pisów z zakresu prawa cywilnego trzeba też stale pamiętać, że znajomość tego orzecznictwa stanowi niezbędną przesłankę nie tylko prawidłowego stosowania norm cywilnoprawnych22, ale również prowadzenia prac naukowo--badawczych w tej gałęzi prawa23.
W naszym systemie prawnym istnieje również Naczelny Sąd Administracyjny (ustawa z 11.05.1995 r. — Dz.U. Nr 74. poz. 95 z późn. zm.). Orzeka on o prawidłowości orzeczeń organów administracyjnych, często również chroni cywilne prawa podmiotowe. Bliżej o tym patrz rozdz. XIII. § 7.
Z przedstawionych tekstów wynika przeważający pogląd, że orzecznictwo sądowe, nie wyłączając orzecznictwa Sądu Najwyższego, nic stanowi źródła prawa, a więc odrzuca się koncepcję prawotwórczej funkcji sądów. Dotyczy to przy tym także najwyższego rangą rodzaju uchwał Sądu Najwyższego. jakim są uchwały ogólnego zgromadzenia. Zadaniem sądów bowiem nie jest tworzenie norm prawych, lecz ich stosowanie do konkretnych stosunków społecznych. Wypowiedzi sądowe nie są aktami tworzenia prawa, lecz zawierają jedynie jego wykładnię i są przejawem jego stosowania, mają przeto charakter interpretacyjny24. Nie kwestionując tego rozumowania, nie sposób jednak nie dostrzec, że niektóre wypowiedzi interpretacyjne, podejmowane w sytuacji, gdy brak jest odpowiedniego przepisu (luka w prawie) lub gdy zapis ustawowy jest szczególnie niejasny, pełnią z praktycznego punktu widzenia rolę zbliżoną do aktów tworzących prawo. Nic przeto dziwnego, że także w literaturze polskiej broniony jest pogląd o prawotwórczej roli sądów25. Z poglądem tym trudno się jednak zgodzić; orzecznictwo
22 Normatywnym przykładem znaczenia orzecznictwa sądowego jest art. 1143 § I k.p.c.: jeżeli sąd polski musi zastosować prawo obce, może zwrócić się do Ministra Sprawiedliwości nie tylko o udzielenie jego tekstu, lecz również „o wyjaśnienie obcej praktyki sądowej".
23 Por. W'. Franc: Nauka prawa w orzecznictwie Sądu Najwyższego. „Zeszyty Naukowe UŁ" 1969. nr 66. s. 39.
21 W odróżnieniu od krajów anglosaskich, gdzie prawotwórcza działalność sądów jest jednym z podstawowych źródeł prawa, a tzw'. precedensy, tj. orzeczenia w konkretnych sprawach. mają moc norm prawnych dla spraw analogicznych, w krajach kontynentu europejskiego orzeczenia sądowe w zasadzie nic są źródłem prawa. Co prawda pojawiły się teorie, które zmierzały do przyznania sądom roli prawotwórczej, stawiając niekiedy sędziego ponad ustawą (np. tzw. wolna szkoła prawa). Inne teorie nic szły tak daleko, przyznawały jednak moc prawotwórczą wprawdzie nic poszczególnym orzeczeniom sądowym, ale stałej praktyce.
W literaturze polskiej por. A. Stelmachowski: Prawotwórcza rola sądów w świetle orzecznictwa cywilnego. PiP 1967. nr 4 — 5. s. 611 oraz dyskusja nad wymienioną pracą (PiP 1967. nr 4 —5, s. 784); tenże: Wstęp do teorii prawa cywilnego, s. 434; por. także J. Wróblewski: Sądowe stosowanie prawa a prawotwórstwo, PiP 1968. nr 6. s. 865: tenże: Sądowe stosowanie prawa. Warszawa 1972: S. Włodyka: ..Prawotwórcza" działalność Sądu Najwyższego. „Zeszyty Naukowe UJ" 1967, nr 31. s. 157; tenże: Hola Sądu Najwyższego w kształtowaniu prawa, w: Sąd Najwyższy w PRL. s. 312; J. Nowacki: Prawotwórczość a .stosowanie" prawa per analogiatn i a fortiori, „Studia Prawno-Ekonomiczne" 1969. nr 3, s. 31. Inna kwestia, że orzecznictwo spełnia rolę inspirującą ustawodawcę.
25 Gorącym zwolennikiem prawotwórczej roli sądów jest u nas przede wszystkim A. Stelmachowski: tamże.
71