2UICNIEW RASZEWSKI
2UICNIEW RASZEWSKI
A fi w 101 pn«*<!il»wl«»»ia Mazepy w A,n'1 :e»lr*< A»ilcy.i M VIII i*3>J
glądał Western z r. 1831. A raczej Easlcrn. f>o Ducrow szeroko reklamował polsko-ukraińsko-tatarską egzotyką
Egzotykę polskiego dworu magnackiego wysuną! nawet na plan pierwszy. Widzowie mieli zobaczyć portal, mury obronne I wicie na zamku położnego wojewody. Zbrojownię. Sypialnię. Podwórzec w świetle księżyca. Wielki dziedziniec arkadowy z turniejem. Taras zamkowy, na którym przywiązywano Mazepę do konia. „Wielki pochód weselny swatów Wojewody [Laurinskiego] 1 ceremonię zaręczyn polskiej narzeczonej [córki kasztelana Dłuskiego)." „Uroczystość zaręczyn i charakterystyczny balet weselny." Poczynając od nazwisk wszystko to było pewnie dosyć śmieszne, ale ożywione temperamentem i przepr-chem, które na wyobraźnię Słowackiego znowu mogły podziałać „magnetycznie”. Bądź co bądź w trzy łata później sam napisał w Szwajcarii dramat o Mazepie. Dramat umieścił na zamku Wojewody, widział tam „galerię z arkadami otworzonymi na ogród”, a całość zaczą', od wielkiego poloneza w* ..sali oświeconej jak na bal”. (..Pani wojewodzino, to królewskie gody.”» •*
Podejrzenie, że olśniła go fabryka snów. chociaż otwarcie śmiał się z naiwności, potwierdzają listy Słowackiego z Paryża. ..Jest to śmieszne — napisał w 1831 o inscenizacji Roberfu diabłu — ule wykonanie prześliczne.” „Wir mniszek, okręcających się na cmentarzu przy natężonym, błękitnym świetle księżyca, uderzył silnie moją imaginacją.” „W życiu moim nie widziałem taj; wielkiego kościoła, jak tu przez złudzenie na teatrze.” To już wypowiedź, która przedsiębiorcom paryskim m< gła posłużyć 2a reklamę.. Chodziło przede wszystkim n „zlu-ir- *
1A
nie". Takie eksperymenty przedsiębiorców spotykały zresztą poparcie ze strojny najwybredniejszej estetyki, iwldszcza wtedy, kiedy pokoleniu rozczarowanemu do cywilizacji pozwalały kontemplować naturę, kojącą, bo prawdziwą I ..dziką”.
Scenografowie paryscy mieli już piękpy dorobek w tym zakresie, kiedy mistrz pejzażu teatralnego Dagucrrc ukończył kompozycję pt. Afont-Btnnc. Olwlirto ją w początku grudnia 1831 w ..teatrze" Diorama położonym w pobłjżu wielkiego bulwaru. Byl to jeden z licznych budynków poświęconych ekspozycjom panoramicznym.' Stanowiły one jakby laboratorium inscenizacji i scenografii, w niektórych odbywały się przedstawienie. Panoramą Mont-Bianc Paryż byl zelektryzowany. „Poniżej ośnieżonego szczytu lej góry — czytamy w ówczesnym opisie — widać lodowce Bossou. bliżej widza wały Mont-cn-Verl, a z drugiej strony katedrę oraz Iglicę Gonte. W głębi doliny znajduje się wieś Oiarnouny. Jest kwiecień. Drzewa stoją odarte z liści, a całą scenę, wiernie K odtworzoną, ogląda się z sza-żasu położonego w pobliżu tartaku i młyna de Prat. Ten szałas, w którym znajduje się widz, jest prawdziwy. Pomiędzy szałasem i płótnem z namalowaną doliną i górami rozciąga się przestrzeń, na której zbudowano chałupy i zasadzono prawdziwe drzewa. Ostatnie z nich. dotykające płótna, są częściowo namalowane, a częściowo trójwymiarowo." Autor tego opisu — Blicnne Dclecluse, jeden z wybitniejszych krytyków romantyzmu — wezwał teatry paryskie do naśladowania Daguerrc’a. Do r. 1831 wystawiono już mnóstwo dramatów rozgrywających się na szczycie lub u podnóża gór. Był już nawet wybuch Wezuwiusza w Niemej z Porlici. Do kompletu brakowało jeszcze Mont-
Wild Horse!!
| * * • *_ _**'"
ótlx*u.
•fTbe O nad I'tm|s of H.ry»łH»lilpT 1^
Paillators
Lonorio i 1 i-
MffAftPPOWIBŚ’ k
OramliiioiliirP
I **i»***» Kt w.» t\ - • n i .1 i? T
WeIhoesIi ffliirdkwr!
---(o
► V’ UT*** >»r- r%m+• . ’ rĘ }
Atisz przetlsc:wlcnls Alu:epv w Amfli«jirz« Asilrya |H VIII l*J7|
15