ScannedImage 16

ScannedImage 16



40 Wprowadzenie

władał językiem. Widać stąd, że problem znaczenia słowa jest faktycznie związany z pytaniem o autorytatywne źródło, pochodzenie czy też użytek.

Inaczej rzecz się ma z prawdziwością stwierdzenia faktu, to jest zdania. Każdy bowiem może pomylić się co do faktu, nawet w kwestiach, w których uchodzić powinien za autorytet

-    jak na przykład własny wiek albo barwa przedmiotu jasno i wyraźnie postrzeganego w danej chwili. Jeśli zaś o pochodzenie twierdzenia chodzi, to mogło być ono fałszywe już wówczas, gdy po raz pierwszy zostało sformułowane i zrozumiane. Słowo natomiast musiało mieć należyte znaczenie z chwilą, gdy tylko zaczęło być rozumiane.

Jeśli więc zastanowimy się nad różnicą między sposobem, w jaki znaczenie słów z jednej strony, a prawdziwość zdań

-    z drugiej zależą od ich źródeł, to nie będziemy raczej skłonni sądzić, że pochodzenie ma istotny wpływ na kwestię poznania i prawdy. Pomiędzy znaczeniem a prawdą zachodzi wszakże głęboka analogia: istnieje mianowicie stanowisko filozoficzne - nazwałem je „esencjalizmem” - które tak ściśle wiąże znaczenie z prawdą, że rodzi się nieprzeparta niemal pokusa traktowania ich w ten sam sposób.

Aby to wyjaśnić, powróćmy na chwilę do przedstawionej wyżej tabelki i przyjrzyjmy się stosunkom między jej dwiema kolumnami.

Co je wiąże? W lewej kolumnie znajdujemy termin definicje. Definicja wszakże jest pewnego rodzaju twierdzeniem, sądem czy zdaniem, a te figurują w prawej kolumnie. (Notabene, nie narusza to symetrii tabelki, albowiem wnioskowania są również czymś więcej niż twierdzenia, a znalazły się w prawej kolumnie tabelki. Tak jak definicja składa się z sekwencji słów, tak też i wnioskowanie to raczej sekwencja twierdzeń niż pojedyncze twierdzenie.) Fakt, że definicje występujące w lewej kolumnie są twierdzeniami, sugeruje, że wiążą one jakoś ze sobą obie kolumny.

I to właśnie stanowi element filozoficznej doktryny, którą nazwałem „esencjalizmem”. Zgodnie z nią (zwłaszcza w jej Arystotelesowskiej wersji) definicja jest twierdzeniem o im-manentnej istocie czy też naturze rzeczy. Jednocześnie wyznacza ona znaczenie słowa - nazwy oznaczającej istotę. (Tak na przykład Kartezjusz, a również Kant utrzymywali, że słowo „ciało” oznacza coś, co ze swej istoty jest rozciągłe.)

Co więcej, wedle Arystotelesa i wszystkich innych esen-cjalistów, definicje są zasadami (przykład: „Wszystkie ciała są rozciągłe”), to znaczy są zdaniami pierwotnymi, których nie da się wyprowadzić z innych i które należą do przesłanek każdego dowodu. Są więc podstawą każdej nauki35. Należy zauważyć, że ta konkretna teza, choć stanowi istotny składnik esencjalizmu, nie mówi nic o „istotach”. Tłumaczy to, dlaczego znalazła uznanie takich nominalistów jak Hobbes czy Schlick, skądinąd wrogich esencjalizmowi36.

Dysponujemy już, jak sądzę, środkami, za których pośrednictwem potrafimy wyjaśnić logikę rozumowania, zgodnie z którym pochodzenie decydować może o prawdziwości twierdzeń o faktach. Jeśli bowiem źródła wyznaczają prawdziwe znaczenie terminu czy słowa, to określać mogą prawdziwą definicję ważnego pojęcia, a tym samym również przynajmniej niektóre podstawowe „zasady” opisujące istotę lub naturę rzeczy i leżące u podłoża naszych dowodów, a tym samym i wiedzy naukowej. Okazuje się zatem, ze istnieją autorytatywne źródła naszej wiedzy.

Należy jednak zdawać sobie sprawę, iż esencjalizm błędnie sugeruje, iż definicje wnoszą coś do naszej wiedzy o faktach (mimo iż jako decyzje dotyczące konwencji zależeć mogą od

35    Por. K. R. Popper, Społeczeństwo otwarte..., t. 2, zwłaszcza przypisy 27 i 33 do rozdziału 11.

36    Por. M. Schlick, Erkenntnislehre, wyd. U, Vien 1925, s. 62.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
56286 slaga8 Widać stąd, że źródłem nieporozumień i przypisywania Ak-winacie poglądów całkowicie mu
73697 Slajd65 (16) Widać doskonale, że budowanie drzewa nie jest procedurą jednoznaczną, a to z 
ScannedImage 16 220 nym układem odniesienia. Pewna rehabilitacja przesądu,; autorytetu i tradycji u
ScannedImage 15 38 Wprowadzenie XII Czy dziwny pogląd, że o prawdziwości twierdzenia zdecydować możn
182 X. Zastosowania rachunku całkowego Widać stąd, że półosie tej elipsy są równe odpowiednio *1/^
48616 IMG066 (4) 90 Jóiei Tischner Etyka wtnoicl 1 nadziel Widać stąd, że pośrodku całego świata war
KINEMATYKA0017 RUCH ZMIENNY PROSTOLINIOWY Po podstawieniu wartości liczbowych oh/yimum • , u *. n,
DSC01410 (6) jest naturalny, a nie zawiniony. Widać stąd, że natura człowieka dopuszcza jakiś stan p
DSC01412 (7) poty. Widać stąd, że jest jakiś pośredni stan, przez hH przechodzimy od głupoty do mądr
CCF20091007010 skala twardości Rys. 5.6 Wynika stąd, że metoda Rockwella oparta jest na wykorzystan
40 Leki neuroleptyczne więcej danych wskazuje, że działanie neuroleptyków w psychozach jest

więcej podobnych podstron