Owidiusz tłumaczy połączenie się dojrzałości z młodością jako dar niebios, którym bywają wyróżniani tylko cesarze i półbogowie (Ars, 1,185 i n.). Valerius Maximus (111,
I, 2) przytacza na chwałę Katona, iż w latach jeszcze niedojrzały, już odznaczał się powagą godną senatora. W pochwale zaś chłopca, który zmarł, Stacjusz powiada (Sihae,
II, 1,40), iż posiadał on dojrzałość wykraczającą daleko poza jego dziecinny wiek. Spotykamy jednak równocześnie i retoryczną przesadę - chłopak, którego miano chwalić, osiągnął dojrzałość starca. Silius Italicus (VIII, 464) określa tak chłopca: „Roztropnością dorównywał starości”, Pliniusz ml. zaś opłakiwał śmierć dziewczynki trzynastoletniej tymi słowami: „w jej osobie, słodkie panieństwo złączone było z mądrością starszej kobiety, z godnością matrony” („suavitas puellaris, anilis prudentia, matronalis gravitas”, Ep., V, 16, 2). Podobnie Apulejusz pisał o młodzieńcu („senilis in iuvene prudentia”; Florida, IX, 38). Te przykłady ukazują, jak z początkiem II w. puer senilis przekształcił się w topos. Ok. r. 400 często posługiwał się nim Klaudian (np. w panegiryku adresowanym do konsulów Probinusa i Olybriusa, 1,154). Julian, prefekt Egiptu za czasów Justyniana, napisał o tym epigramat (AP., VII, 603):
Bezlitosny jest Charon! - Ależ nie, łaskawy!
Wziął przed czasem młodzieńca. - ów rozum miał starca!
Rozkoszy poznać nie dał. - Lecz od trosk uchronił!
Nie dał zaznać małżeńskiej radości! - I... udręk!
Topos ów można znaleźć również w drugiej sofistyce, czasami w formie odwróconej „starego człowieka jako chłopca”. O Apoloniuszu z Tyany powiada Filostratos (VIII, 29), iż nie wiadomo było, czy dożył lat osiemdziesięciu, dziewięćdziesięciu, stu, a może jeszcze więcej i czy w ogóle umarł. Jako starzec był on fizycznie „bez uszczerbku” -bardziej nawet czarujący, niż gdy był młodzieńcem. Eunapius nazywa (s. 474) cesarza Juliana, zanim jeszcze ów dorósł, „starcem w chłopięciu”. W łacińskiej Historii Apoloniusza (Ring 29) mamy lekarza, który jest „aspectu adolescens et... ingenio senex”.
Puer senilis albo puer senex jest, jak widzimy, wymysłem późnego antyku pogańskiego. Jest to tym bardziej znaczące, iż Biblia miała przecież coś bardzo podobnego do pokazania. O Tobiaszu czytamy, że był on najmłodszy ze wszystkich, lecz nigdy nie postępował w sposób dziecinny: „Cumque esset junior omnibus... nihil tamen puerile gessit in opere” (1:4). Księga Mądrości Salomona głosi, iż wiek jest czcigodny, lecz nie powinien być mierzony latami: „Mądrość to siwizna mężczyzny” - w Wulgacie jest: „Cani sunt sensus hominis”. Zatem siwe włosy mężczyzny służą tu za wyrażenie obrazowe mądrości, którą starość powinna posiąść. Lecz mądrość starości może być także czasem udziałem młodości38. To jest myśl biblijna, która koresponduje z puer senex. „Siwy” (canus), „siwizna” (canities) przeszły do języka Ojców Kościoła jako metafory: canities animae (Ambroży); canities morum (Augustyn), canities sensum (Cassianus). Odpowiadającym temu greckim określeniem jest rcotaóę tó vóqjict (Grzegorz z Na-zjanzu, AP, VIII, 152). Frudencjusz opowiada o dwunastoletniej Eulalii, iż jej dziecięca skromność godna była mądrości dojrzałego wieku:
38 Znajduję tu staroindyjską paralelę u Georgesa Dumezila w Mitra-Varuna, 1940, s. 21. Według Manu (II, 150 i n.) młody bramin Kawi wykładał swym stiyjom księgi święte, zwracając się do nich - „synowie”! Rozgniewani poskarżyli się bogom. Ci zaś odrzekli: „Chłopiec zwrócił się do was poprawnie, bo ten, który nie wie, jest dzieckiem, ten zaś, kto wykłada świętą naukę, jest ojcem... Nie z powodu białej głowy jest się starcem; tego, kto będąc chłopcem przeczytał pisma, choć jest młody, bogowie uznają za starca”.
108