeniu jak kuglarz każe mu to robić na końcu swojej stopy1.
Mógłbym był szczęśliwie zostać u mnichów nitryckich [...]. Ale ja lepiej służył braciom, będąc po prostu księdzem [...] i ode mnie tylko zależało być przykład - gramatykiem, filozofem... [...]. Żołnierzem być lepiej [...]. Nic mi nie przeszkadzało kupić za pieniądze urząd celny na jakimś moście2.
Nie doświadczam, przeciwnie niż pani, tego uczucia życia, które się zaczyna, mienia nad egzystencją, co się świeżo wykluła. Otóż wydaje mi się, że istniałem zawsze i że mam wspomnienia sięgające czasów Faraonów. Widzę siebie w nych okresach historii, bardzo wyraźnie, wykonującego różne zawody i w terminach. Moja obecna osobowość jest wynikiem moich osobowości Byłem przewoźnikiem po Nilu, leno [łac. stręczyciel, przyp. tłum.] w Rzymie czasów wojen punickich, potem greckim retorem na Suburze [dzielnica starożytnego Rzymu, przyp. tłum.], gdzie gryzły mnie pluskwy. Umarłem podczas krucjaty, bo zjadłem zbyt wiele rodzynków na brzegu Syrii. Byłem też piratem, mnichem, kuglarzem i-Woźnicą. Być może władcą Wschodu3.
8ŚŁ::.
'laubert analizuje Flauberta. Lektura „Szkoły uczuć’
55
reśloną pozycję w strukturze społecznej i nosić znaki tej pozycji, przejawiające się zwłaszcza jako pewne automatyzmy słowne lub fil mechanizmy mentalne40. To także zależeć, mieć i być posiadanym, krótko mówiąc - należeć do pewnych grup i być zamkniętym |— w sieciach relacji, które posiadają obiektywność, nieprzejrzystość ”r- -T- j trwałość rzeczy, i które przypominają o sobie pod postacią zobowiązań, obowiązków, długów, czyli form kontroli i przymusu. Jak idealizm berkeleyowski, tak i idealizm świata społecznego zakłada wizję z lotu ptaka i absolutny punkt widzenia obserwatora suwe-
•...... rennego, wolnego od zależności oraz pracy, przez którą daje znać
o sobie opór świata fizycznego i świata społecznego. Obserwatora zdolnego, jak mówił Flaubert, „ulokować się za jednym zamachem ludzkością i nie mieć z nią nic wspólnego, z wyjątkiem kontaktu wzrokowego”. Wieczność i wszechobecność to boskie atry
buty, które nadaje sobie nieuwikłany obserwator.
BET
Patrzyłem na życie innych ludzi, które było niepodobne do mego; jedni mieli wiarę, drudzy przeczyli jej, inni wątpili, inni znów nic zajmowali się zgoła tym wszystkim i patrzyli jeno swych spraw i interesów, to znaczy sprzedawali w swych sklepikach, pisali swe książki lub zachwalali swój towar41.
Rozpoznajemy tu, raz jeszcze, podstawową relację łączącą Flauberta z Fryderykiem jako jednocześnie odrzuconą i zachowaną możliwość Gustawa. W osobie Fryderyka, którym mógłby być, Flaubert obiektywizuje idealizm świata społecznego, wyrażający się w stosunku Fryderyka do uniwersum pozycji oferowanych jego ambicjom, w dyletantyzmie młodego mieszczanina tymczasowo wolnego od społecznych przymusów, „bez nikogo do kierowania, bez żaru ani miejsca, bez prawa ani wiary”, jak mówi Sartre w La Mort dans 1’dme. Tak samo wszechobecność społeczna, do której dąży Fryderyk, wpisana jest w społeczną definicję zawodu pisarza
40 Flaubert zawzięcie ściga wszelkie „stereotypy”, u siebie i u innych, a także nawyki językowe charakterystyczne dla jakiejś osoby, jak te, które w przypadku Rozanety nazywa „niemądrymi powiedzonkami”: „No, to jazda! Do Chaillot! Kto ich tam wie...” (SU 311).
41 Zob. G. Flaubert, Listopad. Powieść, przełożył M. Mitarski, Warszawa 1920, s. 29-30.
i; i
f -! t(. !
1 i i
fil!
I. ii!
ni. p
j*H (' iS-.i J
iii
Zob. G. Flaubert, Correspondance, op. cit., P., t. II, s. 91 (list do Louise Coletz 15-16 maja 1852).
,
Zob. G. Flaubert, Kuszenie świętego Antoniego, przełożył z francuskiego A. Lange, Lwów 1907, s. 4-5.
Zob. G. Flaubert, Correspondance, op. cit., P., t. III, s. 536 (list do George Sand z 29 września 1866).