całkowitego osłonięcia ciała wojownika, pojawiają się dodatkowe ochrony pierścieniowe ramion i ud, zwane parameńdia. Konstruktorzy idą nawet dalej, opracowując metalowe osłony wierzchniej strony stóp czy kostek.7 Wiąże się to zapewne z całkowicie defensywną taktyką walki hoplity traktowanego jak ruchoma twierdza. Ten eksperyment kończy się definitywnie na przełomie VII-VI w. p.n.e. rezygnacją z pełnego uzbrojenia ochronnego.8 Same nagolennice przetrwały dzięki obniżeniu ich wagi i renesansowi skórzanych, cieszących się dużą popularnością wśród mniej zamożnych wojowników.9 Obniżenie wagi było znaczące, bowiem
0 ile wVII-VIw. p.n.e. szacowano ją na
1 kg, to w wieku V p.n.e. już tylko na 0,6 kg. Zresztą około połowy V w. p.n.e. tylko część hoplitów w Grecji nadal nosiła nagolennice, by po roku 420 p.n.e. całkowicie je odrzucić. Przetrwały na obrzeżach cywilizacji helleńskiej: w południowej Italii, Macedonii, Tracji i u Scytów.10
Tam nadal spełniały ważną rolę, tak opisaną przez poetę: „Lśnią nagolennice, (...) co przed strzałami gwałtownymi chronią" [Alkajos 357, tłum. f. Danielewicz). W Grecji kontynentalnej wymogi wojny manewrowej usunęły je w cień, lecz nie na długo, bo już w IV w. p.n.e. powracają i to coraz częściej jako wyroby z żelaza, bogato zdobione. Inkrustowane metalami szlachetnymi lub malowane, z dekoracją o charakterze apotropaicznym czy zoomorficznym, stają się ważnym elementem zbroi paradnej.11
Brązowe nagolenice: od lewej - środkowoeuropejskie, sznurowane typu owalnego (XII w. p.n.e.); mykeńskie mocowane dwoma rzemieniami; greckie, modelowane, zaciskane