110
protestant we Włoszech Cdy więc. przepływał tithgow -- I z Ankony do Wenecji, zobaczył z towarzyszami wielki wybrzeżu. Spytali, co się dzieje, i dowiedzieli się, że palą ,'l'r ' I z zakonu reformatów, spowiednika, który zgrzeszył w dą«j rr/ I z piętnastoma zakonnicami. „Na co ja zeskoczyłem po trap,.. towarzysze za mną i zdążyliśmy do słupa, właśnie gdy połowa jego ^ I i prawe ramię odpadły w ogniu". Skazaniec miał lat 46, a wę*** P zakonnic pochodziła ze szlacheckich domów; dwie były mtodaa* I (^przybyły zaledwie co, by poznać cnotę, a wpadły w ognisko zep*** ■ Nic jednak lepiej nie oddaje sposobu odczuwania tego Szkota z mkuU| I niż następne zdanie jego pamiętnika: J nie mogę zapomnieć, jak poyi ■ wszystkim, wygłodniali ale także rozradowani fcwer/oyedl wpadką I przypadkiem pod „Czerwony Kapelusz" do największej gospody w W* | necji, niedaleko której paliły się jeszcze kości zakonnika; poprosHą K
0 pokój i zostali doskonale i bogato obsłużeni". Ale diabeł tkwi cbr* I w tym mnichu, bo przez niego trafili do niesłychanie drogiego zatafc I
Ciekawe, że wieki turystów napotykało w tym miejscu pka I sensacyjną egzekucję. Francuz VHIamont podziwiał między obu I słupami egzekucję złoczyńcy, który za 10 dukatów kupował był to I skazańców j innych desperatów". Cdy tylko taki nieszczęśnik waz f pieniądze i podpisał się własną krwią na cyrografie, zanim to ca I zawołać peccavi [zgrzeszyłeml, zostawał otruty, jedna z ofiar postowi I się jednak władzom i wspólnika diabła ścięto. Dzielnie umierał -kończi I z uznaniem Villamont — wzywając Boga, nawet gdy pierwszy dct I przeciął mu już pół karku.
Lithgow, niesyty wrażeń w Wenecji, przyspieszył podróż z Genewy I do Dijon, by oglądać egzekucję innego księdza, podobnego grzeszni*- I Sześć jego wspólniczek - trzy matki i ich trzy córki, wszystkie w dąży | były obecne i „żałośnie było znosić ich bolesne serca i łzy". j z czytelników stracił serce do Lithgowa, może z mniejszym itom I przyjmie wiadomość; że i on dostał się w okrutne ręce zbójcow I w Mołdawii, a innym razem został wtrącony do więzienia hiszpańskiego I
1 tam torturowany był na sposób miejscowy - co również opisuje
NIEZWYKŁA EGZEKUCJA I JEJ CIĄG DALSZY
Jakub Sobieski przeżył niemało w dniu śmierci Henryka JV rJ-rzucono plotkę, że winni temu byk Polacy: jak pamiętamy, znaiHnl się właśnie na pobliskiej ulicy. Gdy nastąpi# czas kary dla Ravaillaca, postarał się być w pobliżu. W
wrfwykta#|
Wszystek ć
rzucać, alr p ledwo do w« am był soból Ledwo tedy j go targali kol swych, i dob co one szau domów. Był ęwpodwzt oto tego K, oczy moje I swój barda obadwaj, s
Dla ab interesów] jak miejsi Systematj podróży 2 lokalnym
Kto poj eę, chłód połczkul nie wied:
0 Hiszpa wykroczi Mimo d *fó«zy»z szybki la
Wróći miejscm Hajddu legają«;
1 w tym i już daw spisywał moralny
(gzek widz - f nm stos) heretyk!