MITY KOŚCIOŁA
I
Po trzykroć zdrajca
okolenia Polaków wycho-■ M wywaly się na Sienkiewiczowskiej Tiylogii i z wy--JL. piekarni na twarzy czytały w „Potopie” takie oto fragmenty: „Bila godzina , druga z południa; procesja była jeszcze na mitrach. A wtem na krańcach, gdzie niebo zdawało śię stykać z ziemie/ i rozciągały się
wydania skarbów^ a zakonnicy kombinują, jak by tu me spełnić żądań zbrojnych, niebezpiecznych rabusiów i guza pr/y okazji nic zarobić. Dowodzi Szwedami generał Burchard Muller, mając po drugiej stronie za przeciwnika Augustyna Kordeckiego. Gzy aby nu pewno przeciwnika?
jakiego dopuścił się polski Kościół. Epistoła, o której mowa, znana jest niektórym historykom, ale,., w oficjalnym tłumaczeniu, dostępnym jedynie w jasnogórskim muzeum. Z Biura Prasowego Jasnej Góiy otrzymaliśmy przekład pisma Kordeckiego z 21 listopada 1655 roku. Brzmi on, według paulinów, tak (w skrócie): wspomniane «■ wielką wprowadziło nas wątpliwość (...). Dlatego błagamy usilnie Jego Dostojność, abyś zechciał zostawić iv pokoju Zgromadzenie misze i kościół Itogu i Najświętszej Bogarodzicy poświęcony (...). Tymczasem my niegodni, zanosząc nasze prośby, polecamy się najusilniej łuskanym względom Waszej - po krótkiej wymianie pełnej uprzejmości korespondencji z kustoszem Carlem Michaelem Raabem - już po miesiącu otrzymaliśmy fotokopię starodruku, który niniejszym reprodukujemy. Oto jego wiemy przekład dokonany przez najlepszych w Polsce speców od XVIl-wiecznej łaciny, których o pomoc poprosiliśmy:
„Do najjaśniejszego i najznakomitszego pana generała wojsk najdostojniejszego i najpotężniejszego króla Szwecji i Polski. Jasna Góra ze swoimi mieszkańcami zanosi modły o pomyślność otł Boga t składa uniżone służby.
I
I
mgły sinawe. »v nch mgłach właśnie zamajaczyło coś i /toczyło się poruszać, ny/iekh'jakieśksztahw z fxxzątku mętne. które znscnijąc ssę stopmano, stu-wały się muz mmsmejsze. Okrzyk nagle się twzifuł im końcu procesji:
- Szwedzi! Siwcdd idą!
Potem zapadła dsza. jakoby serca i języki zdrętwiały: tłzwony tylko biły dalej. Lecz w ciszy zabrzmiał glm księdza Kordeckiego (...): - Bmcia, radujmy się. Godzina zwycięstw i cudów się zbliża ”,
Godzina cudów? Owe słowu miały dowodzić, iż Czarna Madonna (której w Częstochowie od początku listopada już nie bjrlo, bo została wywieziona do l-ubfióca) obroni klasztor, a przeor Kordecki będzie tylko heroicznym wykonawcą jej boskich wyroków. Obroni, podążając bezcie-
tkfygdiut'
IMinłfWl U* UM
® © ®
Oto pytanie, klnie doprowadziło nas do ukrywanej przez stulecia zdrady, czyli do jednego listu i dwóch jego tłumaczeń.
Słowo „zdrada" zawsze, we wszystkich momcniuch historii, niesie ze sobą pierwiastek hańby. W latach potopu szwedzkiego było nim (z dzisiejszej perspektywy) podporządkowanie się koronie napastnika, czyli Karola Gustawa. Kto z nas nie pamięta jednej z najsłynniejszych scen Sienkiewiczowskiej Trylogii, czyli zdrady Januszu Kndziwila:
Twarz księcia bytu w tej chwi-li po prostu straszna, bo nie blada, ale sina i wykrzywiona jak ktmwulsją uśmiechem, który książę usiłował na usta przywołać. (...)
- Mości panowie!... Wielu spo-
I ,W*« l‘>dnujfA2Bn*UsZ śWŁawffiMwAyu*
fcitjtińni «. iii V(2 f UM<i imetJ Jtuj lwu UJ dApaujii»
, C* r Oi fJ. jz ' - OtJj
(...) Skani za najjaśniejszym kotłem Szwecji całe królestwo podążyło i na swego Pana go wybrało, te-iły i nn z miejscem naszym śn iętym - i Artur az dotąd tak pat! opieką, jak i w największej czci (possano-uurtin) królów p.ilski pozostawało pokornie i uniżenie podporządkowaliśmy się i poddajemy najjaśniejszemu królewskiemu majestatowi Szwtgji (...), Szanujemy - jako posłuszni poddani - najdostojniejszy królewski majestat Szwecji, puno najjaśniejszego najłaskawszego i ale przygotowujemy żadnej zbrojnej ofensywy przeciwko wojskom iioj-dostojniejszego króla (...). lYcctogo-rnco prosimy najjaśniejszą i najznakomitszą władzę, aby konwent nasz. kościół święty dla Boga i Jego Najświętszej Matki, iv którym Majestat Boski jest błagany o bezpieczeństwo t zdrowie najdostojniejszego kniia Szwecji, pana i prorektora kniie-stwa naszego, i nas. których powołaniem nic jest sprzeciwiać się /hue-dze krei/ów. chciałby u- poko/u (to-zostawić tak długo, aż nie będzie wniesione nowe postanowienie itój-. dostojniejszego królewskiego maje-
i ą r is* •a ę/ uiniiw? j
im/ftec A TWNfc
ih ,W7 Q . ‘ ,‘p aj . .‘(mz vMJ»» |
% \^4fi*< |
« ; X) a | |
? . Qf fi CK • > i | ||
fali .-Zfts.io |
<AH Hi C | |
.) : A | ||
iZ« rt ii i |
fc Mm, '
iorJlizfj. tłs. ■*&
T»>W Uh(L.