rupcji. Ostatnio mówi się publicznie o konieczności wprowadzenia świadka koronnego i prowokacji policyjnej - jako form prawnego działaniar
8. Zanik emocji sprzyja uśpieniu czujności. Zwłaszcza gdy monotonia sytuacji tępi kontrolę i reakcje na bodźce sygnalizujące błąd. Monotonia sprzyja apatii, ociężałości myśli i zobojętnieniu.
9. Naturalnym sojusznikiem błędów są pośpiech, zagrożenie i zwłoka. Pośpiech polega na zwiększeniu tempa procesów myślowych i czynności, co oznacza funkcjonowanie w warunkach nietypowych. Pośpiech z reguły pojawia się wtedy, gdy nie ma już czasu na wykonalne zadania ponownie lub naprawę błędów. Dlatego arcywazne zadania (np. akcje ratownicze, skomplikowane zabiegi chirurgiczne, akty dywersji) powinni wykonywać ludzie o stalowych nerwach, działający szybko i sprawnie, ale bez pośpiechu.
Zagrożenie wznieca nerwowość, może nawet prowadzić do ucieczki w fikcję. Sprzyja temu tragizm sytuacji. W miarę jego narastania coraz mniej zachowań pozostaje pod kontrolą rozumu. W takich warun-
4 Obecnie (1999 r.) Obie instytucje prawne zostały wprowadzone w życie, i.takprze-pis artykułu 19* Ustawy o Policji z dnia 6 kwietnia 1990 r. &lz 1991 r. nr 30, poz.i|9' - z późn. zm.) wprowadza instytucję tzw. „zakupu kontrolowanego”, nazywaną też niekiedy (niesłusznie) „prowokacją policyjną”. Instytucja ta stanowi ustawowy kontratyp w stosunku do ąrt. 235 (dawniej art. 249) Kodeksu karnego, który to przepis ustanawia penalizację podstępnych zabiegów, kierujących przeciwko (Określonej osobie ściganie o przestępstwo, wykroczenie lub przewinienie dyscyplinarne. Takie podstępne zabiegi doktryna prawna nazywa prowokacją. Szerzej na temat instytucji „zakupu kontrolowanego” m. in. Tadeusz Hanausek: „Ustawa o Policji. Komentarz”, Kantor Wydawniczy , Zakamycze, v^jlajpei^Krak6)y
Instytucja prawna świadka koronnego, mająca za zadanie rozbicie solidarności grupy przestępczej, wprowadzona ustawą z dnia 25 czerwca 1997 r. o świadku koronnym (Dz. U. nr 114, poz, 739), umożliwia - w pewnych sytuacjach - dopuszczenie podejrzanego do składania zeznań w charakterze świadka. Zgodnie z artykułem 9 cytowanej ustawy o świadku koronnym sprawca nie podlega karze za przestępstwa określone iw art. 1, w których uczestniczył i które jako świadek koronny ujawnił w trybie określonym niniejszy ustawą. Mówiąc prościej, w przypadku najpoważniejszych przestępstw (wyliczonych w ustawie) sprawca, który zgodzi się wystąpić w roli świadka koronnego, wyda wspólników (współsprawców, podżegaczy, pomocników) i ujawni organowi procesowemu wszystkie istotne, znane sobie okoliczności czynu - może liczyć na bezkarność.
Od świadka koronnego należy odróżnić tzw. świadka anonimowego (incognito). Th ostatnia instytucja reguluje utajnienie danych osobowych świadka i ma sprzyjać uzyskaniu od niego bezstronnych, wyczerpujących zeznań, pozbawionych piętna obaw o bezpieczeństwo własne i osób najbliższych tego świadka. Instytucję tzw. świadka anonimowego reguluje kompleks przepisów artykułu 184 Kodeksu postępowania karnego. Szerzej m. in. Jerzy Bratoszewski, Lech Gardocki i inni: „Kodeks postępowania karnego. v____rinm Wydawniczy ABC. Warszawa 1998, tom I, s. 500-503._
lcach dochodzi do aktów desperacji. Desperacja może być jednak blefem, podobnie jak wyreżyserowany gniew lub wzburzenie. Akty pozornej desperacji mogą być obliczone na wywołanie ustępstw u partnera, obudzenie litości. Mogą też służyć terroryzowaniu otoczenia.
Zwłoka jest najmniej szkodliwa. Upływ czasu stępia jednak intensywność bodźców, usypia czujność i psychiczną więź z problemem. Z powodu upływu czasu mogą zajść nowe okoliczności (faktyczne, prawne), które - jeśli są istotne, a ujdą stępionej uwagi - staną się źródłem błędu.
Nowe okoliczności, dostrzeżone w porę, wiążą czas i uwagę. Dlatego zwłoka jest bardziej dotkliwa dla tego partnera (uczestnika wydarzeń), który ma ograniczony wpływ na aranżowanie sytuacji i musi się ograniczyć do biernego śledzenia rozwoju wypadków.1
10. Parasol decyzji kolegialnych prowadzi do błędów wynikających z poczucia braku odpowiedzialności. Starzy biurokraci dobrze wiedzą, że gdy sprawa jest trudna albo po prostu nie wiadomo, co z nią zrobić, dobrze powołać w tym celu komisję. Najpierw będą dyskutować, kto ma ją powołać, później - kto ma wejść w jej skład, z kim należy to uzgodnić i czy na pewno kandydat się zgodzi. Wiele takich komisji problemowych spotyka się tylko raz - w dniu inauguracji i ukonstytuowania. Starzy biurokraci wiedzą, że sprawy najlepiej załatwiają się same - jak głosi dowcip - przez upływ czasu i śmierć strony. Kolegialnemu rozstrzyganiu spraw sprzyja kult anonimowości.
11. Przesadna ostrożność, asekuranctwo i unikanie jasnego podziału kompetencji powodują błędy wynikające z:
• kunktatorstwa, zwłoki i zaniechania,
• niepodejmowania koniecznego ryzyka,
• lenistwa, niedołęstwa, niedowładu organizacyjnego, braku kwalifikacji zawodowych lub moralnych,
• społecznej znieczulicy,
• cwaniactwa polegającego na funkcjonowaniu cudzym kosztem,
• zacierania podstaw osobistej odpowiedzialności prawnej,
• niedoceniania źródeł rzetelnych informacji,
O rozpoznanych i najbardziej prawdopodobnych przyczynach milczenia urzędników i przewlekania przez nich sprawy wypowiadam się w opracowaniu zawierającym zestawienie metod zwodzenia petentów. Zaprezentowałem tam metody działania niekompetentnych, gnuśnych i nieprzyjaznych ludziom biurokratów, dla których praca przy biurku jest celem samym w sobie. (Zob. Zdzisław Uniszewski: „Thktyka interwencji.
Ogólne zasady interweniowania w sprawach indywidualnymi ^ fi