przepisów ogólnych prawa cywilnego (księgi I). Zwracają uwagę przede wszystkim na niezmiernie ścisłe powiązania między normami prawa cywilnego a normami prawa rodzinnego (najbardziej charakterystyczne jest tu prawo spadkowe, które bezspornie należy do prawa cywilnego, skoro reguluje stosunki majątkowe, jednakże w swych praktycznie najistotniejszych punktach oparte jest właśnie na stosunkach rodzinnych — dziedziczenie małżonka i krewnych), dalej na niemożliwość całkowitego wyeliminowania ze stosunków rodzinnych elementów majątkowych (np. stosunki majątkowe między małżonkami. obowiązek alimentacyjny), wreszcie na fakt, że również prawo cywilne, jak o tym była mowa, reguluje stosunki o charakterze niemajątkowym.
Prawo rodzinne wykazuje oczywiście pewne cechy swoiste, ale nie w takim stopniu, aby mogło to zdecydować o jego wyodrębnieniu. Wyrazem tej ograniczonej odrębności jest fakt. że polski kodeks cywilny nie reguluje stosunków rodzinnych; zostały one unormowane w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym, który wszedł w życie równocześnie z kodeksem cywilnym. Stwarza to sugestię co do samodzielności prawa rodzinnego, jednakże kwestii tej nie przesądza, jak to bowiem już zaznaczono, kwalifikowanie określonych grup przepisów jako należących do tej lub innej gałęzi prawa nie jest rzeczą ustawodawcy, lecz nauki. Ponadto dowodem przeciwko odrębności prawa rodzinnego jest umieszczenie w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym np. przepisów o kurateli, które należą do prawa cywilnego a nie do prawa rodzinnego22. Nawet przeto odrębne skodyfikowanie prawa rodzinnego, za czym mogą przemawiać (choć i to jest sporne) pewne motywy, ale tylko z zakresu polityki legislacyjnej, nie przesądza sprawy.
Pewna, ale także tylko bardzo ograniczona „samodzielność” prawa rodzinnego znalazła wyraz w powierzeniu orzekania w sprawach rodzinnych sądom rodzinnym (art. 18 pr. o ust. sąd. pow.). Jest to jednak odrębność ograniczona, gdyż sądy rodzinne nic są sądami specjalnymi, odrębnymi od sądów powszechnych, lecz tylko ich wydziałami, a powierzenie im spraw rodzinnych nie jest całkowite. W szczególności znaczna część tzw. spraw o prawa stanu cywilnego należy do właściwości wydziałów cywilnych.
Powyższe argumenty przemawiają zdecydowanie na rzecz tezy o związaniu prawa rodzinnego z prawem cywilnym, co ma m. in. taki skutek, że przepisy ogólne prawa cywilnego stosuje się do stosunków rodzinnych nie
22 Jednakże art. I k.p.c. wyraźnie odróżnia stosunki z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego od stosunków z zakresu prawa cywilnego. Motywem, który miał decydujące znaczenie dla wyodrębnienia prawa rodzinnego i ujęcia go w osobnym kodeksie, było — wydaje się — przyjęcie w kodyfikacji zasady jedności prawa cywilnego; skoro kodeksem cywilnym objęte zostały stosunki gospodarki uspołecznionej, nie wydawało się możliwe regulowanie również tak różnorodnych stosunków, jak rodzinne.
26