palił. dziewczynki śpiewają pieśni, w których „drzewko-’ odpowiada, że jest przeznaczone by urosnąć do nieba, aby po nim schodził „młody bóg” i przyniósł obfitość, życie, zdrowie i radość.
Badniak musi się palić przez całą noc. W tym celu ktoś z rodziny — zazwyczaj najstarszy — nie śpi i pilnuje go. Z tego pnia zostawiają część nie spaloną, aby z niej zrobić kliny do radła. Po spaleniu badniaka odgaduje się przyszłą płodność bydła: im więcej wypuszcza iskier, tym bardziej będą płodne owce i krowy.
Chociaż przytoczony opis jest dość ogólną charakterystyką, a nie szczegółową relacją, to jednak wynika zeń niedwuznacznie, iż nie tylko ogień, ale i drzewo miało specjalne znaczenie. Cóż ma oznaczać zagadkowe stwierdzenie, że urośnie ono do nieba?
Drzewko było jednym z ważniejszych atrybutów Świąt Godowych. Wystarczy wspomnieć choinkę, do dziś towarzyszącą ludziom podczas dni świątecznych oraz spotykane bardzo często opinie, nie mające pozornie żadnego sensownego uzasadnienia, iż powinna ona stać od wigilii do Trzech Króli. Mówiliśmy już o choince w rozdziale II, przedstawiając fakty, które pozwalają widzieć w bożonarodzeniowym drzewku symbol drzewa kosmicznego. Przecież to w tym okresie recytowano karpacką kolędę o stworzeniu świata, gdzie drzewo odgrywa tak istotną rolę, oraz zwykłe kolędy gospodarcze, zawierające opis drzewa i środka świata. Jeżeli weźmiemy pod uwagę tylko moc magiczną, przypisywaną przez lud tekstom sakralnym, samo przekonanie, że ich wypowiedzenie powoduje powstanie opisywanej sytuacji, to występowanie symbolu drzewa kosmicznego uznać można za zbędny dodatek. Kryje się za nim jednak chęć jeszcze wyraźniejszego unaocznienia mitu oraz pragnienie przebywania w pobliżu przedmiotu o właściwościach magicznych.
Południowosłowiański badniak rosnący do nieba, po
162