Wyobrażenia religijne ludu tak Ściśle wiążą się z jego pracą codzienną, że nie można mówić o traktowaniu świata bóstw, które uznaje lud i w które wierzy, jako czegoś oderwanego od życia i jego otoczenia [...] Cały rok wieśniaka wiąże się Ściśle z przyrodą. Prace swe musi on przystosowywać i nawiązywać do zmian w niej zachodzących w ciągu pór roku. Ten związek z przyrodą istnieje nie tylko w pracy, lecz i w dziedzinie obyczajów i religii.
Stanisław Małkowski O współczesnej formacji religijnej w Polsce.
Dla społeczności chłopskich cała rzeczywistość — zarówno bezpośrednio dana człowiekowi, jak i ta ukryta przed jego zmysłami — tworzyła spójną całość o swoistym, wewnętrznym porządku. Jej integralną część stanowili ludzie powiązani ze światem wieloma nićmi współzależności. Stosunki między ludźmi i światem, przyrodą, nie były jednak nacechowane antropocentryzmem, tak typowym dla społeczeństw współczesnych, twórców i uczestników cywilizacji przemysłowych. Dla ludności wiejskiej świat nie był czymś zewnętrznym w stosunku do nich, czymś co istnieje tylko po to, by zaspokajać ludzkie potrzeby.
Jedyną granicę oddzielającą człowieka od porządku kosmicznego ustanowił ów akt pozbawiający go nieśmiertelności, wyrok wydany ongiś w początkach istnienia, który na zawsze wyróżnił ludzi, skazując ich tym samym na ciągłe poszukiwanie możliwości odzyskania rajskich przymiotów. W życiu społeczności wiejskich próby przekroczenia tej granicy, usiłowania urzeczywistnienia pełnej integracji ze światem łączyły się z zespołem działań regulujących stosunki między porządkiem kosmicznym i porządkiem ludzkim. Stosunki te zaś określone były przez sytuację ludzi — ich istnienie jako części w większości całości — w kosmosie.
147