postaci aara ta nie wyróżnia sie jes7 ■ niczym szczególnym. ^ V jjc
Na tle „zabaw i sporów”, flirtów i przedmaturalna 1 "’3 emocji rozgrywa się romantyczny dramat „miłosny,! ‘ * wypadków” gimnazjalisty Wicia. Jest to uczucie^® & kie, szalone, pokonujące wszelkie bariery, jednoznaczni, K ** przyjmowane jako znak przeznaczenia. Jego metafi. I ^ zyczne odniesienia podkreśla atmosfera cudowności B P' niezwykłych przypadków, przeczuć, zjawisk telepał 'pi ** tycznych, swoistego „magnetyzmu serc”.
Jednak i w sposobie funkcjonowania miłości ujawni j się charakterystyczna dla konstrukcji świata Konwie-1 kiego podwójność, sygnalizowana poprzez niejedno!- 3 tość samego tekstu. Strukturę powieści tworzą trzy przenikające się płaszczyzny, pozornie niezależne, lecz' jm w istocie splecione w spójną całość, podporządkowaną 1 idei odtworzenia duchowego klimatu. Rozwój wydarzeń 1 akcji przerywają melancholijne wspomnienia rozma- I itych detali minionej rzeczywistości: Wielkanocy, koni, I pejzaży, nieba oraz całkowicie odmienne w tonacji® fragmenty prasowych kronik wypadków, kreujące ■ obraz epoki poprzez rejestr skandali, zbrodni, bruko- ■ wych sensacji.
Te dwa bieguny wyznaczają skalę jakości rekonstru- 9 owanego świata, którą odbija także prezentowany wzo- ■ rzec uczucia. Dysonans uwydatnia się już w zestawie- gi niu wzniosłej miłości Wicia z jej dość tandetnym || obiektem. Egzaltowana pułkownikówna w żaden spo- m sób nie tłumaczy fascynacji, jakie wywołuje. Tym sa- M mym maksymalnemu wyeksponowaniu ulega irracjo- I nalny i żywiołowy charakter uczucia, niezależnego od ■ jakichkolwiek obiektywnych uwarunkowań Wycinki i gazetowe pełnią jakby funkcję „zdradzieckich książek”, :