HO Polska X - XIV wiek
W obrębie poszczególnych diecezji spoczywało najwyższe kierownictwo i dozór nad wychowaniem i szkołami w rękach biskupa i kapituły.
Szkoły klasztorne miały swą najwyższą władzę w osobie opala klasztoru. Nie wiem, czy już w tym okresie, z pewnością jednak już w pierwszej połowic XIII w. nie wolno było zakładać klasztorom szkól wewnętrznych bez wyraźnego zezwolenia biskupa odnośnej diecezji, nie wolno było też w szkołach wewnętrznych klasztornych takich zaprowadzać urządzeń, które by przynosiły szkodę ogólnemu rozwojowi edukacji. Bpis-kopal polski wystąpił np. przeciw nicprzyjmowaniu krajowców do nowicjatu w nicktó-ryclt klasztorach cysterskich, a później i franciszkańskich.
Ani opal, ani biskup nie wykonywał swej władzy edukacyjnej osobiście i bezpośrednio, lecz przelewał pewną jej część, a mianowicie nauczycielską, na jednego z członków zgromadzenia W klasztorach powierzano ją zakonnikowi, a w szkołach katedralnych i kolegiackieh jednemu z członków kapituły.
Najwyższy kierownik szkoły klasztornej, zwany powszechnie magister princi/mlitt, odpowiadał przed konwentem zakonnym za sprawowanie swego urzędu. Do zakresu jego działalności należało wszystko, co się studiów dotyczyło. Dozorowi jego podlegał cały peisonel nauczycielski; skargi na poszczególnych nauczycieli przedkładał kapitule zakonnej. On czuwał nad karnością i zdrowiem młodzieży. Do pomocy przydawano mu innych zakonników jako dozorców pewnej mniejszej liczby uczniów lut) jako cyrkalo-rów {circutores). którzy, krążąc o każdej porze po izbach klasztornych, doglądali, jak kto pełni obowiązki swe.
Prócz magistra przełożonego i poddanych mu nauczycieli, prócz dozorców i cytkało rów był w bardzo bliskim stosunku z uczniami klasztornymi armarius, czyli bibliotekarz klasztorny, który prócz bibliotekarskich pełnił niekiedy także obowiązki kantora, czyli nauczyciela śpiewu.
Idąc w tym względzie jako i w wielu innych sprawach za przykładem klasztorów, powierzały kapituły kaledtalne i kolcgiackie główny dozór i kierownictwo szkól swoich jednemu ze swoich członków, który według przepisów synodu akwizgrańskiego2 z H 17 r. miał być mężem zdolnym do udzielania nauki i zasługującym na zaufanie pod każdym względem.
W najdawniejszych czasach nazywał się zwierzchnik i kierownik szkól kaledtal-nycli magister srholnnim, także ari.liimagisler, tliiliiseiilns, a niekiedy nipiscolns, tj. ci i/? ul seolae 1
II nas z powyższych tytułów znany był tylko pierwszy. Pospolicie tytułowali się przełożeni szkól naszych katedralnych i kolegiackieh scholastykami (scholastici). W dawniejszych czasach nazywano scholastykiem każdego, który się oddawał naukom szkolnym. Tak mianowali się i uczniowie. Thielmar, kronikarz niemiecki, pisze o św. Brunonie, że był jego conlem/joralis i conscolasticus, tj. kolegą szkolnym'. Później tytułowali się scholastykami prawic wyłącznic tylko najwyżsi, przełożeni szkól katedralnych i kolegiackieh. Prócz tego używali scholastycy tytułów: magister summus, magister scholasticus. Tytuły powyższe przybierano sobie według upodobania, często jednak
2. Akwizgran (niein. Aachen) - miasto wzncli. części Niemiec, gdzie znajduje się monumentalna katedra /budowami w latach 790-805 przez Karola Wielkiego (przyp. red ).
3. kac.: cajmt - głowa; .tchula - szkoła (przyp. red.).
‘1. 7. Thietmaia Kraniki VI. 58 w Mon. Pol. hist., I, s. 293.
dla uwydatnienia stosunku przełożonego szkoły do magistra podwładnego Tytuł magister, użyty razem z tytułem sclmlaslicus (magister scholasticus), oznaczał zapewne stopień naukowy, w innyeli wypadkach wskazywał przywilej uczenia, nadany pi zez lus kupa i kapitułę. |... |
Szkoły katedralne miały po trzecim soborze latcraneńskim obok scholasty ka nauczy cieli pomocniczych. Większe szkoły katedralne, jak krakowska i wrocławska, miały ich zapewne już przedtem. Prawo przyjmowania i odprawiania pomocniczych nauczycieli było wyłącznym przywilejem scholastyka. Nauczycieli pomocniczych nazywano magis lar, magister sacundus, secuudarius, rei lor scholarom, nuiyislcr /meromm. sulwia-yister. Zapewne niejeden kanonik tytułujący się magistrem jest po pi ostu snbmagist rem, tj. nauczycielem pomocniczym, a nie posiadaczem stopnia naukowego. O tym trzeba pamiętać przy układaniu listy naszych najdawniejszych graduowanych.1 2 z\le submagislrami bywali też starsi i zdolniejsi uczniowie szkoły. Młodszy uczeń miał niekiedy osobnego dozorcę, zwanego pedagogiem. Takiego pedagoga miał św. Wojciech'',
Uczniowie podlegali w zupełności władzy scholastyka. On rozstrzygał o przyjęciu do szkoły tych uczniów, którzy nie należeli do składu kapituły, on układał plan naukowy, doglądał innych szkól w diecezji, egzaminował uczniów i orzekał o icli doji żałości Tylko jemu i klasztorowi wolno było karać seholarz.ów-kanoników za przewinienia
Scholastyk piastował niekiedy inne uboczne urzędy Bywał dozorcą synów książęcych, kanclerzem książęcym, archiwaiitis/cm i bibliotekarzem hnpitulnwn On czytywał nadchodzące do kapituły listy, załatwiał koiespondencje ui/ędowc. rejestrował je i przechowywał.
Ponieważ scholastyk zajmował lak ważne stanowiska, dlatego też przy usboi/e osób postępowano z całą ostrożnością. Wybierano na ten urząd ludzi światłych i wypróbowanych. Od scholastyka przeważnie zależał rozwój i rozgłos szkoły
UR/.ĄDZliNIH S/KÓI.
W dziejach organizacji szkól na Zachodzie szkoły klasztorne były w głównych punktach wzorem urządzenia szkól katedralnych i kolegiackieh Do nas piz.ychodzą te urządzenia w golowej już. loimie.
Reguła św. Benedykta pozwalała przyjmować do zgromadzenia zakonnego młodziutkich chłopców, których wychowywano i kształcono. Zwano ich oldniinni. tj Bogu poświęconymi. Śluby zakonne, złożone w imieniu tych nieletnich zakonmezków przez rodziców lub krewnych, obowiązywały cale życie. Św. Benedykt przyjął ten zwyczaj od starożytnych orientalnych klasztorów. Odnośny przepis reguły jego o |>i zajmowaniu oblatów brzmi: Gdy przypadkowo kłoś zamożny syna swego pragnie w klasztorze Bogu poświęcić, a chłopiec jest jeszcze młodziutki, wtedy rodzice podpiszą za niego profesję, a tę razem z ręką chłopca owiną tuwalnią3 i lak go Bogu
I.ac. yrudtis - stopień, rango, godność; gnultitio - stopniowanie (przyp. red ).
Bruno Żywot św. Wojciechu 5. w M. 1\ h. II, s. 192.
Profesja - w kościele rzym.-knt. publiczne złożenie ślubów zakonnych; tuwalnin (wl. iwaglin) - pas materiału, ręcznik, który jest używany w liturgii, np. ministranci trzymali go przy podawaniu komunii (przyp. red ).