52 Ateny IV wiek p.n.c.
układania mitów tego rodzaju, i prosić ich, żeby nie hańbili lak po prostu wszystkiego, co się dzieje w Hadesie. Niechby raczej chwalili, bo tak, to ani prawdy, ani pożytku nie przynoszą tym, którzy mają być bitni.
- Trzeba, doprawdy - powiada.
- Zatem będziemy skreślali - dodałem - od tej epopei począwszy wszystkie takie miejsca6:
Wolnlbym ja tam na ziemi być; służyć u kogoś,
Gdzieś u jakiegoś biedaka, bez gruntu i bez utrzymania,
Niż nad nieboszczykami mieć tutaj władzę królewską7.
I to: Dom ten ludzi i bogów przeraża. Taki jest straszny.
Pleśnią cuchnie wilgotną. Dogowic tego nio znoszą'. |...J
I; Dusza zaś z cinłn jnk ptak wymknęła się w bramy Iladcsa
/.gon opłakując co krok: tam męstwo zostało i młodość'.
I (o; Dusza jak mamy dym pod ziemię poszła,
Tam zniknęła i piszczy10.
I; Jak nietoperze pod sklepem w niesamowitej Jaskini
Piszczą i cicho latają, a gdy który spadnie z pułapu,
Stado się gęściej zgarnia, bo jeden się ciśnie przy drugim,
I nk one tam piskały gromadą1.
Tc i wszyslkic podobne miejsca będziemy skreślali i poprosimy Homera i innych po-clów, żeby się na nas o to nic gniewali, bo to nie dlatego, żeby one nic były poetyczne i niemile szerokim kolom do słuchania, ale im bardziej są poetyczne, tym mniej się nadają do słuchania dla dzieci i ludzi dojrzałych, którzy powinni być wolni i więcej się niewoli bać niżeli śmierci. [...] .
(PnAsiwo, k*. III, rrnp.m. ro/.łli2- X - XII)
- Więc teraz zostawałoby jeszcze powiedzieć coś o sposobie śpiewania i o pieśniach?
- Oczywiście.
- A czy nic potrafiłby już każdy i sam znaleźć, co nam wypadnie powiedzieć o tych rzeczach, jakie one być powinny, jeżeli mamy zostać w zgodzie z tym, co się poprzednio mówiło? [...]
- Ja się nie znam na harmoniach - powiedziałem. Ale zostaw tę tonację, która by przyzwoicie naśladowała glos i akcenty .człowieka mężnego w praktyce wojennej i w każdym działaniu, która wymaga siły, jeśli mu szczęście nie dopisze albo trzeba iść na śmierć i na rany, albo gdy inne jakieś nieszczęście spadnie, on się porządnie, mocno i wytrwale przeciw losowi broni. A inną zostaw też: niby glos człowieka, który I nie stosuje gwałtu, ale dziaia pokojowymi środkami po dobremu, więc przekonywa kogoś albo drugich o coś prosi - bogów modlitwą albo ludzi nauczaniem i napominaniem,! albo na odwrót: ktoś jego o coś prosi albo go poucza, albo na niego wpływa, a ten słucha i dlatego postępuje rozsądnie, a nie zadziera nosa, tylko z rozwagą i z umiarkowaniem we wszystkich tych okolicznościach działa i pogodnie oczekuje skutków działania. Tc dwie tonacje: glos człowieka, który ma silę i czegoś chce, w szczęściu czy' w nieszczęściu, glosy rozwagi i męstwa pozostaw, a będzie bardzo pięknie. [...]
Po harmoniach nasuwa się nam sprawa rytmów, żeby się nie starać o ich różnorodność i nie gonić za bogactwem stóp wierszowych, tylko zobaczyć, które to są rytmy życia porządnego a nacechowanego męstwem. Jak to zobaczymy, to będzie musiała stopa wierszowa i melodia iść za laką treścią, a nic treść za stopą i melodią. A które by to były rytmy, to już twoja rzecz pokazać tak, jak wskazywałeś harmonie. [...)
- Zatem dobre wysłowienie i harmonia, i dobry wygląd, i piękny rytm towarzyszą prostocie duszy. Tylko nic chodzi tu o głupotę, którą pieszczotliwie nazywamy proslodusznością, ale naprawdę o dobry i piękny charakter, o wewnętrzną konstytucję duszy.
- Ze wszech miar - powiada. •
- Czyż więc nie powinni młodzi ludzie do lego dążyć wszędzie i zawsze, jeżeli mają robić to, co do nich należy?
- Powinni dążyć. [...]
- Więc czy mamy tylko na poetów uważać i zmuszać ich, by w swych poematach odzwierciedlali rysy dobrego charakteru, albo nie pracowali u nas w ogóle, czy też innych wytwórców musimy też pilnować i nie pozwalać im, żeby piętno złych rysów charakteru i rozpusty, i pospolitości, i nieprzyzwoitości wyciskali czy to na wizerunkach żywych istot, czy na architekturze, czy na jakimkolwiek innym dziele rąk ludzkich. A kto by nie potrafił inaczej, temu nie pozwolić na pracę u nas, aby się nasi strażnicy nic karmili odbiciami podłości wszelkiego rodzaju, niby zlą paszą - dzień po dniu każdy z nich jakąś odrobinę tego lub owego zla, bo dużo go jest, dla siebie zdrapie i wypasie,-i sam nie zauważy, kiedy zrobi mu się z tego w duszy jego wielkie zlo. Więc innych szukajmy twórców - takich, co mają dar wrodzony, żeby trafiać na ślad natury, piękna i przyzwoitego wyglądu, aby młodzież mieszkała niby w zdrowej okolicy, gdzie jej wszystko sprzyja, gdzie by jej z pięknych dziel przez oczy albo przez uszy wciąż przychodziło coś dobrego, jakby im wiatr z okolic o dobrym powietrzu zdrowie przynosił, i już zaraz od dziecięcych lat - nic wiedzieliby sami kiedy - do podobieństwa, umiłowania i zgodności z pięknym słowem ich prowadził?
- Na pewno - powiada - to by było najładniejsze wychowanie.
- Czyż wobec tego, Glaukonic - dodałem - nic będzie służba Muzom najwolniejszym środkiem wychowawczym? Bo najbardziej w głąb duszy wnika rytm i harmonia i najmocniej się czepia duszy przynosząc piękny wygląd; polem się człowiek pięknie trzyma, jeżeli go dobrze wychowano. A jeżeli nie, to przeciwnie. Również dlatego, że człowiek, w tych warunkach wychowany jak należy, najbystrzej potrafi dostrzegać rzeczy niedociągnięle i nicpięknie wykonane lub te, co nieładnie urosły, i polem się
Odyseja, ks. XXIV, w. 6-9.
6. Platon cenzuruje Ilomcrn. Cytuje miejsca, które uwitżn za gorszące dla młodzieży.
7. To Achilles skarży się Odyscuszowi nn życic po7iigrobowc (Odyseja, ks. XI, w. '189-^191).
8. Iliada, ks. XX, w. 62 i nnst.
9. Iliada, ks. XXII, w. 362 i nnst.
10. Iliada, ks. XXIII, w. 100-101.