•j poplotkować poczciwa Misiewi^znwa. Nie jest wolny od tej przypadłości Wirski. Podlega jej także i Rzecki. Na jego przykładzie dałby się opisać mechanizm powstawania zwłaszcza plotki i pogłoski politycznej! Tworzeniu wersji i wariantów fabularnych plotkarze oddają znaczną przysługę. Poza tym rodzaj plotkarski wśród innych rodzajów stronniczego widzenia rzeczywistości jaskrawię wyróżnia się insynuacjami, imputa-cjami i w ogóle dużym zdeformowaniem faktów według określonych szablonów, a to pobudza czytelnika do pożądanej przezorności przy siedzeniu wszystkich innych wypowiedzi postaci.
Dzieje Wokulskiego w stronniczym ujęciu radcy Węgrowicza przywodzą na pamięć uproszczone fabuły awanturnicze. Wokulski wedle radcy nieustannie awanturuje się niczym obieżyświat ze starego romansu. Raz jest na wozie, raz pod wozem, a zwykle — tak radca mniema — bez dostatecznej przyczyny pakowania się w awantury. Z handlu Hopfera, gdzie mu się powodziło nie gorzej niż innym, poszedł do Szkoły Głównej, bo „zachciało mu się być uczonym...” (t. I, rozdz. I). Ajent Szprot w tym momencie opowiadania Węgrowicza zakrzyknie — jak przystało na słuchacza niezwyczajnej historii przygodowej: „Istna heca”. Wokulski nie powinien był zdać egzaminu wstępnego - a zdał. Kiedy zaś zdał i został studentem, to zamiast uszanować swój nowy status i uczyć się pilnie, wdał się w nowe awantury, tym razem polityczne, i wylądował aż gdzieś w Irkucku. Gdy z Irkucka wrócił, „wkręcił się” do interesu wdowy Minclowej i - patrzcie — z biedaka został właścicielem majątku, na który pracowały dwa pokolenia Minclów. W pół roku po ślubie z Minclową owdowiał i powinien był się zadowolić tysiącami rubli, które nań spadły, tymczasem rzucił się w nowe przygody: pojechał po miliony do Bułgarii, jakby sądził, że tam „znajdzie jeszcze bogatszą babę aniżeli nieboszczka Minclową?—” (t I, rozdz. I).
Wokulski-awanturnik - choć Węgrowicz miewa dużo słuszności - o-każe się oczywiście wersją nie do obrony jako hipoteza całości życia bohatera, a przede wszystkim wersją konfliktową w stosunku do wersji stylizowanej przez Rzeckiego. Rzecki referuje historię swego przyjaciela dużo życzliwiej, ze sporą przy tym przymieszką zmyśleń według schematu jakby z romantycznej powieści poetyckiej z morałem patrioH
tycznym. Wydobywa z bic
^przypisuje mu wielkie zamiary polityczne. irongpiraćtęl wal1pnrnHy7m I tlała lego przeszłość ujmuje jako walkę m!3ywTdualnSgeirwyhifna dalekowzrocznei z „poziomym światem” przesądów i interesów matę-— walnych. Lubi - jak na romantyka "przystało - czytać „zewnętrzne” wypadki jako znaki sensów zakrytych j zapowiedź przyszłych zdarzeń. Pamięta sceny - choćby owo wydobywanie się z piwnicy Hopfera bez drabiny i wśęód szyderstwa widowni - o symbolicznym dla tej biografii znaczeniu. Życie Wokulskiego w ujęciu pana Ipnnrfg^ jest w -jakiejś
liwiplbr
ń bohatera; ■
mierze ąnalogiCznedó biografii ii
Napoleona. Obai podobną dźwigają charyzmę, obaj popełniają omyłki i błędy, które KzEĆkrbądź im darowuje, bądź traktuje jako maskowanie Iłążeirdalekosiężnyehr Klęski-obuinterpretuje mesjanistycznie jako dań na rzecz przyszłego (może zagrobhego) zwycięstwa.
Panna Izabela, osoba kształtowana przez modne lektury (po części je znamy, po trosze możemy się ich domyślić) i snobistyczną sferę, w której istnieje zapotrzebowanie na mocne wrażenia, widzi Wokulskiego początkowo jak bohatera negatywnego z romansu frenetycznego lub z powieści tajemnirr~|pgrjo_prźebiegły parwenjuszjo czerwonych łapach, który sprytnłepsacza niewinną piękność, by ją wziąć w niewolę, upokorzyć i udręczyć. Wszystkie dobrodziejstwa, którymi obdarza jej ojca i ją samą, odczytuje jako pasmo perfidnych intryg, mających obezwładnić ofiarę. Po upływie pewnego czasu panna Izabela zacznie sobie projektować Wokulskiego według innego schematu romansowego: jako kandydata na pantoflarza, safandułę o psiej wierności, zadowolonego z zaszczytu całowania rączek swej bogini i obowiązkowo ślepego na jej szczęśliwych wielbiciel^ r
Wemaw(okulskiego według Szumana dałaby się rekonstruować jako rodzaj/aramatu o chorobie psychicznej, spowodowanej przez- patologiczne otoczenie i wadliwe wychowanie.
t' '^Wersja,ktdrą przyjmuje czytelnik - a jest nią konkretyzacja schematu fabularnego Straconych złudzeń - wyłania się w Lalce pośród nieustannego krzyżowania śię i ścierania wersji tu wymienionych, wzajemnie się korygujących, dopełniających i odbijających się w wersji kształtowanej