Rozbłyski pamięci znaczą epifaniczną strukturę powieści Odojewskiego. Stąd też świadomość bohaterów pogrąża się stale w transie, w rozmigotaniu gorączki, w oszołomieniu, w szale, w zapamiętaniu, we śnie, w przywidzeniach, w zwidach, w przeczuciach, w omdleniach. Ciągle wszystko odbywa się tutaj w stanie, który Dostojewski nazwał „niezwykłym natężeniem świadomości”. W utworach Odojewskiego mamy niebywałą ilość tych „natężeń”. Była zresztą już o tym mowa. Spojrzyjmy jeszcze raz od tej strony na trylogię ukraińsko-wizyjną, próbując w niej odnaleźć przede wszystkim opisy rozmaitych stanów i sposobów istnienia.
Przy czym cechą charakterystyczną pisarstwa Odojewskiego staje się odnajdywanie fizjologicznego, zmysłowego wyrazu dla doświadczeń wewnętrznych. „Omamy”, wzrokowe i słuchowe, są przez autora Zmierzchu świata przedstawiane z niezwykłą precyzją — tak, by zanikała różnica między „złudzeniem” a „rzeczywistością”, gdyż zdaniem Odojewskiego dystynkcja podobna nie ma większego znaczenia. Bohaterowie jego bardzo często nie wiedzą i nie mogą dociec, czy coś się im faktycznie przytrafiło, czy też było „tylko” snem; nie przejmują się tym zbytnio, a Odojewski w taki sposób konstruuje swą oniryczno-fantazmatyczną rzeczywistość, aby i czytelnik dawał się przez nią całkowicie pochłonąć i nie zajmował się zbyt wiele rozróżnieniami między światem rzeczywistości a światem snu. Jest to po prostu jeden niepodzielny świat iw gruncie rzeczy Odojewski głównie zajmuje się odtwarzaniem owej jedności.
Kluczem do podobnego myślenia może stać się przenikliwe zdanie Simone Weil, cytowane jako motto do niniejszego studium: „Nieszczęście zmusza nas, abyśmy uznali za rzeczywiste to, co nie wydaje się nam możliwe”22. Nieszczęście skuwa to co niemożliwe, z tym co rzeczywiste, a wskutek tego niemożliwość, stając się rzeczywistością, czyni zarazem rzeczywistość niemożliwą. Tu ukrywa się węzeł polskiego traumat.yzmu ukraińskiego, który łączy pisar-
22 S. Weil, Świadomość nadprzyrodzona. Wybór myśli, Warszawa 1986, s. 175.
206