poty. Widać stąd, że jest jakiś pośredni stan, przez hH przechodzimy od głupoty do mądrości. Nie możemy nazwać ani głupotą, ani mądrością, a w tym życiu mo-^ żerny go pojąć tylko na podstawie tych dwóch przeei-j wieóstw. Każdy człowiek staje się mądry tylko wtedy,
! gdy przechodzi od głupoty do mądrości. Jeżeli zaś samo przejście jest czynem niemądrym, z pewnością nie jest dobrym czynem; a przecież takie twierdzenie nie ma najmniejszego sensu. Jeżeli zaś przechodząc od głupoty do mądrości postępujemy mądrze, to mądrość była już w człowieku, zanim przeszedł do niej. To twierdzenie jest takim samym absurdem jak poprzednie. Stąd możemy zrozumieć, że istnieje stan pośredni, którego nie można nazwać ani mądrością, ani głupotą. Tak samo kiedy pierwszy człowiek przechodził ze szczytów mądrości do głupoty, samo przejście nie było ani mądrością, ani głupotą. Można przeprowadzić porównanie do snu i czuwania. Spać to nie to samo, co zasypiać, a czuwać to nie to samo, co budzić się. Zasypianie i budzenie się jest stanem przejściowym między snem i czuwaniem. Ta jest tylko różnica, że te zjawiska zachodzą często bez woli człowieka, tamte zaś tylko za sprawą woli. Oto dlaczego idzie za nimi sprawiedliwa odpłata.
Psychologia grzechu Adama l orzechu szatana. Pycha Jest źródłem wszelkiego grzechu
XXV—74. Ale tylko widzialna przyczyna może pobudzić wolę do spełnienia określonego czynu. Każdy zaś jest w stanie decydować o tym, co przyjmie, a co odrzuci; ale nie może decydować o tym, jakie podniety mają oddziałać na niego. Musimy uznać, że dwa rodzaje podniet działają na duszę: wyższe i niższe. Dzieje się tak w tym iCelu, żeby rozumna istota wybrała spośród nich to, co zechce, i aby przez swój wybór zasłużyła na niedolę lub szczęście. Tak na przykład w raju podnietą z góry był nakaz Boga, podnietą z dołu — namowa węża. Człowiek nie miał wpływu ani na treść Bożego nakazu, ani na to, 231 co mu podsunął wąż. Jakże jednak swobodnie i łatwo może