CCF20140127067

CCF20140127067



ma miejsca na jakiekolwiek wartości. Na tym bowiem polega całkowite wyrzeczenie się postawy religijnej. [...] Każdy, kto nie potrafi uznać Boga za swego, oddaje się we władzę diabłu. Jego wartością nie jest bynajmniej obojętność, tylko coś odwrotnego. Tylko ten, kto mógłby powiedzieć «nie istnieją żadne wartości», byłby człowiekiem całkowicie areligijnym. Ale takich ludzi nie ma”.

Tam, gdzie zawodzi religia, pojawiają się kulty. Sytuacja ta jest odwróceniem historii chrześcijaństwa, gdy spójna religia zwalczała liczne kulty i eliminowała je - jej teologia i organizacja okazywały się bowiem potężniejsze. Kiedy jednak teologia ulega erozji, a organizacja rozpada się, kiedy instytucjonalne ramy religii zaczynają się załamywać, poszukiwanie doświadczeń, odczuwalnych przez ludzi jako religijne, ułatwia powstawanie kultów.

Kult różni się od formalnej religii pod wieloma względami. Do jego istoty należy głoszenie jakiejś ezoterycznej wiedzy, która przez długi czas była dławiona (czy nawet represjonowana przez ortodoksję), a teraz nagle została objawiona. Te nowe gatunki nauki znajdują zazwyczaj wyraz w jakiejś heterodoksyjnej figurze, wyszydzanej lub pogardzanej przez ortodoksję. Związane są z nim wspólne rytuały, skłaniające, a często nawet zmuszające jednostkę do odreagowywania tłumionych dotąd impulsów. Uczestnik kultu ma poczucie, jakby eksplorował nowe bądź dotąd zakazane sposoby zachowania. Kult wyróżnia się zatem wyraźnym akcentowaniem, raczej magii niż teologii, osobistej więzi z guru lub z grupą, a nie instytucją czy wiarą. Jest w nim głód rytuału i mitu.

Czy wszystko to razem doprowadzi do „nowej reformacji”? Analogie są zawsze pociągające, ale i zwodnicze. Reformacja-jeśli przyjąć jej psychologiczną interpretację sformułowaną przez Eriksona - była nie tylko próbą obalenia skorumpowanych instytucji, lecz również poszukiwaniem Syna, a poprzez niego bezpośredniego kontaktu z Ojcem, bez pośrednictwa Kościoła. Nowa kultowa religijność odróżnia osobistą wiarę od kumulatywnej tradycji historycznej. „Nowa reformacja” kładzie nacisk na osobiste doświadczenie i osobistą wiarę, nie odnoszącą się do przeszłości. Chociaż takie doświadczenie i taka wiara mają swój sens bez poczucia więzi z innymi - przodkami - któż przeszedł przez takie zmienne koleje losu? Czy można po prostu, naiwnie stworzyć nową wiarę, bez odwoływania się do pamięci?

Tym, czego dziś się szuka, jest - mówiąc słowami Alexandra Mitscherlicha - „społeczeństwo bez ojców”. Odrzucenie autorytetu oznacza teraz odrzucenie jakiegokolwiek pojęcia rodzica, oprócz samej grupy równych sobie osób. Można jednak wątpić, czy tego rodzaju społeczeństwo jest w ogóle możliwe teologicznie, a nawet psychologiczne. Wiara religijna - jak pisze Clifford Geertz- „zakłada nie Baconow-ską indukcję z potocznego doświadczenia - w takim bowiem razie bylibyśmy wszyscy agnostykami - lecz raczej uprzednią akceptację autorytetu przekształcającego doświadczenie”. Jeśli grupa równych wyznawców kultu zastąpić ma społeczeństwo globalne, to zamknięci jesteśmy ponownie w Durkheimowskim kręgu, choćby i skurczonym, z jego fatalnym intronizowaniem idolatrii.

Mimo opłakanego stanu kultury nowożytnej, jakaś odpowiedź religijna z pewnością pojawi się, religia bowiem nie jest (albo przynajmniej nie jest już) „własnością” społeczeństwa w sensie Durkheimowskim, lecz konstytutywną częścią ludzkiej świadomości: poznawczym poszukiwaniem wzoru „ogólnego porządku” egzystencji, uczuciową potrzebą ustanowienia rytuału i nadania mu statusu sacrum, pierwotną potrzebą odniesienia się do innych lub do zespołu znaczeń ustanawiających transcendentną odpowiedź oraz egzystencjalną potrzebą płynącą z przeżywania cierpienia i śmierci.

Max Scheler powiadał: „Ponieważ akt religijny stanowi zasadnicze wyposażenie umysłu i duszy człowieka, pytanie, czy ten lub inny człowiek aktu tego dokonuje, jest po prostu bezprzedmiotowe. [...] Prawo to powiada: Każdy skończony duch wierzy w Boga lub w idole”. Max Weber, który zgadzał się z tymi sformułowaniami, stwierdzał, iż odpowiedzią może być tylko osobista decyzja, arbitralna, a zarazem bezwarunkowa. Mając na uwadze charakter „opętanych” poszukiwaniem prawdy ostatecznej, dodam, że trudność nie polega na rozstrzyganiu alternatywy, lecz na rozstrzygnięciu, kim jest Bóg, a kim Diabeł.

Weber wykazał, iż w pewnych okolicznościach historycznych religia staje się najpotężniejszą siłą rewolucyjną. Kiedy tradycja ulega skostnieniu i staje się opresyjna albo kiedy rozdźwięk opinii i bełkot sprzecznych głosów stają się nie do zniesienia, ludzie potrzebują nowych odpowiedzi. Religia zaś, ponieważ szuka żywych znaczeń w najgłębszych warstwach bytu, staje się odpowiedzią najprostszą. W takiej sytuacji rozglądamy się za nowymi prorokami. Proroctwo przezwycięża rytualny konserwatyzm, gdy przestaje on być nośny i nadaje nową postać zbyt licznym już znaczeniom. Prorok zderza się zarówno z duchownym, którego jedyną racją jest obrona autorytetu przeszłości.

205


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Nie ma możliwości uzyskania wartości ułamkowej. Nie ma miejsca na odpowiedzi trochę dobre lub trochę
Inga Iwasiów Gender dla średniozaawansowanych1 gdyż na uczelni nie ma miejsca na rozmowę, wspólne
„Naturalnie w świecie zarządzanym i zorganizowanym na skalę planety nie ma miejsca na przygodę i taj
20 Karolina Górniak kluczowe dla rozstrzygnięcia o wartości dzieła, jest selekcja. Na tym bowiem pol
DSC03917 resize 74 Jan Dąbrowski rze (K. Kersten 1936, s. 97). Taki właśnie układ ma miejsce na P0ni
1.4.    Podstawy zarządzania projektem W zarządzaniu projektem nie ma miejsca na
biologiczne, siły społeczne) •    nie ma miejsca na osobistą odpowiedzialność, wolę,
CCF20110105008 ZBIGNIEW RASZEWSKI Na tym możemy skończyć pierwszą część dochodzenia i zastanowić si
Komunikat W*rz« w to. la nikł i Was ma próbował mma oszukać l ma Soagał na tym taócta Jtzakjadnak&nb
-    systemy zamknięte- nie ma miejsca na wymianę z otoczeniem systemu,
Wpro wad lenie Czy tam, gdzie jest biznes, nie może być etyki, a tam, gdzie jest etyka, nie ma miejs
26102007(001) Holistyczna koncepcja psychiki Psychika Jest świadomością. Nie ma miejsca na ładne pod
67359 P1170405 (2) 74 Jan Dąbrowski rze (K. Kersten 1936. s. 97). Taki właśnie układ ma miejsce na P
26919 skanuj0005 (571) jako rodzaj działalności gospodarczej. Wypoczynek ten ma miejsce na terenach

więcej podobnych podstron