bieskie, natomiast u drugiego cechy gadzie — chto-niczno-akwatyczne. Dwoistość natury smoków ma to samo uzasadnienie co Zmijów; i one egzystują oraz działają w strefie ziemskiej. A jeśli jeszcze raz przywołamy wspomniany legendarny model świata, gdzie góra bądź drzewo symbolizują jego środek, stwierdzamy, że istota piorunowładna umieszczana jest na szczycie góry (drzewa), zaś Smok leży u jej podnóża, siedzi w jaskini lub też podgryza korzenie drzewa. Obie istoty są więc nadal opozycyjne w stosunku do siebie, ale w granicach jednej strefy kosmicznej.
Skomplikowana natura istot przebywających i działających w środkowej strefie świata, której wszystkie uchwytne ślady przedstawiliśmy poprzednio, nie byłaby możliwa do wyjaśnienia, gdyby nie szczęśliwa okoliczność. Ani mit, ani żadne ze znanych nam wierzeń nie mówi niczego takiego, co pozwoliłoby zrozumieć, dlaczego opozycyjne do siebie istoty posiadają jednakowe cechy. Pewien drobny ślad zawiera tylko wersja mitu kosmogonicznego, zanotowana w Bułgarii7. Jest ona znacznie obszerniejsza od dotychczas poznanych wersji i zawiera oprócz podawanych przez nie informacji również interesujące uzupełnienie. Po stworzeniu ziemi Bóg uformował z kału ludzi i zawarł z Diabłem porozumienie co do ich losu:
Djabeł umówił się, że żywi będą ■ należeli do Boga, a umarli do niego. I pierwotnie ludzie żyli po 200 i 300 • lat. Potym widząc, że ludzi więcej umiera, niż żyje i że djabeł ma ich więcej od Niego, siana! się zerwać umowę, ale nie wiedział, jakim sposobem. Pytał o radę Abrahama, Mojżesza i Józefa, pytał Aniołów, ci zaczęli badać djabła, czy Bóg może zerwać z nim umowę. Djabeł odrzekł: „sam Bóg nie może, ale Syn jego, jeśli tylko dokaże, że mu Syn urodzi się od Ducha jego”.
’ Wersję bułgarską cytujemy za recenzją B. Grabowskiego: „Sbornik za narodni umotvorenija, nauka i kniżnina” 1892 t. | i 8 W: „Wisła” 1896 t. 10, s. 415—417.
55