WSPÓŁCZESNOŚĆ
W przeprowadzonych rozważaniach i częstym użyciu słowa „świat" uderza jego wieloznaczność Rozplatanie jej może ukazać fenomeny o różnym znaczeniu oraz ich związek.
„Świat" stosowany jest jako pojęcie ontyczne i oznacza wtedy ogół bytu, który może byc obecny w obrębie świata.
„Świat" funkcjonuje jako termin ontologiczny i oznacza bycie bytu wymienionego w punkcie pierwszym. „Świat" może mianowicie stać się oznaczeniem obszaru obejmującego pewna rozmaitość bytu, znaczy np. tyle, co w mówieniu o „świecie" / matematyka obszar możliwych przedmiotów matematyki.
„Świat" może być ponownie rozumiany w pewnym ontycznym sensie, teraz jednak niejako byt. którym jestestwo z istoty nie jest i który może być spotykany w obrębie świata, lecz jako to. „w czym" faktycznie jestestwo jako takie „żyje". (...)
I wreszcie „świat" oznacza ontologiczno-egzystencjalne pojęcie światowości.
5.1. Autor Bycia i czasu wprowadza w analizę jestestwa pojęcie narzędzia. Narzędzie, według filozofa, nigdy nie istnieje jednostkowo, lecz w relacji z innymi narzędziami, które stanowią świat.
5.1 Grecy mieli dla „rzeczy" stosowny termin: TigdypaTa, tzn. to, z czym ma się dc czynienia w zatroskanym obchodzie (...). Specyficzny „pragmatyczny" charakter owrych Ttędypan pozostawili oni jednak pod względem ontologicznym w cieniu i określili je „najpierw" jako „jedynie rzeczy". Byt spotykany w zatroskaniu nazywamy narzędziem. Podczas obchodzenia się natrafiamy na przybory do pisania, do szycia, narzędzia pracy, pojazdy, urządzenia pomiarowe. Trzeba wrydobyć sposób bycia narzędzia. Nastąpi to na gruncie uprzedniego wyodrębnienia tego, co czyni narzędzie narzędziem: charakteru narzędzia (Zeughaftigkeit).
Ściśle biorąc, nie „istnieje" nigdy jedno narzędzie. Bycie narzędzia obejmuje zawsze całość narzędzia (Zeugganze), w którym owo narzędzie może dopiero być tym, czym jest. Narzędzie jest z istoty „czymś do tego, ażeby...". Różne rodzaje „ażeby" (Um-zu), jak służebność (Dienlichkeit), przydatność (Beitraglichkeit), stosowalność (Verwendbarkeit), dogodność (Handlichkeit) konstytuują całokształt narzędzia. W strukturze „ażeby" zawiera się pewne odniesienie czegoś do czegoś. Ontologiczną genezę wskazanego tym terminem fenomenu ujrzymy dopiero w trakcie rozwijanych tu analiz. Na razie trzeba uwidocznić fenomenalnie rozmaitość odniesień. Odpowiednio do swego narzędziowego charakteru narzędzie jest narzędziem zawsze na gruncie przynależności do innego narzędzia: przyrząd do pisania, pióro, atrament, papier, bibuła, stół, lampa, meble, okna, drzwi, pokój. Te „rzeczy" nigdy nie pojawiają się najpierw same dla siebie, by potem jako suma realiów' wrypełnić pokój. Tym, co najpierw dane, choć nie ujęte tematycznie, jest pokój, ale nie jako to, co „w obrębie czterech ścian" w sensie geometryczno-przestrzennym, lecz jako narzędzie do mieszkania. Na tej dopiero podstawie pojawia się „urządzenie", a w nim każde „poszczególne" narzędzie. Przed tym narzędziem jest już zawsze odkryty całokształt narzędzia.
Zawsze dopasowany do narzędzia obchód, na gruncie którego (i tylko jego) narzędzie to może się prawdziwe ukazać w swym byciu (np. wbijanie gwoździ młotkiem), nie ujmuje tematycznie tego bytu jako istniejącej (vorkom-mendes) rzeczy, a używanie narzędzia nie zawiera wiedzy o strukturze narzędzia jako takiej.
374